Spotkanie Utapau XV
Dodane przez Lord W dnia 28 październik 2008 21:28
Dawno dawno temu w odległej galaktyce......
Spotkanie XV

Po wielu perturbacjach i zawirowaniach dotarłem na Utapau.
Powitałem nowych członków stowarzyszenia i załatwiłem interesy.
Wszyscy byli wyjątkowo dobrze zorganizowani, ale czuć było, że
najważniejsze wydarzenie jest dopiero przed nimi......




Mimo moich starań ponownie nie dotarłem na czas. Niestety. Byłem jednak mile zaskoczony ciepłym powitaniem przez nowych członków: Gumka i Krzyśka. Na stole stały już przygotowane do walki figurki X-wingów i wszelkich innych statków, oraz stosy kart. Szybko dokonałem handlu z Mistrzem Thingolem i otrzymałem Nową Nadzieję. Niebawem zjawiły się Klony i stary Mistrz Ivered. Również z nim dokonałem handlu i po krótkiej rozmowie wszyscy zasiedliśmy do stołu by posłuchać prelekcji Thingola i Chebeat'a. Niestety niebawem opuścili nas Krzysiek i Ivered. Byłem trochę zdziwiony, że tak szybko, ale Thingol uświadomił mnie, że nim dotarłem to spotkanie opuścił mistrz Aero. No cóż. Moje spóźnienie było zatem niezauważalne. Wróćmy jednak do bitewniaka zwanego Pocket Models. Master Dagoth, Dante 91 i Szychu od razu zadeklarowali, że wiedzą na co wydać teraz kasę. Mimo prób pojęcia o co chodzi stwierdziłem, że wszystko wyjdzie w praniu dlatego po prelekcji jako pierwszy dorwałem się do kart i do figurek. W tym czasie Chebeat zajął się keyboard'em i muzą. Gdy tylko rozłożył sprzęt swe nieprzeciętne umiejętności zaprezentował Mistrz Revan. Jego moc była tak duża, że oczy i uszy wszystkich zebranych osób skierowały się na niego. Niebawem ponownie przekonaliśmy się o sile Mocy, ale o tym potem. Ja zatem wraz z jednym z Klonów (jeżeli dobrze pamiętam ubrany był na zielono) rozegraliśmy rozgrywkę testową. Niestety nie obyło się bez pytań do Chebeat'a i Thingola. W tym czasie Gumek, Revan i Adam dobyli swe miecze (lub kije) i rozpoczęli walkę. Thingol korzystając z chwili cyknął kilka zdjęć. Ja natomiast wyraźnie zainteresowany stoczyłem trzy bitwy powietrzne z jednym z Klonów, a potem z Gumkiem. Po jej zakończeniu Thingol i Chebeat zebrali figurki i karty i wraz z Adamem zaczęli przygotowania do RPG. Należy dodać, że Adam od początku spotkania, wziął w swoje ręce karty postaci. Wtedy też, kiedy Thingol robił filmik wieży z kości ponownie zadziałała Moc. Nie trzeba było długo czekać, aż wszyscy dorwali się do robienia kart postaci. Niewątpliwie wszyscy żyli RPG-em. Tylko najbardziej niesforni czyli ja i Gumek dorwaliśmy się do kii. Niestety. Nie trudno było przewidzieć jakie będą skutki owej walki. Krótko mówiąc ostrze Gumka się złamało, a reszta załamała. Nie pozostało mi nic innego jak zabrać swoje rzeczy i wrócić do domu. Zresztą wszyscy żyli już czym innym. Prawdziwą przygodą.

Ps1 Życzenia wszystkiego najlepszego od całego Utapau dla Skywalkera i jednego z klonów.
Ps2 Pozdrowienia dla: KrisScrowa, Matchka, Wujtasa, Skywalkera, Ikrita i Mesia
Ps3 Mój tata dorwał się do Nowej Nadziei-magia klasyki.
Ps4 Moje specjalne podziękowania dla Ivereda.



Niech moc będzie z Wami.


Lord W