Skierniewickie Stowarzyszenie FanĂłw "Gwiezdnych wojen" "Utapau"
Strona główna - Forum - Statut - O nas - Kategorie newsów - Kontakt - Kalendarz - Galeria - Download - Szukaj - Ostatnie komentarze Czwartek, Kwiecień 25, 2024
Zarząd:
Prezes:
Milka - gg:274886

Wiceprezes:
Lord W - gg:2504559
E-mail: wpolskce@poczta.onet.pl

Skarbnik:
Thorin - gg:1505406
Artykuły
· Recencja "Ostatniego...
· Spotkanie Utapau CXII
· Recencja Łotra Jeden
· Spotkanie Utapau CXI
· Spotkanie Utapau CX
Aktualnie online
· Anonimowi: 24

· Zalogowani: 0

· Łącznie użytkowników: 98
· Najświeższy rekrut: Monika
Ostatnio online
ivered 2 tygodnie/dni
Nova24 tygodnie/dni
Damian27 tygodnie/dni
Thingol27 tygodnie/dni
jariniop30 tygodnie/dni
Lord W36 tygodnie/dni
Aero81 tygodnie/dni
Thorin115 tygodnie/dni
Chebeat207 tygodnie/dni
Vinga254 tygodnie/dni
Ankieta
Czy po ustaniu pandemii miałbyś ochotę na spotkanie członków SSFGW Utapau?





Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Reklama:
Zobacz temat
 Drukuj temat
Kontekst fabularny TotS i OoS
ivered
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 12 listopad 2016 23:18
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

To ujęcie w którym Edras odkrywa "coś" jeszcze jest otwarte na kilka opcji bo będzie zrobione komputerowo. Skrzynka przechowywała kryształ który Thingol nam użyczył ale nie ma jej w filmie.

Zresztą podczas rozmowy na statku Edrasa dowiadujemy się że "serce" może odtworzyć kuźnię. Więc to już jest akurat ustawione Wink
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Lord W
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 12 listopad 2016 23:33
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

Zgubiłem wątek. Czyli nie wiadomo jeszcze, czym będzie to "coś"?
 
ivered
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 00:21
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

W scenariuszu jest "artefakt" a Mador odnosi się do znaleziska jako "broń". Xel chciał ukryć prawdziwe przeznaczenie obiektu. Ale zakładałem że chodzi o "serce"

Hm, czyli "serce" w sumie odpada jako przedmiot starć - natomiast jego położenie może być zapisane na jakimś dysku i o ten dysk już można walczyć Wink Edras kontra Kapitan Rashed kontra Mador.

Dodałem możliwy wątek do eksploracji w opowiadaniu bezpośrednio przed Totsem.
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Lord W
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 12:09
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

Walczyć można o serce - w sensie teren, na którym się znajduje. Zresztą serce jest przedmiotem starć właśnie w OoS (dlatego, że Atok mając pierścień zna jego lokalizację). Wydaje mi się, że opcja z Madorem, który traci pierścień jest najlepsza. Kto ma pierścień wie gdzie jest serce. Po co zapisy na dysku? Idąc tym takim rozumowania skoro Arkada miał pierścień i można koordynaty, które wskazuje, zapisać na innym nośniku, to jasnym jest, że Arkada zawsze kopiowałby informacje i nikomu nie dawał pierścienia.

Walki powinny toczyć się o planetę i miejsce gdzie był prototyp, gdyż tam jest serce (jednak dokładna lokalizacja jest trudna do wykrycia bez pierścienia). Zresztą ma to sens - ponieważ sam powiedziałeś, że o źródle zasilania wiedzą tylko Arkada i jego ludzie. Atok nie wie o sercu, Ashen też nie wie oraz Jedi którzy przybywają z misją ratunkową też nie.

Jedyną osobą, która będzie wiedzieć obok Arkady to Mador, który jest profesjonalistą - najlepszym w swoim fachu - więc dobrze opłacaną przez prawdziwych Sithów wtyką i wszystkim powie (oczywiście nie sam i nie wprost) gdzie jest serce.

Pamiętajmy, że "prawdziwi" uczniowie Sithów są wnerwieni na to co się dzieje, tak jak jak, gdy patrzę ile rzeczy dziwnych dzieje się w okolicach TotSa. Trzeba zaprowadzić równowagę - rozwalić Gwiezdną Kuźnię, Nowy Zakon Sithów , ERPRI i nie wiadomo co.

Nie po to Bane rozwalił stary zakon Sithów bombą myśli, żeby teraz odradzał się jakiś nowy, a tym bardziej, żeby jakiś wolny strzelec pokroju Arkady mógł odnaleźć i użytkować Gwiezdną Kuźnię. Sithowie muszą doprowadzić do pokoju tak by sami mogli stworzyć silną opozycję dla Republiki kilka lat później.

