Spotkanie Utapau XLI
Dodane przez Lord W dnia 26 wrzesień 2010 13:37
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce ....

Spotkanie XLI

Nadszedł czas kolejnej próby dla wielu rycerzy Jedi,
którzy rozproszyli się po zakątkach galaktyki,
by ważne wykonywać misje swe
i ostatecznie opuścili akademię na Utapau.

Wielu z nich może już nigdy nie powrócić tam
bo i czas szkolenia ich dobiegł końca
lecz będzie o nich głośno jeszcze
gdy przyjdzie odpowiedni czas.

Dlatego nowi adepci Mocy większy ciężar musieli wziąć
i odpowiedzialność za to co na Utapau dzieje się
i każdy z nich musi ponownie coś z siebie dać
a efekty ich zaangażowania w przyszłości będziemy znać...


Gdy wszedłem do sali zobaczyłem grupę ubranych na czarno członków i siedzącego po środku Szycha w jakże wyróżniającej się bieli. Od razu zobaczyłem na jego twarzy uśmiech gdy podszedłem by przywitać się. Tuż obok siedział Thingol pokazując coś w laptopie. Ruszyłem do sąsiedniej salki by przywitać się z Fantazionem. Uściskałem się z Wujtasem, Cyclordem (Jackiem zwanym przeze mnie Jacochem), Sebossem oraz Syndriusem. Potem dosiadłem się do dwójki nowych, grających w MTG, po czym wróciłem na Utapau.

Razem z Szychem i Vesemirem postanowiliśmy włączyć mikrofon. Po powciskaniu różnych przycisków oraz załączeniu mikrofonu doszliśmy do wniosku, że cały sprzęt jest niepodłączony do prądu, ale w końcu odpaliliśmy go. Tuż obok Thingol omawiał z Milką pomysł stworzenia krótkiego fllmiku Fantasy, a Szychu przeprowadził skrupulatnie zbiórkę składki. Gdy dokonał odpowiednich czynności chwycił za mikrofon i zaczął swą jakże długą i lakoniczną przemowę. W międzyczasie do sali przybyła Exile, co zbiegło się z inspekcją koszulek przez Lorda W.

Po jakichś 30 minutach nic nie robienia, słuchania dziwnych wywodów Szycha, oglądania się wzajemnie na siebie, oraz wpatrywania się w monitor laptopa Thingola i jego grę - Millka ruszył do działania. Wtedy nieoczekiwanie wkroczyła czwórka znajomych Thorina. Pomogli ustawić krzesełka i po szybkim podziale utworzyły się Teamy do Konkursu Filmowego. Konkurs przebiegał sprawnie choć nowi (Łysy i company) byli zdegustowani łatwymi pytaniami dla Szycha i Mikela (Tarkin, Jawa, Piaskoczołg). Jednak Milka zdecydował o zmianie zasad i nagłej śmierci co zmieniło układ sił. Szychy i Mikel mimo seryjnie zdobywanych punktów w pewnym momencie potknęli się, podobnie jak Thingol i Thorin oraz Mistrz Seller i Obi Wan Kenobi. Nieoczekiwanymi zwycięzcami zastali Ulvbiorn i Lord W, którzy do czasu nagłej śmierci mieli jedynie 50 % poprawnych odpowiedzi, ale potem okazali się bezbłędni. Na zakończenie Milka przedstawił pytania specjalne, które niewątpliwe wywołały uśmiech na twarzach członków. W końcu jak się widzi postać Barona D'lartha to trudno nie mieć uśmiechu na twarzy (kto jeszcze nie wie kto grał tą postać?).

Po konkursie nastąpiło wyraźne rozluźnienie. Większość członków udała się na eskapadę do sklepu, natomiast Thingol, Lord W i Milka kontynuowali dyskusje o krótkim filmie animowanym. Tuż przed budynkiem Konstancji bardziej niezidentyfikowani członkowie plus nowi uprawiali akrobacje na desce. Czas powoli mijał a cierpliwość będących w sali dobiegała końca. Powoli zaczęliśmy zajmować miejsca a Mistrz Seller zasiadł przy stole. Gdy ekipa wrociła ze sklepu nastąpił podział na 4 drużyny. Niestety brak było nazw zespołów. Gdy Mistrz Seller objaśniał zasady oraz przedstawiał kategorie, część członków, jak za starych dobrych czasów pożywiała się bułkami z pasztetem (tak, tak - niektórzy do dziś pamiętają słynne pasztokanapki [aut. Matchek], czy niezwykłe umiejetności KrisScrowa smarowania łyżką).

