Tytuł: Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów "Gwiezdnych wojen" "Utapau" :: Spotkanie Utapau CIV

Dodane przez Lord W dnia 27 wrzesień 2015 20:43
#11

Wtedy nie było Kapitularza. Mówię o spotkaniu 103. Nawet nie orientujesz się o czym mówię, co potwierdzasz powyżej, bo mówisz o tym weekendzie.

Vinga I Seboss w związku z działalnością Cechu prawie zawsze "coś" mają. Oczywiście Ty i Milka w czasie spotkania też nie byliście bo mieliście inne ważne sprawy (szkoła, praca). Tak będzie coraz częściej.

Skoro możecie spotykać się w niedzielę, bo wtedy są spotkania Cechu, to czemu nie napiszecie, żeby spotkania Utapau odbywały się w niedzielę. Zresztą Ty i Milka jesteście członkami Zarządu, który powinien robić co się tylko da, żeby Utapau rosło w siłę i coś znaczyło. Trzeba szukać nowych członków. Prawdziwych członków, którzy będą chcieli coś zrobić. Czy obecnym członkom zależy na spotkaniach? To ja się pytam? Bo mam wrażenie, że ludzie nie mają czasu. Kto jest członkiem tego Stowarzyszenia?

Ja mam wrażenie, że Wy już odpuściliście Utapau i nie wierzycie, że coś się da zrobić. Ja rozumiem Sellera. On powiedział, że Utapau jest nudne, nikt go nie słucha, nic się nie dzieje, nie ma "prawdziwych" fanów - Cech jest fajniejszy i tam teraz robi prelekcje. On jest uczciwy. Szacunek. Nie żadne wymówki.

Nie wierzy w Utapau i odszedł. Ale czy Wy wierzycie? Chcecie, żeby Utapau coś robiło istotnego? A co najważniejsze, czy chcecie zwyczajnych comiesięcznych spotkań?

Wszyscy się spotkaliśmy sami w MOKu i knuliśmy jak wykopać Utapau z MOKu bo nam przeszkadza


Ja nie należę do ludzi, którzy idą w tak daleko wymyślone, absurdalne tezy. Wiem, że byliście na Kapitularzy. To jest na początku tego tematu. Wy nie musicie nic knuć. Nie musicie nawet mieć złych intencji. To się dzieje samo, bez specjalnych Mocy sprawczych. Utapau upada bo nie ma ludzi, a część z rzekomych członków angażuję się w "Cech" kosztem Utapau. Kiedyś nie było Cechu i siłą rzeczy wszyscy skupiali się bo nie było alternatywy.

Thorin - skończ z tą hipokryzją. Nie da się ukryć, że chcąc nie chcąc, Cech stanowi konkurencję dla Utapau.

Ja sam stwierdzam - jak Seller - że na Utapau jest źle od dłuższego czasu. Jakbyś nie mógł zauważyć odkąd powstał Cech - coraz gorzej. Bo nie powiesz mi, że dla Sebossa i Vingi Utapau jest bardziej priorytetowe niż Cech. Zadam też to pytanie Tobie - co dla Ciebie jest ważniejsze Cech i Utapau i czy w oba obecnie angażujesz się tak samo?

Prezes olewa stronę i facebooka. Naprawdę mam wrażenie, że tylko mi zależy na tych spotkaniach? Chcę wiedzieć czy pora pakować manatki, czy jedziemy dalej i ratujemy Utapau? Sytuacja jest dramatyczna. Czy obecny zarząd ma jeszcze na celu rozwój? Bo kiedyś powiedzieliście, że Cech powstanie i nie będzie to miało wpływu na Utapau, które będzie sobie "istnieć". Patrz powoli upadać.

Ja chcę walczyć do samego końca o to by Utapau się rozwijało? Pytanie, czy Wy chcecie? Czy spotkania Was już nie znudziły? Czy wierzycie w Utapau? A to tu chodzi. Mało mnie obchodzi Cech - jeżeli Utapau będzie coś znaczyło i się rozwijało.