Krótko mówiąc - mają już duże wpływy i wiedzą o kuźni wszystko. nie mają potrzeby jej przejęcie, bo obecnie ich filozofia się zmieniła. Ich celem jest przejęcie wpływu w instytucjach. Tak, tak - Klan Bankowy, Unia technokratyczne, władze wojskowe Republiki, służba bezpieczeństwa republiki, senat, biura kanclerza. Wszędzie muszą mieć swoje wpływy. Nawet w nowym zakonie Sithów i u Arkady. Tylko ta sieć musi być tak skonstruowana, aby nikt nie dotarł po nitce do kłębka. Zresztą te wpływu Sithowie będą zdobywali całe 900 lat. Na razie są jeszcze słabi, ale Arkada nie jest im na rękę.

Teraz pozwolę, niestety, zaspoilerować fabułę OoS bo widzę, że powoli sami plączemy się we własnych zeznaniach.

Usuniety w cien ZAKON SITH kontynuje swoj plan podboju galaktyki. Mloda adeptka CORIA LANN wykonawszy swoja misje wraca aby stac sie MISTRZEM SITH....


Pytanie - o jakim zakonie Sith mówimy. Moim zdaniem o Nowym Zakonie Sith - a więc tych odmieńcach od Milenialla, których Sithowie tolerują, ale chętnie by się ich pozbyli.


Znalezlismy je.
REBEL 1
Serce Gwiezdnej Kuzni...


Kto znalazł serce Gwiezdnej Kuźni? Rebelia. Dlaczego dopiero teraz? Bo dotychczas na planecie byli Jedi z misją ratunkową (Arkada budował jeszcze nową kuźnię i nie potrzebował na razie serca, zresztą nie chciał, aby Jedi wpadli na jego trop). Bo potem wybuchła wojna domowa - inspirowana przez Arkadę i Madora (walczono o teren po kuźni). Prawie nikt oprócz Arkady nie wiedział o sercu (nie licząc Madora i Sithów). Dlatego tylko Mador i jego siły były zainteresowane walką o zgliszcza. Potem gdy Mador jest blisko, w celu dokładnego zlokalizowania serca, potrzebuje pierścienia, który "traci", w wyniku "wjazdu na chatę" - czyli bazę operacyjną na Cogneus.

A potem mamy akcję z OoS. Rebelianci udają się do ostatniej osoby, która może im pomóc (nie chodzi o Obi-Wana tylko Ashena). Fabuła jest zbliżona do Łotra Jeden i Nowej Nadziei. Trudno. Wydaje mi się, że jest to jedyne sensowne powiązanie.

Zdrada Madora wyjaśniałaby skąd na planecie są Vex i Coria oraz, że Jedi z Republiką szykują flotę. Vex ma naprowadzić Rasheda do właściwej lokalizacji.

W scenariuszu jest chyba błąd

3 lata temu Rada Jedi na prosbe Kanclerza wyslala mnie i mojego padawana Druana Kenora w celu znalezienia ukrytej fabryki mysliwcow.


Nie chcę spolerować całości fabuły (no ale widzę, że sam Ivered odchodzi od wątku). Co mówi Vonar - fabryki myśliwców. A co odpowiada Atok. To tylko potwierdza, że zna prawdę i poznał ją niedawno. Dlaczego? Bo jeżeli wiedziałby wcześniej to by się ta wieść szybciej po świecie rozniosła. A on się dowiedział i od razu ruszył po Jedi (zatem musi wiedzieć o Ashenie).

Jeszcze jedno - Vex współpracuje z VAENNEDem. No i co ma ukrytego pierścień w sobie? Panowie dokładna analiza OoSa się kłania bo zapomnieliśmy chyba linię fabularną (przynajmniej ja i Ivered bo momentami tak odchodzimy od fabuły, że to głowa mała).

Dla mnie wszystko jest jasne. Vex został wynajęty przez VAENNEDa bo Mador był zajęty. Oczywiście nie powiedział Vexowi nic ponad to, że na planecie znajduje się Ashen. Reszty Vex dowiaduje się sam. Jakim cudem Vex dotarł do Arkady ... przez Madora. Jakim cudem Coria dotarła do Madora ... ano Mador dotarł do niej. Złożył propozycję nie do odrzucenia - Arkada za Loreppa. Dlatego zabija Loreppa - bo taka była umowa.

W razie czego jest też otwarta furtka do kolejnego filmu.
Edytowane przez Lord W dnia 13 listopad 2016 12:10
 
Lord W
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 13:10
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

Wracając do wątku. Dlaczego Nowy Zakon Sith został usunięty w cień. Bo wplątał się w wojnę z rosnącymi w siłę Mandalorianami (co byłoby zgodne z legendami) i użył wirusa starożytnych Sithów, który zmienił w zombie nie tylko Mandalorian, ale część adeptów. Ostatecznie połączone siły Jedi i Mandalorian rozwaliły zombie i zniszczyły ERPRIE. Czyż to nie jest wielkie osłabienie?

No i nadal zgoda z legendami - Manadalorianie rosną w siłę.

