Tytuł: Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów "Gwiezdnych wojen" "Utapau" :: Kontekst fabularny TotS i OoS

Dodane przez ivered dnia 05 listopad 2016 21:48
#3

Dużo tego ale w sumie - lata pracy tutaj się odłożyły ;) Do rzeczy.

Postaram się to jakoś uprościć i zająć się kręgosłupem całej historii. Po pierwsze pomysł ze śmiercią rodziców Xela i wplątania tego w konflikt Echani/Straż słońca uważam za rewelacyjny. Myślę że przy okazji mógłby odnaleźć w ten sposób pierścień i historię gwiezdnej kuźni. Zatajenie tego przez Jedi to dobry motyw na zawiązanie konfliktu pomiędzy nim a Jedi. Co do jego pozostałych cech, na pewno mógłby siedzieć w archiwach i być bardzo cierpliwym i metodycznym badaczem. W odróżnieniu od Vonara.

Vonar i Xel mogliby mieć jednego mistrza, bo mało ich było więc trzeba było improwizować ;) A może mistrz sprzeciwił się radzie i wziął dwóch uczniów. Konflikt pomiędzy mistrzem a radą. W totsie Xel i Vonar tytułują się mistrzami w czasie walki więc mogliby zostać mianowani po tej misji negocjacyjnej.

Baron Dlarth początkowo mógłby służyć dowódcy rebelii (Edras Atok - Milka) ale po tym jak Xel przylatuje na Cogneus zawiązują spisek i obalają Edrasa. Musi być jakiś motyw konfliktu pomiędzy baronem a Edrasem. Może polityka, może jakieś wpływy. Może Baron miał lewe interesy i chciał je ukryć przed prawowitym władcą. Tutaj przydałaby się postać Madora jako łącznika z półświatkiem.

Mador jest typem spod ciemnej gwiazdy (czarne słońce?). Mógłby być ojcem Corii od którego uciekła po tym jak na skutek porachunków mafijnych zabili jej matkę. Coria obwinia za to swojego ojca (Madora).

Queksesh (Chebeat) mógłby być członkiem załogi statku Corii.

Co do Ruse of Darkness to trzeba by je trochę przerobić bo pewne wydarzenia nie pasują do reszty historii. Rozegrałbym to w jakimś trójkącie love story - Queksesh - Coria - Luan. Na koniec Queksesh zabija Luana (bo Coria wybrała Luana) a jako że Xel stałby się jego mistrzem to żywi nienawiść też i do niego. Walka Queksesha z Corią odbyłaby się w pałacu Barona Dlrartha, Queksesh pokonuje Corię i dopada Barona. Coria ucieka. Może Mador ratuje jej jakoś życie?

Belgaroth. Darth Lorrep handluje niewolnikami którzy się buntują i wybucha spory konflikt. Wysłany w rejon stary mistrz Vonara i Xela przepada bez wieści. W czasie walk na planecie dochodzi do uwolnienia śmiercionośnego gazu. Xel i Vonar walczą ze Strażą Słońca kiedy Republika i Rada Jedi nakazuje ewakuację uratowanych niewolników. Xel i Vonar zostają rozdzieleni i Vonar kieruje ewakuacją. Xel osłania ewakuację przed atakiem Straży (chce wyrównać stare rachunki) i nawiązuje kontakt z Lorrepem odnajdując też ich starego mistrza. Przesyła tę informację (o mistrzu) Vonarowi ale Rada zabrania mu wrócić narażając życie cywili (i stary konflikt z mistrzem). Xel dowiaduje się całości historii pierścienia, jego połączenia z Mocą itp. Darth Lorrep wysysa energię życiową ze starego mistrza dzięki czemu chroni się przed gazem i ucieka razem z Corią z planety (Coria zakłada że Xel tam zginie więc osiąga swoją zemstę). Xel sprzeniewierza się ostrzeżeniu ojca o potędze Ciemnej Strony i używa pierścienia do wyssania energii z niewolników i podobnie jak Lorrep chroni się w ten sposób przed gazem, przechodząc na Ciemną Stronę.

Edras musi potem jakoś wykraść pierścień, zakładam że po odnalezieniu Kuźni Xel już go nie potrzebował i może nawet chciał się go jakoś pozbyć bo przypominał mu jego ciemną stronę. Dowódcą misji na Belgaroth mógłby być kapitan Rashed ;)

Jest trochę historii do opowiedzenia.