---

Temat dotyczy 112 spotkania SSFGW UTAPAU.


Pytanie brzmi, czy chcemy się spotkać, kiedy chcemy się spotkać i co będziemy robili?

---

Harr chciałby nagrać jakiś lekki reportaży ze spotkania.Miałbym okazję do przetestowania telefonu. Chociaż czy sobota po 11.11 jest w ogóle do rozpatrzenia?jawa1

---

Z głosów, które są powyżej wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na końcówkę listopada.;)

EDIT

Pytanko, kto chce się spotkać 26 listopada. Możemy pogadać o koncepcji opowiadań i zrobić jakąś burzę mózgów.

Po spotkanku skoczyłbym do Castoramy, coby ogarnąć ten spray do kręgli.

Gdyby było nas z trzech: Thingol, Ivered i ewentualnie Harry - bo nikogo więcej się nie spodziewam, jakbyście chcieli możemy zrobić sobie wiedzówkę (miałem przygotowaną na poprzednim spotkaniu).

Napisałem też do Thorina i Milki na facebooku - może uda się do czasu spotkania ustalić jak stoimy z kasą i pomyślimy co dalej ze stroną.:)

---

26 listopada wstępnie dla mnie jest ok.

---

26ego mi też pasuje.
Ja bym całe spotkanie poświęcił na nasze małe Expanded Universe :) :)

Sporo koncepcji już mamy, a biorąc pod uwagę Wasze tempo, to do 26ego zrobi się tego dużo więcej, to spotkania nam nie starczy, żeby to ogarnąć.

---

Dla mnie data bez różnicy. Może zdołam ściągnąć szamanke i te co pomagała mi na skierconie.

---

Ok. dziękować. Może Milka z Thorinem przyjdą. Ewentualnie spotkam się z nimi w jakimś innym terminie, żeby ustalić nurtujące Nas kwestie. Póki co Milka napisał mi jedynie "cześć".

---

Ale "cześć" typu dzień dobry czy typu "daswiedania"? ;)

---

Nie wiem. Poinformowałem o terminie i poprosiłem o spotkanie (w dowolnym terminie jaki im pasuje). Będą chcieli to przyjdą, a jak nie, to będę się z nimi spotykał bo coś trzeba ustalić.

To, że nie ewidencjowaliśmy wydatków nie było dobre. Wydaje mi się, że powinniśmy wiedzieć, na co wydaliśmy kasę i ile z niej zostało i co z nią zrobimy. Thorin i Milka też mają przecież prawo głosu.

Również kwestie dostępu do strony. Pytanie, czy Thorin będzie się chciał zajmować dalej stronę, bowiem ja nie przewiduję jej likwidacji, a nawet może przeorientowania w innym kierunku. Kwestia uprawnień superadministratora itp.

Chłopaki, czy będą chcieli, czy nie nie mogą wiecznie uciekać od tematu. Ja odnoszę wrażenie, że liczyli, że to wszystko umrze śmiercią naturalną - nikt nie będzie chciał kasy w stronę ładować, a tym bardziej upominać się o rozliczenie budżetu.

Nie siedzę w ich głowie - nie wiem co myślą i co powiedzą, ale wiem, że jeżeli zależy nam na stronie to trzeba o wszystko zadbać za wczasu. Póki co mam wrażenie, że kontakt się urwał.

Odnośnie Castoramy - to jeżeli Harry chce nakręcić jakiś filmik to może wspomnienia Castorama rajd. A tak bardziej na serio gdybyś Harry był wcześniej w Skce to daj znać to najwyżej przed spotkaniem się skoczy do Castoramy.

---

1. Mam to z nimi załatwić czy zamierzasz się tak ich prosić o łaskawą uwagę, której się nigdy nie doczekasz?

2. W jakim języku i ile razy mamy Ci tłumaczyć, żebyś sobie temat Castoramy odpuścił?

3. Jeżeli Harry skieruje na mnie obiektyw, to może już sobie zamawiać nowy.

---

Spokojnie bez ciśnienia ;) Ale trochę racji Thingol ma - jak chcesz coś Lordzie załatwić z chłopakami to musisz jasno im powiedzieć czego od nich oczekujesz w zaistniałej sytuacji.

Castorama Ride? Nie czaję ocb ;) Chyba że chcecie nakręcić jak jedziecie do Casto to spoko.

---

Castorama rajd - coś w tym stylu. Może zrobimy film dokumentalny - jak powstawał pierwszy rajd. Może Harremu uda się stworzyć jakiś ciekawy materiał. Zobaczymy.