Zbliża się też zakończenie konfliktu na Echani, który pozwoli ustabilizować sytuację Straży Słońca, która jest na usługach Sithów (początkowo Nowego Zakonu, a z czasem dwóch Lordów)

Nowy Zakon Sith odradza się powoli. Nastaje kolejna potyczka na Belagaroth, w wyniku której nowym przywódcą zostanie Lorepp (NYAR OSTIF). Tu mamy punkt przełomu, bo do akcji wkraczają (nadal w pełnym ukryciu, wykorzystując innych) prawdziwy Sithowie, którzy mają już dość tych wszystkich herezji i za pomocą Madora i innych swoich ludzi chcą pozbyć się Lorepppa, co ostatecznie osłabi Nowy Zakon Sithów sprawiając, że będzie to nieznacząca sekta, oraz Arkady i Gwiezdnej Kuźni.

Przez 900 lat będziemy mieli znowu spokój aż do czasów narodzin Wybrańca.

Pytanie po co Arkadzie Gwiezdna Flota - bo chce zaprowadzić podobnie jak Sithowie nowym porządek - w końcu zna Zasadę Dwóch, wie o filozofii prawdziwych Sithów i uważa ją za dobrą. Dlaczego? Bo nikczemny Zakon Nowych Sithów wraz ze Strażą Słońca zabił mu rodziców, a Jedi go okłamywali. Dlatego też Arkada chce rozwalić wszystkich i Nowy Zakon i Straż Słońca i w ostateczności Jedi. Tak - tu jest po ciemnej stronie - on po prostu pragnie nowego porządku wg własnych zasad.

A nie tam jakieś spiski z super żołnierzami. Może jeszcze Gwiazda Śmierci i Baza Starkillera do tego? V jak Wendeta, a nie super żołnierze. Po prostu ma własna filozofię i cele - chcę zemsty i władzy - tak - to takie typowo ludzkie.

Skąd Jedi wiedzą o Zasadzie Dwóch. W czasie ataku na ERPRI pojmą jednego z uczniów Sithów, który opowie o Zasadzie Dwóch - w końcu Mieleniall, twórca zakonu, sam był uczniem Cognus i znał założenia Zasady Dwoćh i przekazał je uczniom. Jedi będą bardzo podejrzliwi. Nie będą wiedzieli czy to prawda, ale Arkada studiujący działa Sithów będzie wiedział, że to prawda i że ktoś został wierny Zasadzie Dwóch. Zresztą on sam mający awersje do Nowego Zakonu Sith (wiadomo czemu) będzie gorącym zwolennikiem Zasady Dwóch. Dlatego pozbędzie się Corii i brata Q, bo wybierze Queksesha.

Na razie wydaje się to w miarę spójne, tylko jak wspomniałem wymaga zmiany zakończenia Przymierza Mieczy. W całej tej historii niespodziewanie drastycznie wzrosła rola Madora.

Podsumowując.

Mador - mandalorianin do wynajęcia, którego wynajmują Sithowie, na swoje usługi. Jego zadaniem jest zniszczenia lub znaczące osłabienie Nowego Zakonu Sith oraz zabicie Arkady.

Coria - uczennica Arkady, porzucona na Begaroth, zapada w śpiączkę, po czym poprzysięga zemstę (za wszystkie krzywdy) na Arkadzie. w Nowej Akademii Sithów pod skrzydłami Lorrepa uczy się rzemiosła. Podąża śladem Arkady, którego odnajduje dzięki Madorowi.

Vex - agent Republiki. Ma za zadanie dowiedzieć się dlaczego zginęli dwaj Jedi: Vonar Ashen oraz Druan Kenor. W trakcie śledztwa odkrywa kolejne elementy układanki. Niestety śledztwo zostaje umorzone. Po kilku latach do wywiadu docierają nowe informacje. Szczegóły ma przekazać nieznajomy informator, którym okazuje się Mador. Vex razem z Corią rozpoczynają pracę dla VAENNED, w celu odnalezienia Ashena.

Darth Lorepp - Nyar Ostif - "szemrany mistrz", od samego początku na granicy pomiędzy jasną, a ciemną stroną. Po walce z ERPRI uratowany przez członów Nowego Zakonu Sith, po bitwie o Belgaroth zostaje przywódcą zakonu. Jak kończy, wiemy.

Edras Atok - prawowity władca Cogneus, traci władzę dwa lata po bitwie od Belgarof w wyniku machinacji Barona D'Lartha oraz własnych nieudolnych rządów. W czasie misji stabilizacyjnej na Cogneus przebywa na wygnaniu pracując jako najemnik i mechanik. Po opuszczeniu planety przez Jedi rozpoczyna się wojna domowa, a Edras wraca, aby odzyskać władzę. Toczą się zacięta walki wokół Pałacu Barona i otaczającej go pustyni.

Do tego postacie drugoplanowe: Baron, Queksesh z bratem, Luan, Druan Kenor, Rashed oraz Vonar Ashen.

W przypadku Ashena jedyne opowiadanie jakie ma sens to właśnie coś w rodzaju Punku Przełomu lub Zemsty Sithów - rozważania filozoficzne o sensie życia i dalszym celu, w trakcie pobytu na Cogneus. Oczywiście w ramach wspomnień wspólne walki z Arkadą (ERPRI), Luanem (konflikt przeciwko Echani) oraz Druanem Kenorem (Belgarof). Ja widzę tę postać jako spajającą fabułę.

