Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...
Spotkanie LXVI
Historia zatoczyła koło i tradycji stało się dość
światło dzienne ujrzały tajne plany, jak na złość
tym co wiarę w ludzi i ich tajemniczą Moc stracili
i w otchłań marazmu, żalu i zwątpienia się stoczyli
Mimo wielu spotkań stare plany nie legły w gruzach
niczym Jedi po rozkazie 66, ale powstały z ukrycia
te mgliste, ryzykowne i śmiałe wizje w naszych snach
nadszedł czas by tchnąć w nie wreszcie trochę życia
i Ci co wcześniej pogrążeni w mroku i senności byli
dla realizacji wspólnej niezwykle ważnej sprawy ożyli
EP VII będzie przy tym niczym zwykła wiejska potyczka
aż tak wielki ogień wykrzesaliśmy z małego płomyczka
i energię do dyskusji, myślenia i działania wyzwoliliśmy
i niebawem się przekonamy czy dobrze ją wykorzystaliśmy ....
UWAGA!
Jeśli ktoś w napisach miał wrażenie, że podobna treść już kiedyś się pojawiła, to zapewne jest to spostrzeżenie słuszne. Odwołanie to jest subtelne, a forma ta jest antagonizmem do niniejszej relacji.
Większość członków punktualnie dotarła do punktu zero, ale to Mistrz Seller był tym pierwszym. Pobrał klucz i przygotował pomieszczenie do dalszych działań. Kolejne osoby wchodziły do sali, z której po okolicy rozchodziły się coraz to wyraźniejsze głosy. One to wyraźnie naprowadziły Thingola i Lorda W. Po przywitaniu się z pozostałymi: Milką, Thorinem, Alucardem, Iveredem rozpoczęły się dyskusje z dawno niewidzianą świtą.
Zniecierpliwiony tymi rozmowami Mistrz Seller postanowił zaprezentować swoje minisy i rozegrać małą partyjkę. Dodatkowo w zanadrzu miał jeszcze grupkę "kieszonkowych modeli statków SW", które również mogły wkroczyć do bitwy. Potencjalnymi przeciwnikami mieli być Milka i Thorin, którzy przyłączyli się do rozstawiania planszy i figurek. Tymczasem, do sali wkroczył Sebbos wywołując zaskoczenie wśród zebranych. Ten jakże zabiegany człowiek znalazł chwilę cennego czasu, co nie wszystkim się udaje. Niestety wyjątkowo zabrakło magicowców i planszówek i było trochę mniej żywo, kolorowo i wesoło. Większość czasu została przegadana, ale czuć było emocje, jak za starych spotkań.
Wtedy do sali wkroczył kolejny ze starych członków - Syndrius. Niestety, on także należy do ludzi zabieganych, a przybył jedynie w interesach. Lord W i Milka ponownie zostali wtajemniczeni w jego plany. Po krótkiej, ciekawej dyskusji powstał wstępny plan działania. Cała operacja dotoczyła udziału Utapau w festiwalu
"Szarlotka Film Festival". Po otrzymaniu rad i instrukcji od Syndriusa można było przystąpić do kolejnych punktów programu. Jak się okazało nie było ich za wiele.
Lord W ledwie zdążył podpiąć się do laptopa, a Syndrius już musiał opuścić spotkanie. To już nie te czasy, gdy tworzył liczne fantazionowe punkty programu i zabierał aktywnie głos w dyskusjach. Za to ubytek jednego członka został zrekompensowany przybyciem dawno niewidzianego Mikela. Niczym syn marnotrawny został ciepło przywitany, ale nie udzielał się nader aktywnie w rozpoczynającej się prelekcji i dyskusji. Lord W przedstawił wizję zorganizowania konwentu. Od samego początku w trakcie prezentacji poszczególne aspekty "konwentu" były przyczynkiem do dyskusji. Większość rwała się do niej, a Thingol starał się studzić zapały, mianując się moderatorem w dyskusji.