Chłopakom dajmy szansę. Jak nie przyjdą na spotkanie to do nich zadzwonię i się jakoś rozliczymy. Spokojnie. Mam wszystko na uwadze, ale dajmy im szansę, a nie dopatrujmy się jakiejś złej wiary z ich strony.

---

Nikt niczego się nie dopatruje Lordzie, spokojnie ;) Po prostu teoretycznie gonią nas terminy i trzeba to po prostu ogarnąć. Albo i nie, ale sprawa i tak wygląda na względnie małą i chyba nie ma sensu tego przeciągać nie? ;)

Nie ma żadnego castorama ride, nie wiem ile razy to trzeba powtarzać. Nie czaję pomysłu z robieniem dokumentu na ten temat ;) Lepiej spożytkujmy naszą energię na coś fajnego :)

---

Ale to jest energia Harrego. :D On chce nakręcić filmik o czymś.

Ja zaś chcę się przejść do Castoramy, żeby dokończyć kręgle. Premiera Łotra Jeden za pasem. ;)

Kolejne materiały w necie przeglądam i teorie spiskowe czytam i opinie są różne. To będzie albo spełnienie oczekiwań albo klapa. Gorzej niż z Przebudzeniem Mocy chyba nie będzie. Przynajmniej nikt mi nie powie, że przchodzę do kina na film z negatywnym nastawieniem. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony :D

---

niech kręci o SkierConie, a nie o Utapau. Proste

---

Ale on chce o Utapau na początek. O SkierConie będzie kręcił za rok ... na SkierConie.

---

Beze mnie.

---

Wstępnie proponuję godz. 15 przy czym zaznaczam, że mogę się spóźnić :);)

---

Łaski bez. I tak nie zamierzam marnować czasu i pamięci na twarz thingola. Po prostu chcę pokazać, jak wygląda typowe spotkanie Utapau. Co do rajdu.... Czemu nie, napisz na Fb. W skierkach postaram się być koło 11-12.

---

Mi 15 pasuje, postaram się nie spóźnić ;)

---

Najbardziej typowe to byłoby takie, gdybyś nie przyszedł.

---

Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. duel1

Dlatego też fanklub jest w tym miejscu, w którym jest.

---

Pfff.

Jak chcesz budować nowy fanklub z Harrym - good fuckin luck.

---

Z każdym można coś zbudować. Harry może nie być gorszy niż Milka i Thorin.

Szczerze. Nie mam zbyt wielkiego wyboru. Każdy człowiek jest ważny. Harry przynajmniej się pofatygował. Wykazał jakąś chęć. No i pytanie - kto jest głupszy, głupiec, czy ten, który za nim podąża? Pokaż mi kogoś kto by chciał podążać tą drogą? :D

Czy ja chcę zbudować nowy fanklub? Chyba nie ma takiej potrzeby - wystarczy odbudowa - zabytki też mają swój urok. ;)

---

Harry nawet filmów nie oglądał. I nie zamierza. I otwarcie o tym mówi. Jak ma takie nastawienie to niech się więcej "nie fatyguje". Nie ma sensu.
To już wystarcza, żeby Milka z Thorinem byli lata świetlne przed nim.

---

Chciałem w sobotę nagrać, ponieważ wydawało mi się to dobrym materiałem na film. Jednak thingol zabiera radość z tej grupy. Ps. Nigdy nie mówiłem, że jestem "wielkim fanem" star Wars. Po prostu w skierkach nie ma nic ciekawszego. A co do fanklub to Wojciech nie musi się fatygowac, już mam.

---

Harry ma rację - szukając "wielkich fanów" nie znajdziemy wielu. :D

Co do sensu ... to im dłużej żyję, to mam wrażenie, że coraz mniej rzeczy ma sens. Trumnę zakupić, kwaterę na cmentarzu ... to ma sens i tak kiedyś umrę. No, chyba, że bym się spalił lub utopił w morzu ... no to wtedy to też nie miałoby sensu.;)

Jeżeli robi się to co lubi i mile spędza czas oraz rozwija, to ma to sens. :)

---

Że Harry jest głupi i nie kuma, to akurat rozumiem. Ale Wojciech, kto jak kto, ale akurat Ty powinieneś wiedzieć że pomiędzy kimś kto obejrzy filmy chociaż raz a "wielkim fanem" jest wieeeeeeeeeeelka przestrzeń.

Harry nawet nie oglądał filmów. I poza tym jest wkurwiający.

