Tytuł: Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów "Gwiezdnych wojen" "Utapau" :: Kontekst fabularny TotS i OoS

Dodane przez ivered dnia 13 listopad 2016 20:13
#27

Hm, no dobra powiedzmy że jedziemy po bandzie, a co tam ;)

Na pewno trzeba by rozwinąć wątek (przy jakiejś okazji) jak Xel przekonuje Radę o istnieniu Sith. Jeżeli Belgaroth w mniemaniu zakonu załatwiło sprawę to raport Vonara w Tots ma sens - bo okazuje się że jednak ktoś przeżył. Problemem jest to że Arkada wspomniał o Bane i jednoznacznie sugeruje widzowi że wymieranie sithów zakończyło się 100 lat wcześniej (na Ruusan). No i tracimy chyba najciekawszy wątek który można by rozwinąć. po prostu oddajemy go w dosyć nudny sposób - niby Xel zmyśla ale w sumie to wypowiada na głos - sithowie żyją. Wydaje mi się że można by to rozegrać jakoś inaczej. Co było w RoD to było, nie przejmowałbym się tym, to tylko fikcja literacka która może być ciekawsza lub mniej.

Ogólny zarys akcji na Belgaroth wg. Thingola jest ok, podoba mi się potencjalny konflikt na łonie Jedi jaki mógłby wywołać pomysł zniszczenia planety z sithami na powierzchni. Może kilku jedi przeszłoby na CSM i ich energią Xel naładowałby pierścień? To dopiero byłby majstersztyk intrygi i taki "inside job" w jednym :D

"There is no Sith here apart from those you brought within you..." i myk z bomby myśli w złych Jedi :D

Zostawcie Mistrza Nyara w spokoju, już nie róbmy drugiego upadłego Jedi przerobionego na Sith. Jeden Xel starczy ;)

Chyba zrobię kolejną tabelkę dla postaci - musimy zacząć więcej myśleć postaciami, ich charakterem, motywami, pragnieniami, lękami czy czym tam jeszcze bo zaczynają nam się wypłaszczać; idzie, mówi, daje, misja, itp. Bez wewnętrznie sterowanych bohaterów nie ma żadnej ciekawej historii :)

A i jeszcze jedno - co się wydarzyło w PM zostaje w PM. Jeżeli potrzebujemy jakiegoś nawiązania do postaci albo wspomnienia wydarzeń to spoko, ale zasadniczo nie wracajmy do przerabiania - chodźmy naprzód, róbmy nowe historie :)