W końcu zaczęło się. Jako pierwsza odpowiadała drużyna TV LM: Thorin, Lord W, Viking i Milka, po nich KoX sqauad: Exile, Thingol i Algernon. Jako ostatnia odpowiadała Familia: Mikel, Szychu, Obi Wan Kenobi, Tampi. O dziwo Thingol i jego ekipa nie mieli szczęścia trafiając na punkty ujemne (za Ashoke Tano były punkty ujemne a za Ja Jara super łatwe pytania) dla siebie, bądź na punkty dla przeciwników. Po przeciwnej stronie była drużyna Ulvbiorna, która co chwile dostawała bonusy zbierając całkiem pokaźny stosik: Dartha Vadera, Madalorian, Marę Jade, Leię Organę. Grupa Szycha również uzbierała kilka bonusów w tym Hana Solo. Trzeba przyznać, że część pytań była dosyć trudna i zdegustowany Thingol przerzucił się na szachy. Tradycyjnie w opozycji był Ulvbiorn, który czuł się jak ryba w wodzie odgadując hasła z kategorii "Produkty SW" czy "Twórczość Fanów". Ostatecznie jego drużyna zwyciężyła zdobywając 12 pkt.

Po zakończeniu Sellopoly nastąpił ponowny wypad do sklepu (ach te głodomory), by po dłuższej przerwie przystąpić do kalambur przygotowanych przez Szycha. Dodam, że była to totalna improwizacja. W tym czasie Lord W udał się do znajdujacego Fantazionu, by zmierzyć się z nimi w Osadników z Catanu. Niestety szczęscie nie dopisało i w obu rozgrywkach był ostatni. Trzeba przyznać, że rozgrywka była sprawiedliwa, podobnie jak los, który wynagrodził Cyclordowi poprzednią porażkę (gdy był tłamszony przez Wujtasa i Sebbosa) doniosłym zwycięstwem (które na upartego można zapisać na Jacocha - nieobecnego choć wymienianego kilkakrotnie).

Jak donosi wywiad imperium (założony przez samego Chudeusza) w kalamburach zwyciężyły Koksy czyli: Exile, Thingol, Algernon i Mikel (może powinni zmienić nazwę na ETA, skoro tak precyzyjnie i szybko trafiają odpowiedzi). Nawet nie wiadomo kiedy nagle zrobiła się 18 i trzeba było w nagłym pośpiechu ewakuować się z Konstancji. Po pożegnaniu z członkami Fantazionu, niedobitki Utapau utworzyły dwie grupy podążające w kierunku nowego punktu zbiorczego. Pożegnawszy się z Thorinem, Mistrzem Sellerem i Obi wanem Kenobim ruszyliśmy na spotkanie z Thingolem, Aerem i Iveredem. Jak widać, wciąż są z nami, choć jak to sami zwykli mawiać: trochę bardziej po drugiej stronie Mocy.

Co do nieoficjala to jest już całkiem inna i o dziwo dość długa historia. Chciałbym tylko podziękować Thingolowi za pożyczenie bluzy, bo ciężko byłoby wracać po północy w samej żółtej koszulce. Tak ... byłoby co opowiadać ... a ja powiem tyle ...

Niech Moc będzie z Wami wszystkimi!


Do zobaczenia.

Spotkanie XLI w punktach:
1. Spotkanie XLI odbyło się w Klubie Konstancja w sobotę 25 września 2010 (13 - 18),
2. Skład uczestników był następujący: Exile, Thingol, Algernon, Tampi, Szychu, Ulvbiorn, Mikel, Mistrz Seller, Milka, Syndrius (nieobecny duchem, ale ciało widziałem), Thorin, Obi Wan Kenobi, Vesemir, Łysy & company, oraz członkowie Fantazionu: Wujtas, Seboss, Cyclord, Paulina with friend.
3. Konkurs filmowy zorganizowany przez Milkę.
Zwycięstwo - Ulvbiorn i Lord W
4. Selleropoly
Kox sqad: Exile, Thingol, Algernon
Familia: Szychu, Obi Wan Kenobi, Mikel, Tampi
Drużyna Vikinga czyli Osadnicy: Ulvbiorn, Lord W, Milka, Thorin (the winners)
5. Kalambury Szycha
Zwycięzcy: Exile, Thingol, Algernon, Mikel
6. Spotkanie nieoficjalne

PS 1. Pozdrowienia dla nieobecnych i byłych członków: Chebeata, Aera, Ivereda, Chudeusza, Keyana, Ikrita, Saniera, Matchka, KrisScrowa, Alucarda, Master Dagotha, Dante 91 i Novej.
PS 2. Podziękowania za zorganizowane atrakcje. Moje specjalne podziękowania za książki dla Mikela i Syndriusa.
PS 3. Dzięki również, za całkiem udany nieoficjal. Szczególne podziękowania dla Thingola.
PS 4. Nie pytajcie co ja tam robiłem do 12 w nocy.
PS 5. Członkowie Utapau to nie są zwyczajnie ludzie. Rzekłbym, że pod rożnymi względami, ale Moc jest w nich silna.
PS 6. Podziękowania dla tych, ktorzy wnieśli wkład do fanklubu i z różnych przyczyn musieli, muszą odejść.

Niech Moc będzie z Wami!


Lord W