---

Na serio nie oglądał? :o

---

Ta, jestem głupi, ale na szczęście się otoczylem.... inteligencja.
Główne sześć filmów oglądałem, siódemki nie bo nie chciało mi się biletu kupować. Przeczytałem tez jakąś św książkę z solo oraz błękitnym maxem (nie pamiętam nazwy, szybko przeszła).

---

No to o tych 6 mówimy. Jako jeden z nielicznych "nie zmarnowałeś" kasy na 7 epizod. :D

Tylko w gruncie rzeczy to jest loterie - dopiero po obejrzeniu wie się, czy film jest zły. Ja od samego początku byłem negatywnie nastawiony do projektu, ale spin off Łotr Jeden myślę, że będzie inny. Naprawdę "mam przeczucie", że się nie zawiedziemy. Dużo zależeć będzie od zakończenia filmu - czy Nas zaskoczy i jak?

---

Na szczęście warto było iść na "Łotra Jeden" :D

Pytanko zasadnicze - jakieś spotkanko kolejne? Odnośnie relacji z tego spotkania to pamiętam. Postaram się jutro ją napisać.;):)

---

Kiedyś można zrobić. Może 21 ego?

---

może być

---

Swoją drogą 21.01 będzie 10 lat naszego istnienia na tej stronie ;)

---

O której planujemy spotkanie? 15?

---

nie wiem czy zdążę. 16 jest dla mnie bardziej realistyczna.

Planujemy nieoffa w atmosferze?

---

Dobre pytanie. Nieoff spoko, pizza w atmo - taka sobie ;)

---

Spoko. Zatem umawiamy się na 16. ;)

pizza w atmo nie jest zła, ale rozumiem, że lepsza jest w Alhambrze ;)

---

16 spox :) Zastanowimy się jeszcze na miejscu co będziemy jeść.

---

Słuchajcie - co z kolejnymi spotkaniami. Bo od 112 odbyły się kolejne dwa spotkania. Normalnie numerujemy dalej Nasze spotkania w 3 osoby? Czy umawiamy się na kolejne spotkania w temacie spotkania nieoficjalne lub harmonogram spotkań, żeby nie zaśmiecać tego tematu?;)

---

Oficjalne numery, tradycja to tradycja ;)

---

Czyli co - krótka relacja (po trzy zdania) z obu spotkań i robimy kolejne.;)

---

I z kolejnego spotkania wyszły nici :)

---

A relacje? Bo ja już niewiele pamiętam co się działo. Chyba głównie o fanficach mówiliśmy.

---

Relacje - to chyba teraz jakieś wspomnienia, bo za dużo rzeczy z głowy uleciało. Ale zawsze można coś spróbować odtworzyć.

---

Dobra panowie. Minęło już tyle czasu - pół roku, że ciężko mi fakty odtworzyć. Wiem, że jedno spotkanie odbyło się 21 stycznia 2017 (114). Od 16 do 19.

Odnośnie spotkania 113 to wydaje mi się, że odbyło się ono przed pójściem do kina na Łotra Jeden. Tak mi się kojarzy. Zatem 17 grudnia 2016 (113). Mogę się jednak mylić. Kupiliśmy bilety z Iveredem i poszliśmy do MCK poczekać na Thingola bo miał problemy z wodą. Potem przyjechał Thingol, pogadaliśmy, pojechał po Ewelinę i poszliśmy na Łotra. Dobrze kojarzę, czy kojarzycie jakieś inne fakty?

---

Chyba dobrze.

---

Tak było

---

No to dobrze, bo na forum nie ma jakiś śladów , czy informacji dotyczących tego spotkania.

---

[zgred mode on]
a komu te ślady potrzebne? Tak na serio, kogo kto jeszcze wchodzi na stronę w ogóle interesuje co my 3ej sobie tam robiliśmy?

---

No Ivereda przecież, o czym świadczy jeden z postów powyżej. ;) Swoją drogą, czy Nas było 3 czy 6 to i tak to była informacji głównie dla Nas ewentualnie jakiś zainteresowanych (czy fanklub żyje i czy coś robi). ;)

---

kto poza nami 3ema? Sami chyba wiemy co robiliśmy...

---

No właśnie. Zaletą relacji jest, że się wie co się robiło. Jak widać po pól roku są problemy z ustaleniem daty i faktów. A tak po latach można sobie przypomnieć.

Wydaje mi się, że i tak relacje czytali w większości uczestnicy spotkań. Ja rozumiem, ze Ivered chciał, aby odnotować fakty i tyle.