Tytuł: Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów "Gwiezdnych wojen" "Utapau" :: Kontekst fabularny TotS i OoS

Dodane przez Lord W dnia 11 grudzień 2016 21:28
#65

Spoko Iveredzie. Ja po prostu chcę napisać opowiadanie w duchu tradycyjnych Gwiezdnych wojen.

Nadal uważam, że to co przedstawiłeś jest zdecydowanie zbyt obszerne na jedno opowiadanie - zbyt dużo różnych wątków i postaci. Porównaj to do opowiadania Szycha, czy opowiadania Thingola (gdzie akcja dzieje się praktycznie w jednym miejscu).

ivered napisał/a:

Druga sprawa - nie mam nic przeciwko żebyście też wrzucali swoje propozycje tylko proponowałbym uznać powyższe punkty za pewien standard minimum - tzn. od początku do końca, kluczowa obsada i bez dużych dziur.


Pytanie tylko jak to się ma do tego co ja przedstawiłem. Uważam, że nie ma tam dziur fabularnych. To jest bardziej opowieść o superżołnierzach, holocronach, niż o przemianie wewnętrznej.

Ja widzę jedno rozwiązanie - podzielić opowiadanie na pół wg. wątków - Ivered opisze wątek z super-żołnierzami, a ja mogę zająć się wątkiem przeszłości Arkady, tudzież stosunku Republiki do konfliktu (powiedzmy, że napisałbym wybrane podrozdziały).

Obecny układ to typowy pat, bowiem musiałbym pisać coś co siedzi w głowie Ivereda - odczytywać odpowiednio Jego koncepcję sam mając ograniczone pole manewru. Ja w opowiadaniach chciałem postawić na relacje między bohaterami.

Nie wiem też jaki sens ma uszczegóławianie koncepcji ogólnej skoro ona w zasadzie całkowicie odbiega od Twojej koncepcji. Tu póki co nie ma wspólnego mianownika.