Oczywiście postacią wiodąca jest Xel Arkada, a motyw przewodni dotyczy Gwiezdnej Kuźni (trzeba to jakoś dobrze pozwiązać z KOTOREM). Czy zapomniałem o jakiejś istotnej postaci?
Edytowane przez Lord W dnia 13 listopad 2016 13:30
 
Thingol
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 19:28
Awatar

Użytkownik

Postów: 1803
Data rejestracji: 21.01.07

O kurde, ale pocisnęliście. Zaczynam się gubić. Miałem trochą inną wizję, będzie trzeba sporo rzeczy skonfrontować i jakoś wyprostować.

W mojej wizji wydarzeń na Belgaroth wyglądałoby to tak:

Rada Jedi w RoD otrzymała informacje o tym, że na Belgaroth zbierają się Sithowie. No i spoko - wysyłają ekipę. Kilku mistrzów + ściągają Arkadę oraz Ashena. Dodatkowo 2-3 republikańskie krążowniki na orbicie.
Akcja opowiadania zaczyna się około 2 miesiące po RoD - zaczyna się przylotem Vonara. Republika/Jedi mają na powierzchni planety mały obóz/bazę. Vonar dowiaduje się, że jak dotąd ani śladu Sithów.
Obóz zostaje zaatakowany (najprawdopodobniej przez brata Q). Zabija ze dwóch Jedi, walczą z nim Arkada i Ashen. Ashen w walce dostaje lekko po policzku ( -=> blizna w TotSie, w ramach smaczku), dostaje z Force Pusha. Sith zaczyna uciekać - Arkada go goni na speederbike'u. Więc się rozdzielają (Ashen dołącza do pościgu). Dolatują do jakichś ruin -=> symbol Sithów na kolumnie przy gruzie. Ashen wraca do obozu (ten zniszczony) - Arkada wchodzi do ruin i rzuca do swojego ucznia "dobra robota"
Okazuje się, że w ruinach jest jakaś maszyneria (z kryształami mocy, generatorami, co tam chcecie).

Tu jako odpowiedź na koncepcje Lisa:
Co do pierścienia tak bym proponował to zrobić. Sam pierścień Xel mógłby pozyskać na Ylix na podstawie rodzinnych notatek. Żeby zaczął działać musiał zostać naładowany energią CSM. Xel naładuje pierścień przechodząc na CSM na Belgaroth. Pierścień działa w ten sposób że komunikuje się z posiadaczem przy użyciu Mocy wskazując mu drogę.


oraz jego obawy:
Lorrep przekonałby Corię do zdrady Xela (co nie byłoby trudne po RoD). Na Belgaroth razem pokonują Xela, Republika wycofuje się z planety; katastrofa naturalna, gaz, bombardowanie to raczej przesada i Republika nigdy by się na coś takiego nie zgodziła. Nawet Kapitan Rashed nie odwaliłby takiego numeru Wink Aczkolwiek mógłby mieć tam jakąś rolę do odegrania, podobnie jak w spisku z superarmią Republiki.



Dalej - republika wykrywa jakieś potężne fluktuacje energii w okolicach ruin. Odczyty sejsmograficzne sugerują, że wstrząsy po jakimś czasie rozpierdzielą planetę. Nie mogą wejść do środka -=> jedyna opcja to zbombardować to z orbity (trochę to wzoruję na tym wielkim statku z Man of Steel, który wysyłała takie impulsy do jądra planety). Arkada i Ashen będą mieli za zadanie umiejscowić "markery" do bombardowania na czymś w rodzaju linii zasilających. W zamieszaniu okaże się, że Arkada zostanie w ruinach, bombardowanie nie zadziała do końca tak jak miało (bo Arkada ustawił markery trochę inaczej). Będzie wybuch -> Arkada naładuje pierścień.
W wybuchu gdzieś w ruinach zagrzebie się Coria. Po drodze zabija brata Q. Tak jak wcześniej mówiłem, tu jest "starting point" jej vendetty.
I teraz plot twist. Nyar Ostif gdzieś po drugiej stronie galaktyki odczuje potężny wstrząs Mocy - będzie mega zdziwiony, bo to będzie jego pierwszy kontakt z Mocą od czasu walki z ERPRI. Przyleci na Belgaroth (już jakiś czas po wybuchu itp) i odnajdzie Corię. Pomoże jej odzyskać przytomność - pierwsze słowo Corii to będzie "arkada" co mocno zaintryguje Ostifa. Na pytanie kim jest odpowie..."Lorepp". Na tym etapie Lorepp już jest po CSM -> bo życie przez kilka lat bez Mocy mocno dało mu się we znaki. Jest pełny goryczy i gniewu. Odzyskawszy Moc i zyskawszy uczennicę kombinuje jak się zemścić na Arkadzie.

