Spotkanie Utapau LV
Dodane przez Szychu dnia 04 grudzień 2011 14:41
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce ...

Spotkanie LV

Znów trzy akapity muszą się pojawić,
bo będziecie w komentach morały mi prawić.
Dorzucam na szybko, bez sensu większego.
Spokojnie, zaraz wymyślę na wstęp coś fajnego.

Spotkanie bez szału, choć nawet udane.
Pockety, minisy, meczyki rozegrane.
Dwa konkursy plus gadka, poruszane kwestie
przyszłości, bo fanklub nie rozpadł się jeszcze.

Budżet zatwierdzony, składka będzie niższa
na konwenty będzie kasa, tak ze złotych trzysta.
Tymczasem zapraszam do krótkiej relacji
co, gdzie i dlaczego, kto znów nie miał racji.



Od początku planowałem spóźnienie na spotkanie, jednak dzięki uprzejmości B4mbee'go dotarłem do MCKu pół godziny przed planowanym czasem tj. wpół do piętnastej. W progu budynku powitali mnie Młody oraz Mikel racząc Igiełkami Śmierci. Kiedy każdy zaaplikował sobie dawkę, ruszyliśmy na spotkanie, które (jak się okazało) odbywało się w sali 104, nie zaś, jak powinno - w 218. Wychodząc oczywiście z założenia, że więcej miejsca to zawsze więcej miejsca, przywitałem się kolejno z ludem na sali. Był tam już Thingol i Alucard pochłonięci rozmową, reszta zagrywała się w Star Wars Miniatures (Lord W, Milka, Vesemir, Mistrz Seller). Chcąc być na czasie, z niemałym zainteresowaniem przyjrzałem się prezentowanemu na laptopie osobistemu Dovakinowi Młodego, który w prowincji Skyrim zapewne sieje postrach, ale w okienku prezentował się miernie :P W międzyczasie uciekł Alucard, który pokrętnie tłumaczył się koniecznością załatwienia jakiś mrocznych interesów.

Nie czekając, aż dopadnie mnie nuda, wyzwałem Młodego na pojedynek w Pocket Models, gdzie moja flota Starej Republiki podejmowała Imperium. Kibicowali nam B4mbee i Mikel, zaś mojemu braciszkowi wyjątkowo nie szczęściło się w kościach. Straty losowe nadrabiał za to taktyką, wysyłając na mnie coraz to nowe fale swoich statków. Mój plan blitzkriegu szybko przeistoczył się w Tower Defense we własnej bazie, co i tak poskutkowało zniszczeniem dwóch moich objectivów. Ostatecznie tylko szczęśliwy rzut zadecydował, że ostatni z budynków bazy Młodego padł przed moim, co zapewniło mi zwycięstwo. W nowym roku kalendarzowym szykujcie się na mały fanklubowy turniej.

Po skończonej partii i kiedy Milka z Vesemirem powrócili z jedzeniem, wszyscy podzielili się na drużyny i zasiedli do Familiady. Drużyna pierwsza Familiaspacjada w składzie: B4mbee, ja, Młody i Mikel grała przeciwko ZJN, reprezentowanemu przez Thingola, Sellera, Milkę i Vesemira. Pierwsze dwie rundy gładko poszły po naszej myśli, zapewniając nam początkową przewagę punktową. Niestety, reszta pytań typu: słowo na literę S, całkowicie pogmatwała nasz tok rozumowania (ew. ankietowani byli Trekowcami). Kiedy wydawało się, że nic nie jest w stanie dopomóc nam w zwycięstwie, na spotkanie przybyła Exile, która... nie, nie zasiliła szeregów naszej drużyny. Dalej sprawy potoczyły się już gładko. ZJN zainkasowało większość punktów i przekroczyło magiczną barierę pięciuset. Familiaspacjada skończyła ostatecznie z wynikiem około 200 pkt. Ze spotkania uciekł Vesemir, otrzymawszy ważny telefon.

