Tytuł: Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów "Gwiezdnych wojen" "Utapau" :: Spotkanie Utapau XCII

Dodane przez MistrzSeller dnia 20 październik 2014 11:48
#56

Ivered mówi bardzo z sensem. Jedno dziecko to nie jest dzieciarnia.

Ok, chodzi mi bardziej by nie było tak, że dziecko sprawi, że spotkania totalnie stracą cały sens i sprowadzą się do jego zabawiania, a to byśmy się dobrze bawili stanie się nie istotne.
Róbmy tak aby SW było dla nas dobrą zabawą, dobrym wykorzystaniem wolnego czasu.

Właśnie dlatego myśl o dziecku na spotkaniu wzbudza we mnie obawy. Po prostu może być tak, że przez to, że spotkania będą przyjazne dla dzieci to my już się nie będziemy mogli dobrze bawić, bo obecność dzieci bedzie nam ciągle przeszkadzać.
Obejrzałem filmy około 5 razy. Podobają mi się i chętnie obejrzę je jeszcze raz gdy będę mieć wolny czas. Niestety jednak nie przykładam istotnej roli do znajomości imion wszystkich postaci, ich historii itp. Oglądam te filmy dla przyjemności i nie skupiam się drobnych szczegółach.

Ja szczerze mówiąc też tak mam. Nie przykładam wagi do każdego szczegółu na ekranie.
Na konkursach filmowych raczej popełniam głupi błędy, bo dla mnie filmy były tylko podstawą dla wielkiego uniwersum, a same w sobie nie były czymś nad czym bym śleczał i oglądał klatka po klatce by wyłapać wszystkie drobiazgi.
Czerpmy przyjemność z SW i szanujmy się na wzajem. Tworzymy razem coś fajnego i jeśli się dogadamy na spokojnie ma to szansę istnienia i będzie trwało długo.

Zgadzam się z tym.