Dzięki temu łatwo uzyskujemy pomost - przeskakujemy z fabułą pomiędzy PM a OoS. Nie musimy Nastifa/Loreppa wstawiać nigdzie indziej. Historie mają być ciekawe, nie musimy opowiadać ich życia dzień po dniu.
Edytowane przez Thingol dnia 13 listopad 2016 19:37

Scattered scraps of Humanity.

###

Burn the Bridges & enjoy the Fire!

 
ivered
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 20:13
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Hm, no dobra powiedzmy że jedziemy po bandzie, a co tam Wink

Na pewno trzeba by rozwinąć wątek (przy jakiejś okazji) jak Xel przekonuje Radę o istnieniu Sith. Jeżeli Belgaroth w mniemaniu zakonu załatwiło sprawę to raport Vonara w Tots ma sens - bo okazuje się że jednak ktoś przeżył. Problemem jest to że Arkada wspomniał o Bane i jednoznacznie sugeruje widzowi że wymieranie sithów zakończyło się 100 lat wcześniej (na Ruusan). No i tracimy chyba najciekawszy wątek który można by rozwinąć. po prostu oddajemy go w dosyć nudny sposób - niby Xel zmyśla ale w sumie to wypowiada na głos - sithowie żyją. Wydaje mi się że można by to rozegrać jakoś inaczej. Co było w RoD to było, nie przejmowałbym się tym, to tylko fikcja literacka która może być ciekawsza lub mniej.

Ogólny zarys akcji na Belgaroth wg. Thingola jest ok, podoba mi się potencjalny konflikt na łonie Jedi jaki mógłby wywołać pomysł zniszczenia planety z sithami na powierzchni. Może kilku jedi przeszłoby na CSM i ich energią Xel naładowałby pierścień? To dopiero byłby majstersztyk intrygi i taki "inside job" w jednym Grin

"There is no Sith here apart from those you brought within you..." i myk z bomby myśli w złych Jedi Grin

Zostawcie Mistrza Nyara w spokoju, już nie róbmy drugiego upadłego Jedi przerobionego na Sith. Jeden Xel starczy Wink

Chyba zrobię kolejną tabelkę dla postaci - musimy zacząć więcej myśleć postaciami, ich charakterem, motywami, pragnieniami, lękami czy czym tam jeszcze bo zaczynają nam się wypłaszczać; idzie, mówi, daje, misja, itp. Bez wewnętrznie sterowanych bohaterów nie ma żadnej ciekawej historii Smile

A i jeszcze jedno - co się wydarzyło w PM zostaje w PM. Jeżeli potrzebujemy jakiegoś nawiązania do postaci albo wspomnienia wydarzeń to spoko, ale zasadniczo nie wracajmy do przerabiania - chodźmy naprzód, róbmy nowe historie Smile
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Thingol
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 20:19
Awatar

Użytkownik

Postów: 1803
Data rejestracji: 21.01.07

ivered napisał/a:

Zostawcie Mistrza Nyara w spokoju, już nie róbmy drugiego upadłego Jedi przerobionego na Sith. Jeden Xel starczy Wink

A i jeszcze jedno - co się wydarzyło w PM zostaje w PM. Jeżeli potrzebujemy jakiegoś nawiązania do postaci albo wspomnienia wydarzeń to spoko, ale zasadniczo nie wracajmy do przerabiania - chodźmy naprzód, róbmy nowe historie Smile


Ok. To pomóż mi z Loreppem.

1.Jeśli ma nie być Nyara'em - to potrzebujemy czegoś, co go napędza. W OoS Coria zdaje mu raport "Vonar Ashen i Xel Arkada nie będą już nam przeszkadzać". Czyli miał do nich jakieś pretensje albo krzyżowali mu plany. W obu wersjach -=> jakie?

2.Czy jego wyprawa na Belgaroth i odnalezienie tam Corii zostaje? Bo w mojej koncepcji to jest jedyne uzasadnienie jej bytności tam. Jeśli Lorepp ma jej tam potem nie odnaleźć - to wcale jej nie będę wciskał w to opowiadanie.

Resztę da się zrobić z tego co sugerowałeś Smile

P.S. Znaczy ogólnie przydałoby się ustalić najważniejsze elementy biografii naszych kluczowych postaci - Loreppa, Madora, Edrasa, Corii. Kim są, kim nie są itp. Wtedy można sobie rozrysować jakieś potencjalne siatki interakcji i kombinować kto z kim przeciw komu i dlaczego.

P.S. 2
Wg mojej wizji na Belgaroth Vonar jest sam - bez Druana.
Edytowane przez Thingol dnia 13 listopad 2016 20:30

Scattered scraps of Humanity.

###

Burn the Bridges & enjoy the Fire!

 
Thingol
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 20:28
Awatar

Użytkownik

Postów: 1803
Data rejestracji: 21.01.07

ivered napisał/a:
Hm, no dobra powiedzmy że jedziemy po bandzie, a co tam Wink

Na pewno trzeba by rozwinąć wątek (przy jakiejś okazji) jak Xel przekonuje Radę o istnieniu Sith. Jeżeli Belgaroth w mniemaniu zakonu załatwiło sprawę to raport Vonara w Tots ma sens - bo okazuje się że jednak ktoś przeżył. Problemem jest to że Arkada wspomniał o Bane i jednoznacznie sugeruje widzowi że wymieranie sithów zakończyło się 100 lat wcześniej (na Ruusan). No i tracimy chyba najciekawszy wątek który można by rozwinąć. po prostu oddajemy go w dosyć nudny sposób - niby Xel zmyśla ale w sumie to wypowiada na głos - sithowie żyją.


