Spotkanie XLVIII & 0,5
Dodane przez Milka dnia 30 maj 2011 22:33
Spotkanie 48,5


Zgodnie z niechlubną tradycją pod MCK pojawiłem się o 13:15. Kiedy szybkim krokiem wkroczyłem do środka do moich uszu dobiegł stłumiony soundtrack z Gwiezdnych Wojen, na moich ustach natychmiast zagościł uśmiech i w tym radosnym nastroju dotarłem do sali 104. W środku ujrzałem Mistrza Sellera przy laptopie, Sebossa przy pianinie i Magickowców, co nie zaskakujące, przy kartach. Po przywitaniu się ze wszystkimi pogadaliśmy chwilę o sprawach wszelakich i po niedługim czasie do naszego grona dołączył Thingol, Thorin i Szychu. Utapau już w większym gronie prowadziło dyskusję dotyczącą fandomu, spotkania L, czy nowego magazynu Star Wars. W międzyczasie przyszedł Kloszo niosąc w torbie kilka gier planszowych. Ustaliliśmy kolejność punktów programu, których mieliśmy zaplanowane całee 2. Kiedy Ja, Kloszo, Seboss, Paulina oraz Thorin w roli bankiera, zasiedliśmy do gry w Manilę nasze grono powiększyło się o Mikela oraz Maćka. Jako, że grałem w to pierwszy raz, zasady dotarły do mnie mniej więcej w połowie rozgrywki, ale mimo wszystko bawiłem się świetnie. Chyba nawet nie byłem najgorszy.

Po krótkiej przerwie przystąpiliśmy do głównego punktu całego spotkania czyli wiedzówki z Harrego Pottera przygotowanej przez młodszego brata Sebossa. Gra zapowiadała się na naprawdę długą, bo zgdnie z wyliczeniami Thorina czekało na nas ok. 210 pytań. Do walki stanęli: Mistrz Seller, Thorin, Milka, Mikel, Szychu i Kloszo. W tym czasie Paulina, Cyclord i Jacek grali w Osadników na kosmicznych zasadach Wujtasa. Po chwili rozgrywki wszyscy zauważyliśmy 2 rzeczy: Seller jest nerdem nie tylko gwiezdno wojennym ale i harry potterowym, a młodszy brat Sebossa nie zna ortografii i chwała mu za to, bo kffiatki były wspaniałe (lub to Seboss nie zna ortgorafii i wykręca się bratem, hmmm...) Tak czy inaczej, pytania "Jak nazywa się sofa Harrego?" oraz "Co stało się z ptakiem Dumbledore' a kiedy Harry na niego patrzył?" zasługują na zapamiętanie. Po kilku godzinach gromkich śmiechów towarzyszących co lepszym kffatkom ortograficznym i zaciętej walce miedzy Szychem i Sellerem dobrnęliśmy do końca. W międzyczasie ulotnili się Mikel, Maciek i Szychu. Zwycięzcą najprawdopodobniej został Mistrz Seller

Mniej więcej równo z nami skończyli grać w Osadników i pozostałe 45 minut spotkania poświęciliśmy na rozmowy o wszystkim i o niczym. Obejrzeliśmy kilka filmików zwiżanych z Gwiezdnymi Wojnami, jakieś przeróbki, teledyski czy piosenki. Przez chwilę oglądaliśmy nawet fanfilm z Władcy Pierścieni - Polowanie na Golluma, jednak praktycznie nikt nie był nim zainteresowany i wspólnie postanowiliśmy, że telewizor i laptop nie są już nam potrzebne. Powoli grać kończyli Magickowcy, do domu poszedł ConAnus, Borys i inni. Punktualnie o 18 wyszliśmy z MCK i niewielką grupką postanowiliśmy wybrać się na kebab, ale to już inna historia...


1. Spotkanie 48,5 odbyło się 28 maja 2011, w godzinach 13 - 18 w MCKu, w sali 104.
2. Udział w nim wzięli: z Utapau: Thingol (tylko chwilę, oczywiście wieszcząc zagładę), Milka, Mikel, Mistrz Seller, Thorin, Szychu, z ramienia Fantazionu: Seboss, Cyclord, Paulina oraz podsekcja magickowców: ConAnus, Borys, Jacek, Macek; gościnnie Maciek, Kloszo oraz inni których imion nie poznałem lub nie pamiętam (proszę nie bić)
3. Gry planszowe oraz karcianka Magick: The Gathering
4. Konkurs wiedzy o Harrym Potterze - zwycięzca Mistrz Seller

PS. Pozdrowienia dla nieobecnych i byłych członków: Lorda W, Dante, Dagotha, Vesemira, Tampiego, Ivereda, Aero, Obi Wana Kenobiego, Ikrita, Keyana, Saniera, Oshogbo, Chudeusza, Matchka, Wujtasa, Algernona, KrisScrowa, Syndriusa i Novej.

Służący swą zawodną (w kwestii imion) pamięcią Milka