Ta rozgorzała na dobre. Po krótkim wypunktowaniu przez Thingola, głos w dyskusji zabrał Alucard i poruszył bardzo ważną kwestię źródeł finansowania, jak również poparł zdanie Thingola odnośnie gazetki. Kolejnym istotnym punktem okazały się identyfikatory. W tej kwestii wypowiedziała się większość, a nieco dłużej wypowiadał się Mistrz Seller. Część pomysłów Lorda W została całkowicie odrzucona i głównym problemem okazały się niewystarczające zasoby ludzkie i finansowe, gdyż dążąc do perfekcji trzeba się liczyć z wzrostem nakładów. Głos zabrał również Sebbos popierając częściowo przedmówców, oraz przedstawiając swoje pomysły na blok ogólnofantastyczny. Przysypiający trochę Ivered, zachęcany przez Lorda W do dyskusji, (z racji wiedzy, doświadczenia, dobrych pomysłów i wielu trafnych spostrzeżeń, oraz pozytywnego wkładu w poprzednie działania Utapau) wykazał się tym, że mało słuchał prelegenta, pytając o potencjalną datę konwentu. Z czasem jednak podsunął kilka dobrych pomysłów: zrobienia filmiku promocyjnego na You Tube (tutaj głos zabrał Sebbos i Milka - mówił coś odnośnie lokalnej TV) i zaświtała mu w głowie myśl emisji TotSa, mimo, że nie był zbytnio zainteresowany uczestnictwem w projekcie.
Ostatecznie dyskusja powoli "siadała" a Alucard coraz głośniej agitował na rzecz udania się na konsumpcję, ze względu na nasilający się głód. Znalazł nawet spore grono zwolenników, ale Lord W postanowił rozliczyć wszystkich z finansów fanklubowych, co przerodziło się w kolejną dyskusję. Ta w końcu została zakończona i tuż przed wyjściem Thingol przypomniał o zdjęciu grupowym. Wtedy do sali weszła Exile, ku radości zebranych. Tym samym większość została uwieczniona na zdjęciu (poza uciekającym Syndriusem) i można było udać się by coś zjeść. Pod MCK ponownie rozgorzała dyskusja odnośnie składek, ale można uznać, że wszyscy doszli do porozumienia.
Powoli od grupki odłączały się kolejne osoby. Wszyscy jednak analizowali w głowach usłyszaną od Lorda W koncepcję i rozważali wszelkie pomysły i uwagi. A było ich dużo: filmik, gazetka, strona, ulotki, plakaty, koszulki, identyfikatory i wiele innych. Mało kto przeszedł nad tym całkowicie obojętnie, a niektórzy uzyskali nowe inspiracje i w swych głowach snuli nowe wizje. Oby udało się je zrealizować!
Niech Moc będzie z Wami!
1.
Spotkanie 66 odbyło się
3 listopada 2012, w MCK, w sali 104, w godzinach 13-18.
2. Wzięli w nim udział: Thingol, Ivered, Alucrd, Milka, Thorin, Mistrz Seller, Mikel, Sebbos, Syndrius, Exile i Lord W.
3. Dyskusja na temat udziału Utapau w
"Szarlotka Film Festival"
4. Prelekcja: wizja konwentu wg Lorda W oraz dyskusja
5. Utworzenie "Rady Jedi" - lub jak kto woli "Drużyny Pierścinia""
PS 1. Dziękuję za przybycie wielu zapracowanym i dawno nie widzianym osobom: Iveredowi, Sebbosowi, Syndriusowi i Alucardowi. Dzięki, że po latach jesteś z nami.
PS 2. Na kolejnym spotkanie czas wrócić do działania: familiada i prelekcja czeka, może kalambury i Sabbac , a w grudniu ...
PS 3. Oby Fantazion jakoś się zebrał bo brakuje mi tych ludzi i planszówek. Zawsze w kupie raźniej. Nawet nie ma się z kim spierać.
PS 13. Osoby, które wyraziły chęć niniejszym zostały włączone do
Rady Jedi. Waszym zadaniem będzie strzec porządku i służyć pomocą innym fanom i ludziom. Mam nadzieję, że wiecie w co się wpakowaliście (w jak duże ka, ka). Myślę, że będzie to pewien zaszczyt, ale wymagać to będzie poświęcenia i pewnych nieprzyjemności i uciążliwości. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Teraz zadaniem jest dalsze skompletowanie rady do szczęśliwej 13 ( w końcu liczba w sam raz na 2013 rok). Dziękuję!
Rada Jedi: Alucard, Thingol, Milka, Thorin, Mikel, Mistrz Seller, Lord W, Sebbos, Krisofors
Niech Moc będzie z Wam!
Lord W
Jak tu nie mówić o zamykającym się kręgu.