Spotkania Utapau XCIII
Dodane przez Lord W dnia 09 listopad 2014 23:54
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce ...
Spotkanie XCIII
Ciemne chmury nadciągnęły z deszczem
i ponurym, pełnym obaw, żalu wieszczem
nieustannie w miejscu tkwiącym i ospałym,
snem o dawnym czynie Ich wspaniałym.
Lecz gdy świat w ciemności gdzieś zanika
Mistrzów nie ma, wnet zniknęła Republika.
Głosy ich z oddali słychać, wciąż trwamy,
wyczekując i oparcie w słowach mamy.
Medytować nie ma komu, walczyć - o co?
Czas rebelii? Te pytania mnie nachodzą.
Siła Nasza dawna, nagle jakoś uszczuplona,
lecz jest Katarn i nadzieja niestracona ...
Smutno w duszy i na świecie. Vinga z Lordem W stali przed budynkiem MOKu patrząc na spadające krople, wymieniając ze sobą uwagi jak gdyby nic nie zaszło. Ale zmieniło się wiele - Utapau już nie było takie jak kiedyś. Również MOK przechodził metamorfozę zarówno z zewnątrz jak i w środku. Klimat nie był już mroźny jak na Hooth a raczej bliższy ciepłej i wilgotnej Cato Niemoidi. Na górze w rogu sali 104, siedział ubrany w niebieska koszulkę SkierConu wicekról Harry, zwany również zdobywcą Elgaconu, poszukiwany ostatnio przez wszelkie siły Republiki.
Vinga zasiadła by rozprostować kości, a Lord W wypytał Harrego o pobyt na płockim konwencie. Nie obyło się bez drobnej reprymendy, ale po chwili temat był skończony i cała trójka przystąpiła do działania. Zgodnie z propozycją Vingi na stole pojawiły się karty z "Listu Miłosnego". Harry jako nowicjusz początkowo popełniał sporo błędów co skwapliwie wykorzystała Vinga, zwana przez Harrego Ingą. Jak wydać artystyczna, magiczna dusza chłopaka i bardzo luźne podchodzenie da spraw pozwalało mu na własną kreację imion i pseudonimów, pomimo wyraźniej reprymendy ze strony Vingi. Pierwsza runda (do 4 pkt) należała do niej. Jednak nauka nie poszło całkowicie w las i w drugiej rozgrywce Harry się poprawił, ostatecznie zwyciężając. Zacięta walka trwała do samego końca. Tylko Lord W miał mniej szczęścia, gdyż przeciwnicy zgadywali jego tożsamość w pierwszym rozdaniu.
Po dwóch partiach przyszła pora na zmianę zarówno gry jak i lokalizacji. Gracze przenieśli się do kolejnego rzędu, gdzie Vinga rozkładała karty do Memory Clone Wars. W międzyczasie Harry przejrzał inną grę karcianą Force Attack podziwiając srebrną kartę Luke' a Skywalkera. Po chwili dorwał się do rozłożonych przez Vingę kart tworząc idealne równe trzy rzędy.
Zapamiętywanie nie szło najlepiej toteż nieuniknione było kilkukrotne odkrywanie tych samych kart. Wszyscy szli łeb w łeb, ale szczęście uśmiechnęło się do Harrego, który zwyciężył minimalnie. Wtedy ku uciesze zebranych do sali wszedł Katarn. Po przywitaniu rozłożył swój neseser na pobliskim stole i wyjął aparat oraz książkę z pojazdami z Mrocznego Widma. Po chwili zasiadł do graczy, którzy rozpoczęli nową rozgrywkę. W celu jej utrudnienia do tradycyjnych kart dołożono regulaminy w aż dziewięciu językach takich jak: czeski, czy węgierski. W początkowej fazie gra była wyrównana, ale końcówka okazała się domeną Vingi. To był jej i Harrego dzień.