Czasu zostało niewiele, więc ruszyliśmy z tym, co tygryski lubią najbardziej. Wszyscy przystąpili do corocznego WIELKIEGO KONKURSU WIEDZY O SSFGW UTAPAU. Na początku, w rundzie pierwszej, walka była raczej wyrównana. Druga runda wprowadziła jednak niemałe zamieszanie. Prym zdecydowanie wiódł Mikel, przez którego z konkursem musieli pożegnać się Milka, B4mbee oraz Mistrz Seller. Niestety, sam ostatecznie nie wszedł do finału. W ostatniej rundzie nie znalazł się nawet dwukrotny zdobywca tytułu Mistrza - Młody. Wielką Trójcą okazali się Thingol, Exile i wasz skromny autor relacji. W finale szybko straciłem dwie szanse i wisiałem na przysłowiowym włosku, cały czas trzymając się brzytwy. Dwie negatywne odpowiedzi z początku nie pozwoliły mi dodatkowo brać pytań na siebie, przez co ostatkami sił zmuszony byłem atakować Thingola. On zaś, odpowiadał mi pięknym za nadobne. Exile nie popisała się wiedzą, wobec czego skończyła swój udział z AŻ jednym punktem na koncie. My toczyliśmy pojedynek dalej. Wyraźnie miałem pecha przy pytaniach, gdyż dotyczyły one czasów zamierzchłych bądź spraw łatwych do przeoczenia. Udało mi się raz zagiąć prowadzącego, jednak nawet to nie pomogło mi, kiedy Thingol zadał swój ostateczny cios. Zanim to zrobił, sprytnie nabił sobie sporo punktów, co w ostatecznym rozrachunku pozwoliło mu osiągnąć najwyższy wynik w historii, mnie zaś uplasowało na drugiej pozycji. Cóż, nie poszczęściło mi się w tym roku, ale wiedzówka fanklubowa to chyba mimo wszystko mój ulubiony konkurs na spotkaniach.

Zbliżała się osiemnasta, wobec czego musieliśmy poruszyć kwestie ważne. Uchwaliliśmy budżet na przyszły rok - składki w wysokości trzech złotych, podliczyliśmy też aktywnych członków stowarzyszenia. Chęć powrotu na łono fanklubu wyraził Młody, co osobiście bardzo mnie ucieszyło, posnuliśmy też trochę planów o przyszłości. Ze swojej strony przedstawiłem pomysł Yako na fanklubowego bloga i zapowiedziałem konkurs muzyczny na następne spotkanie. Na ustach pojawił się też temat modyfikacji layoutu strony internetowej i uaktualnienia regulaminów. Wszystko jest do ogarnięcia, potrzeba tylko czasu i chęci. Kilka minut po osiemnastej opuściliśmy MCK i każdy udał się ku własnemu przeznaczeniu (niektórzy grupą, ale to opowieść na inną okazję).

Spotkanie w punktach:

1. Spotkanie odbyło się 3 grudnia w MCKu, w sali 104, w godzinach 13-18
2. Wzięli w nim udział: Thingol, Exile, Szychu, Mistrz Seller, Milka, Mikel, B4mbee, Lord W, Młody, Vesemir, Alucard
3. Familiada - wygrana ZJN
4. coroczny Konkurs Wiedzy o Utapau - zwycięstwo Thingola i nowy światowy rekord
5. Rozgrywki w: Star Wars Miniatures, Pocket Models TCG
6. Uchwalenie budżetu, pomysły na przyszłość, sprawy bieżące


PS 1. Pozdrowienia dla nieobecnych i byłych członków Utapau: Thorina, Ivereda, Aero, Obi-Wana Kenobiego, Chebeata, TMP, Keyana, Ikrita, Saniera, Chudeusza, Ulvbjorna, Oshogbo, Algernona, Matchka oraz Novej.
PS 2. Podziękowania dla Klonów za miły wieczór i Mikela za szamę + nocleg
PS 3. Za rok zniszczę was w wiedzówce o Utapau. Stay tunned!

Moc z Wami!


relację popełnił Szychu