Spotkanie Utapau XVI
Dodane przez Lord W dnia 28 październik 2008 21:13
Durastalowe drzwi Konstancji przekroczyłem w momencie, kiedy mój kieszonkowy chronometr wskazywał 17 minut po godzinie piętnastej. Wraz z dwoma klonami oddziału Delta: Dagothem i Dante91, pełniącymi funkcję ochroniarzy mojej skromnej osoby, zostaliśmy powitani przez pokaźną ekipę. Przywitali nas: Thingol, KrisScrow, Chebeat, Revan i Gumek. Gdzieś z tłumu wyłonili się też Alucard i Mesio. Na dobrą sprawę spotkanie jeszcze się nie rozpoczęło, więc mieliśmy trochę czasu na dokonanie wymiany literatury i podzielenie się najnowszymi plotkami krążącymi po HoloNecie. Potem Thingol zajął się podłączaniem laptopa i projekcyjnego sprzętu, a reszta zaczęła wypakowywać nowe uzależnienie fanklubu czyli SW Pocket Models TCG. W międzyczasie pojawił się Matchek. Kiedy wszystko z grubsza ogarnęliśmy, pan prezes zorganizował szybką prelekcję o Pocketach dla jeszcze niewtajemniczonych, zaś niektórzy (czyt. Chebeat i KrisScrow) nie czekając do końca zaczęli grać. Kilka mrugnięć oka później podzieliliśmy się na trzy równoległe partie grających. I tak ja stanąłem w szaranki z Dagothem, wspomniany wcześniej KrisScrow podejmował nieoficjalnego właściciela najlepszej floty - Chebeata, zaś Dante91 walczył z Thingolem. W tym czasie pojawił się Lord W. Reszta przyglądała się bojom, zaś Matchek i Alucard oddali się zajmującej grze w Lego Star Wars. Można było więc przyjąć, że dzisiejsze spotkanie było typowo rozrywkowe. Także i na dzisiejszym spotkaniu został zdewastowany jeden (i co lepsze: jedyny) kij, kończąc swój żywot na plecach Gumka. Pod koniec Thingol poruszył tematy ogólnofanklubowe i zaczęliśmy powoli szykować się do wyjścia. Ogarnęliśmy salkę i większość ruszyła na drugą, nieoficjalną część spotkania w Alhambrze, a ja i nieliczni rozeszliśmy się do domów.

Pozdrowienia dla wszystkich, których nie było dziś na spotkaniu.

Moc z Wami!

W roli sprawozdawcy gościnnie wystąpił Szychu.