W RoD/Belgaroth Xel może używać Sithów tylko jako straszaka. Używa widma ich powrotu jako ultimate threat i dzięki temu manipuluje zachowaniami Zakonu Jedi.

Ale - po Belgaroth, a przed TotSem może Xel napotka na swojej drodze Prawdziwych Sithów - tych od Zasady Dwóch. Stąd się dowie o tej zasadzie, o tym, że oni istnieją itp. No i kwestia - skoro ich spotkał, to jakim cudem nadal żyje? Smile To jest materiał na kolejne opowiadanie między RoD/Belgaroth a TotS.

BTW - jak tylko do głowy mi wpadnie pomysł na tytuł wg schematy "something of something" to natychmiast wrzucę. Chwilowo pustka.

Scattered scraps of Humanity.

###

Burn the Bridges & enjoy the Fire!

 
ivered
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 20:52
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Zrobiłem już tabelkę, można się wpisywać Smile

Co do Lorrepa.

Propozycja jest taka że Vonar pokrzyżuje jakiś z jego spisków i będzie blisko odkrycia jego istnienia. Druan nie znał Arkady więc zakładam że Vonar byłby wtedy mistrzem Luana. Lorrep jak myślę byłby zainteresowany zniszczeniem Republiki i Jedi. Może korumpowałby by polityków i próbował wzniecić niezadowolenie społeczne próbując wmanewrować Republikę w polityczny kryzys który zmusiłby Jedi do przejęcia władzy a to jak wiemy zawsze niszczy tego kto ją posiada. W tym czasie organizowałby też ten plan z superżołnierzami wyposażonymi w Moc - może coś jak lata potem stworzeni Shadowtrooperzy. Tylko może więcej manipulacji przy biochemii a mniej technologii. Ale to już szczegóły. Być może o to co z tymi spiskami zrobić poróżnią się Xel z Vonarem. Xel na jakimś etapie powinien skonfrontować się z Lorrepem, niekoniecznie to musi być Belgaroth ale chyba fajnie byłoby mieć to w tym samym opowiadaniu/epizodzie co Belgaroth. Być może Xel nie uzyskałby dostępu do CSM od Lorrepa i Belgaroth było planem awaryjnym.

Lorrep mógłby wysłać Corię żeby powstrzymała plany Xela/zgładziła jego i Vonara. Coria po RoD mogłaby uciec z jakimś holokronem Xela i poszukać tych "sithów" żeby pomogli się jej zemścić na Arkadzie.

Kwestia Druana/Belgaroth w RoD jest problematyczna bo Druan nie znał Xela więc nie może być obecny na Belgaroth. Ale w samej historii pewnie można by go jakoś spożytkować. Może w konflikcie wewnątrz Jedi odegrałby jakąś rolę pomagając Vonarowi zostać po jasnej stronie. Ale nie wiem, myślę że Thingol chciałbyś być odpowiedzialny za historię Belgaroth więc to zależy jakbyś to widział Smile

Zastanawiam się co Lord by chciał wziąć na swoje barki Wink
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Thingol
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 21:21
Awatar

Użytkownik

Postów: 1803
Data rejestracji: 21.01.07

ivered napisał/a:

Lorrep mógłby wysłać Corię żeby powstrzymała plany Xela/zgładziła jego i Vonara. Coria po RoD mogłaby uciec z jakimś holokronem Xela i poszukać tych "sithów" żeby pomogli się jej zemścić na Arkadzie.


1. Xel znalazł pierścień na Ylix Minor, w świątyni. (RoD)
2. Po zabiciu Luana, Coria ma żal, zgarnia pierścień
3. Xel wysyła ich (Corię i uczniów na Cogneus) (RoD)
4. Coria oddaje pierścień prawowitym władcom - Edrasowi. Ten ma go aż do OoS'a.

Rozwiązany problem pierścienia Smile Tolkien byłby dumny xD

EDIT: olać ^
Edytowane przez Thingol dnia 13 listopad 2016 21:50

Scattered scraps of Humanity.

###

Burn the Bridges & enjoy the Fire!

 
ivered
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 21:38
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Hm, czyli odpada motyw z uruchomieniem kuźni przy pomocy energii CSM zgromadzonej w pierścieniu? I co z Belgaroth jako pułapką na Jedi w celu zasilenia pierścienia? Gdyby Coria zgarnęła pierścień potrzebny Xelowi ten by się chyba szybko połapał że coś jest nie tak (Gollum się połapał!) i w zasadzie to zmienia wszystko co do tej pory rozważaliśmy Grin Pewnie do zrobienia ale pierścień okazał się być wygodnym artefaktem do tłumaczenia skomplikowanych rzeczy Wink
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Thingol
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 21:54
Awatar

Użytkownik

Postów: 1803
Data rejestracji: 21.01.07

Fakt, rozwala to całą fabułę xD

Czyli zostaje tak. Umieszczę Corię na Belgaroth. Na sam koniec odnajdzie ją Lorepp. Ale kim jest Lorepp, skąd się wziął itp. to już zostanie niedopowiedziane - będzie jako opening do następnego/ych opowiadań.
Czyli Lorepp coś tam sobie knuł wcześniej, coś tam knuje później.

