Spotkanie Utapau LXXII
Dodane przez Lord W dnia 02 kwiecień 2013 17:51
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce ...

Spotkanie LXXII

Zwyczaj taki - gdzieś spisany,
przez poetów dawien dany
aby tak dobierać słowa
coby wyszła dobra mowa.

Różnie zatem pisać można
byłe mowa niezbyt zdrożna
ważyć słowa, a jak! Trzeba!
To odbiorcy jest potrzeba

Pierwszy kwietnia moi mili
Czyście śnieg dziś zobaczyli?
Więc to słowa ciut bez sensu
bo wyjąłem je z kredensu!


Z okazji wszelakich nakładających się świąt, w tym święta żartu zwanego prima aprilis, wszelkich anomalii pogodowych - zimne masy powietrza nadciągające z północy z wyżu do niżu, ścierają się z wilgotnymi masami powietrza nadchodzącymi z południa, a więc powstaje front, który obejmuje całe Mazowsze - oraz przedłużającego się braku weny powyższy nietypowy wierszyk, oraz te słowa.

Lord W przybył jako pierwszy i od razu zabrał się do działania, nie czekając na pozostałych. Po wstępnym uporządkowaniu sali wyjął z swojej polconowej torby kopertę z hasłami do kalambur. Potem podzielił je na dwie kupki, a następnie zaczął je mocniej zginać, aby nikt, zawczasu, nie zobaczył napisanych słów. Nagle do sali wszedł Thingol w towarzystwie Eweliny. Lekko zdziwiony, że nikogo nie ma rozpakował rzeczy, po czym energicznymi ruchami (chyba z pomocą Mocy) przesunął stoły. Arena walki była gotowa, a więc w ruch poszły bambusowe miecze (w tym niektóre pamiętające TotSa).

W tym czasie Ewelina wypatrzyła za oknem trójkę członków Utapau, w osobach: Milki, Thorina i Obi-Wana Kenobiego, którzy po chwili byli w sali 104. Po tradycyjnych pogaduchach Obi wyjął Play Station i rozpoczął pierwszą misję w "The Force Unlished" (Moc wyzwolona). Wcielając się w postać Dartha Vadera bez problemów radził sobie z grupą wookiech, zabijając czasami sojuszniczych szturmowców (wszak w grze można więcej) i mijając lecące tuż obok myśliwce i niszczyciele. Niestety musiał zakończyć grę po pokonaniu Jedi Mareka, gdyż Lord W zarządził podział ekipy na dwa składy, w związku z kalamburami.

Wydawało się, że ekipa była już w pełnym składzie, gdyż trudno było spodziewać się przybycia Mistrz Sellera, który w towarzystwie fanów i fanek podziwiał liczne gwiezdno-wojenne ekspozycje na Pyrkanie w Poznaniu. Istniał cień szansy, że na spotkaniu pojawi się Ulvbiorn, ale prawdopodobieństwo było male. Tymczasem, gdy otworzyły się drzwi, zebranym ukazał się Chebeat zaskakując wszystkich. Po ciepłym przywitaniu druha (nie ducha), przystąpiono do gry.

Skład pierwszy zwany "Szalonymi Borsukami" utworzyli: Ewelina, Thingol i Thorin, natomiast ich rywalami okazali się "Bicz please" (chyba miłośnicy Indiany Jonesa). Początki bywają trudne to też Ewelina mimo dobrych chęci nie mogła się porozumieć z dwójką towarzyszy. Jeszcze gorzej rozumieli się chyba Thingol z Thorinem, co doprowadziło ich do lekkiego zwątpienia i zniechęcenia. Spokojnie i do przodu szła drużyna Chbeat'a. Milka i Obi-Wan dzielnie odgadywali kolejne cytaty, tym samym wyszli na prowadzenie. Pech jednak polegał na tym, że Thingol znał najlepiej ze wszystkich cytaty i dzięki przejęciom, uciułał kilka punktów dla swojej drużyny. Również przeciwnicy byli łaskawi wielokrotnie tłumacząc Thorinowi o co chodzi. Ten, powoli się rozkręcając, ostatecznie doszedł do przyzwoitej formy, dzięki czemu to właśnie "Szalone Borsuki" odniosły zwycięstwo 54:40.

Kalambury zakończyły się za porozumieniem stron, gdyż mimo iż zostało jeszcze kilkadziesiąt haseł to wszyscy byli wyraźnie zmęczeni. Po chwili machania mieczami świetlnymi, Thingol rozstawił się z laptopem i można było rozpocząć wiedzówkę. Ponownie powstały dwie drużyny: Ewelina, Thorin i Lord W kontra Milka, Obi-Wan Kenobi i Chebeat. Tradycyjnie początek był lepszy dla drużyny Chebeat'a, ale z czasem gdy Obi-Wan i Chebeat bardziej skupiali się na walce mieczami, zostawiając na placu boju jedynie Milkę, okazało się, że przeciwnicy drużynowo są jednak lepsi.

Na zakończenie ekipa odpaliła ponownie PS-kę. Jako, że zostało mało czasu, Obi nie włączył TFU, a jedynie Fifę. Na przeciwko siebie stanęli Manchester UTD i FC Barcelona. Niestety mecz został brutalnie zakończony przez pociągnięcie kabli przez jednego z zebranych. Tym samym nadszedł czas, aby się zbierać. Thingol ustawił stoły, a Obi z Milką schowali sprzęt. Po chwili wszyscy stali już pod MCKiem naradzając się nad dalszymi krokami. Ostatecznie Lord W, Thorin, Thingol i Ewelina udali się do KFC debatując o konwencie o plakatach i ulotkach promujących fanklub.

Niech Moc będzie z Wami!


1. Spotkanie 72 odbyło się 23 marca 2013 w sali 104, w godz 15-20.
2. Wzięli w nim udział: Thingol, Ewelina, Chebeat, Thorin, Milka, Obi-Wan Kenobi i Lord W
3. Kalambury Lorda W
Zwycięzcy "Szalone Borsuki": Thngol, Ewelina, Thorin
4. Konkurs wiedzowy Thingola
Zwycięzcy: Ewelina, Thorin, Lord W
5. Rozgrywki na Play Station

PS 1. Pozdrowienia dla Naszych byłych i nieobecnych członków: Szycha, Exile, Ivereda, Aero, Algernona, Oshogbo, Ulvbiorna, Keyana, Ikrita, Saniera, Chudeusza, Master Dagotha, Dante 91, Matchka, Syndriusa, KrisScrowa, Wujtasa, Mikela, Tampiego, Novej, bratniego Fantazionu, no i oczywiście Mistrza Sellera
PS 2. Specjalne pozdrowienia dla Sebbosa.

24 Marca. Około godziny 14.
Sebbos & Lord W

"- cześć Wojciech! Słuchaj, czy wy przypadkiem nie macie spotkania Utapau dzisiaj. Mam czas, więc mogę wpaść.
- dzisiaj? Przecież dzisiaj jest niedziela. Wczoraj mieliśmy spotkanie.
- o f ... eee . To już nic. No nic. Pomyliłem się. Trzymaj się! "


Niech Moc będzie z Wami!


Lord W