W międzyczasie przyszli Matek i Milka i cała szósta zasiadła do "Sabotażysty". Nowicjuszem okazał się Matek, ale szybko zrozumiał zasady. Po chwili do zebranych dołączył Thorin. Nie miał zbytnio ochoty do gry, toteż zajął się oglądaniem czapeczek krasnoludków, a także opowiadaniem różnych żarcików. Dziwnym trafem rola sabotażysty najczęściej przypadała Milce, a jego towarzyszem był zazwyczaj Harry. Walka była zacięta i wyrównana. Ostatecznie nowicjusz miał najwięcej szczęścia. Matek uzbierał aż osiem bryłek złota.
Dzięki Milce i jego laptopowi możliwe było odtworzenie prelekcji. Nie obyło się bez drobnych problemów technicznych gdyż komputer nie chciał współpracować z telewizorem. W końcu Lord W zasiadł do komputera i mogła się rozpocząć podroż przez galaktykę ... choć wyglądała raczej jak podróż przez pole asteroid z awariami hipernapędu. Prezentacja była bardzo prosta a sam prelegent nie był znawcą tematu. Na szczęście w sukurs pośpieszył Katarn, który opisał najważniejsze jej elementy, w tym miejsce inwazji Vongów. Po chwili oddał ponownie głos Lordowi. Prezentacja polegała głównie na przedstawieniu map galaktyki i opisie czterech planet: Naboo, Tatooine, Coruscant i Cato Neimoidi. Podstawowe informacje nie były rewelacją dla słuchaczy, ale stały się przyczynkiem do nerdowskiej dyskusji pomiędzy Matkiem, a Katarnem.
Rozmowa nerdów była sygnałem do ewakuacji dla Thorina, a pozostała piątka skupiła się na zaspokojeniu ciekawości Katarna odnośnie zaistniałej ostatnio sytuacji na Utapau. Wszyscy ubolewali nad odejściem Thingola. Milka przedstawił również sytuację od strony politycznej prezentując cztery stronnictwa (w tym trzy jednoosobowe). Z rozwagą godną Mistrza Jedi Katarn stwierdził, że póki są ludzie i jest dobra wola to nie dzieje się tak naprawdę nic złego. Jednakże do rozwiązania węzła gordyjskiego droga jest daleka. Gdy już wszyscy się wygadali nastała pora by się zbierać. O dziwo na zakończenie spotkania cała piątka zrobiła sobie zdjęcie grupowe. Po radosnym pożegnaniu ruszyli na dół.
Na zakończenie Katarn jak zwykle dodał otuchy zebranym (w końcu zabrakło już innych Wielkich Mistrzów Jedi) i pokazał swoje plany. Jest motywacja do działania, a więc w galaktyce będzie się działo. Nawet jeżeli Stara Republika odchodzi powoli w niepamięć, to są jeszcze dzielni rebelianci pokroju Katarna. Dopóki tacy ja On są z nami Moc nas nie opuści.
Niech Moc będzie z Wami!
1. Spotkanie 93 odbyło się w dniu 8 października 2014 r. w sali 104, w godz 15-20.
2. Wzięli w nim udział: Vinga, Harry, Milka, Thorin, Matek, Katarn i Lord W
3. Rozgrywki w "List Miłosny", "Sabotażystę" i Clone Wars Memory
4. Prelekcja Podróż przez galaktykę
5. Dyskusja o SkierConie
PS 1. Tradycyjne pozdrowienia dla byłych i nieobecnych członków: Thingola, Ivereda, Aero, Exile, Chebeata, Szycha, Chudeusza, Keyana, Ikrita, Saniera, Tampiego, Matchka, Ulvbiorna, Master Dagotha, Dante 91, Mikela, Oshogbo, Algernona, Vesemira, KrisScrowa, Wujtasa, Syndriusa, Novej oraz Obi-Wana Kenobiego i Sebossa.
PS 2. Podziękowania za przybycie dla Katarna, za serdeczne wsparcie i słowa otuchy. Dziękujemy. Niech Twoje plany się ziszczą i Moc będzie z Tobą!
PS 3. Wyjątkowe i specjalne pozdrowienia dla Mistrza Sellera i wszystkich nerdów i fanów SW będących na Falkonie.
Niech Moc będzie z Wami!
Lord W