Pozostaje jedna kwestia - czy Lorepp jest z tych "Bane'owych" Sithów czy tych innych?

Z Druanem sobie jakoś poradzę. Na pewno nie może spotkać Arkady, to wiemy z TotSa. Najpewniej wcale go nie będzie na Belgaroth (na planecie, bo w opowiadaniu może się pojawi).

Scattered scraps of Humanity.

###

Burn the Bridges & enjoy the Fire!

 
ivered
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 13 listopad 2016 23:04
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Przychylałbym się do opcji że Lorrep jest z linii Bane. Myślę że Lorrep pojawi się w PoTcie z jakimiś machinacjami, nawet jeżeli tylko epizodycznie. Nie wiem czy lepiej też nie zostawić jego przeszłości tak jak to ująłeś - niedopowiedzianej. Można by tylko wyklarować że jest z linii Bane ale nie wiem nawet czy musimy wyjawiać kto był jego mistrzem żeby nie musieć sklejać tego z Legendami. Grunt żeby znał nauki Sith, Banea, i byl zły i dosyć silny - inteligentny, obrotny.

Lorrep i Coria to będzie ciekawy wątek. Czy Lorrep ma ucznia przed Corią? Z reguły dobrze mieć jakiegoś sidekicka.
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Szychu
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 16 listopad 2016 14:30
Awatar

Użytkownik

Postów: 2115
Data rejestracji: 31.01.07

Shiet. Panowie. Ja totalnie się pogubiłem w tym, co tu zajebistego tworzycie i chwilowo zawieszam pracę nad swoim opowiadaniem. Ale to z tego powodu, że namnożyło mi się rzeczy do ogarnięcia w obu pracach, o szkole nie wspominając. Będę się odzywał i wrócę do tematu w bliżej nieokreślonej przyszłości.
 
www.playingdaily.pl
ivered
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 16 listopad 2016 18:41
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Spox, w razie czego zapraszamy na spotkania Wink
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Lord W
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 17 listopad 2016 23:35
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

PS. Czy czytaliście to co napisałem, czy przeszliście nad tym do porządku dziennego Grin

W mojej ocenie, żadna z postaci, które występują nie powinny być prawdziwymi Sithami z linia Bane'a - bo są zbyt słabe. To po pierwsze. Po drugie - do czasu hrabiego Dooku Sithowie nie będą powiązani z Jedi i nie będzie możliwości aby Sith był wcześniej rycerzem Jedi. Coria nie może zabić prawdziwego Lorda Sith.

W każdym razie ja stoję na stanowisku, aby wiązać to z istniejącą fabułą Gwiezdnych wojen, a nie tworzyć historię całkowicie oderwaną. Stąd Revan, Milennial, Brainnna.

Co do samych opowiadań to ta cała otoczka może być niewykorzystana - dobre opowiadanie może być np. tylko o grze w karty w kantynie - to zależy od tego kto pisze i jak pisze.

Ja po prostu pozwoliłem sobie wszystko jakoś powiązać, bo nie widzę potrzeby odrywania fabuły od kontekstu i jednak to co wykonują postacie musi tworzyć ciąg przyczynowo skutkowy.

Ja na bank nie chciałbym brać opowieści z bitwami - zarówno naziemnymi jak i tymi powietrznymi.Wink Belgaroth zupełnie odpada. Również historia Vexa nie jest łatwa - gdyż jest całkowicie zależna od wszystkich innych wydarzeń. Chętnie bym wziął historię prawdziwych Sithów - którzy jak w Plagueisie manipulowali całą resztą - przy założeniu, że będzie to opowieść z punktu widzenia Madora. Również upadek Edrasa może być dobry do przedstawienia.

Ewentualnie można również napisać bardzo luźno opowiadanie od czapy z postacią, która jest rebeliantem i wychowała się na ogarniętej wojną Cogneus.

Historia rodziców Arkady oraz Echani - byłaby ciekawa, ale zarazem bardzo trudna, aby ubrać to w logiczną całość.

Można przecież pisać i o polityce, i o przyrodzie i o filozofii, czy tez historie przekrojowe.




 
ivered
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 18 listopad 2016 19:58
Awatar

Użytkownik

Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07

Czytałem wszystko kilka razy i ze zrozumieniem Wink

No tak ale żadne z naszych Lordów Sith (Lorrep) nie był związany z Jedi - Xel nigdy się nie nazwał Lordem Sith, Coria w OoS mówi że nigdy nie był prawdziwym Lordem. O Lorrepie niewiele wiemy więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie.

Gdyby Lorrep/Coria nie byli z linii Bane to możemy to zrobić tak że: trzeba wyjaśnić skąd Xel dowiedział się o zasadzie dwóch, żaden z prawdziwych Sith nie może się pojawić bezpośrednio w żadnym opowiadaniu - możemy mieć tylko nawiązania, wątki, wspomnienia, sugestie, plotki, itp - generalnie informacje z drugiej ręki. Trzeba by też znaleźć Lorrepowi miejsce, uważać na inflację Sith, najlepiej byłoby nie dodawać żadnych nowych. Mamy już dużo postaci posługujących się Mocą i mieczem że trzeba szukać czegoś nowego.

Trochę problematyczne jest to że w filmach się tym nie przejmowaliśmy więc nie wiemy nic o innych formach Sith oprócz linii Bane. Osobiście nie jestem przekonany co do wywalania wszystkiego do góry nogami w opowiadaniach ale teoretycznie można to zrobić. Tylko to musi być jasne i przejrzyste, przypuszczalnie w pierwszej części trzeba by to już jakoś jasno opisać.

Czyli Lordzie byś mógł napisać Zasadę Zdrady i Zimną Gwiazdę - tam jest mniej więcej co lubisz i nie ma bitew Smile Być może moglibyśmy zrobić jakiś miszmasz tzn napisać to z kilku perspektyw (przynajmniej 2 - Xela i Madora). Przeplatane wątki mogłyby być ciekawe, zwłaszcza jeżeli wydarzenia byłby jakoś ze sobą związane. Ew. podzielić to na 2 różne opowiadania.

Madora chciałbym wykorzystać w WoJ - rozwiązać ostatecznie jego relacje z Corią w czasie ostatecznego starcia sił dobra ze złem Smile Dlatego też trzeba będzie się nad tymi dwoma postaciami kiedyś pochylić.
Always a pleasure to meet a Jedi...

www.plis.carbonma...

United we stand, divided we fall.
 
Lord W
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 19 listopad 2016 13:01
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

Łał .. mówisz do mnie tytułami, a ja nie wiem gdzie one są. Smile

Co do Sithów mogą się oni pojawić, ale bez imion, nazwisk i konkretnego wizerunku. Po prostu ludzie w płaszczach a wszechwiedzący narrator dopowie, że to Sith. Tudzież z dialogu będzie można to wywnioskować.

Pamiętajmy, że Ci od Milenialla też tytułują się Sithami - tylko nie przestrzegają Zasady Dwóch. To jest taka reakcja i powrót do starego - Zakonu Sithów.

Nawiązując do twojego wcześniejszego pytania mam pomysł na bardzo luźne opowiadanie o Edrasie, gdzie nie będzie nawiązań do głównych wątków poza tymi w OoS.


 
Lord W
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 19 listopad 2016 13:21
Awatar

Administrator

Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07

Szychu napisał/a:
Shiet. Panowie. Ja totalnie się pogubiłem w tym, co tu zajebistego tworzycie i chwilowo zawieszam pracę nad swoim opowiadaniem. Ale to z tego powodu, że namnożyło mi się rzeczy do ogarnięcia w obu pracach, o szkole nie wspominając. Będę się odzywał i wrócę do tematu w bliżej nieokreślonej przyszłości.



To niedobrze. Bowiem bez Ciebie nie będzie ani jednego dobrego opowiadania. No i oby to zawieszenie nie trwało długo. Wiem, praca, szkoło, życie. Myślę, że niebawem ustalimy zarys i będziesz mógł spokojnie pisać. Może tak w okresie świątecznym z okazji Przebudzenia Mocy będziesz miał wenę.
 
Przeskocz do forum:
Kalendarz
Po Wt śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/08/2023 18:17
Cytaty fanklubowe są dostępne dla zalogowanych. Prośba o podesłanie zdjęcia z ostatniego nieofa to wrzucę na stronę. Będzie dostępne tylko dla zalogowanych.

22/02/2022 21:22
Niech Moc będzie z Wami! Yoda

22/02/2022 20:49
Dziękować. Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że co niektórzy wchodzą jeszcze na stronę. Wink

26/12/2021 23:04
Wesołych Świąt X Mas

24/05/2021 22:22
Superancko. Grin

21/05/2021 09:29
Bo miałem czasem przyśpieszenia, powoli kończę już ten statek, coś wrzucę Smile

20/05/2021 18:27
Ja rzadziej wchodziłem to tempo pracy Ivereda wydawało się imponujące. Wink

20/05/2021 18:25
Odnotowuję, że znowu byłem Wink Grin

17/05/2021 21:42
Póki co trzymam się go Wink

14/05/2021 21:20
I bardzo dobrze Lordzie Smile

Warto zobaczyć:


Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów Gwiezdnych Wojen "Utapau"
HTML, PHP, coding, etc: Chebeat
Design: Chebeat & Thingol

Star Wars jest znakiem towarowym Lucasfilm, ble, ble, ble... (użyto w celach fanowskich..)


Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2009 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.