|
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce ...
Spotkanie LXXIII
Wyjątkowość - to niezwykle ważna rzecz,
która przyciąga i gromadzi wielu z Nas
i chcemy dla niej poświęcić swój czas
i innym rzeczom mówimy wtedy precz
Lecz z czasem, gdy lepiej ją już znamy
to się już dla niej tak nie poświęcamy
To co wyjątkowe dla Nas kiedyś było
dziś tak naprawdę staje się rutyną
Ten co błądził - Wujtas - rycerz Jedi stary
rzucił mi kila słów swej specyficznej gwary:
kiedyś to co nieznane i wyjątkowe było
wszystkich łatwo wokół siebie gromadziło ...
Czasami zdarza się tak, że spotkania są po prostu rutynowe. Nie posiadają żadnych specyficznych wyróżników, nie wydarzyło się na nich nic śmiesznego, ciekawego (nie można zapisać dobrego cytatu, coby go wrzucić na stronę, bo nie ma z czego) i znacznie więcej można by powiedzieć o tym co wydarzało się po nim, na części nieoficjalnej. Spotkania takie dzielą się na dwa typy: rutynowe bez atrakcji - o których wszyscy chcą jak najszybciej zapomnieć, i te, na przyzwoitym poziomie - czyli wyjątkowo nie było, ale jednak miło.
13 Kwietnia. Około godziny 13.
Seboss & Lord W
"- hej Wojciech! mam czas, więc mogę wpaść na spotkanie. Stoję właśnie pod MCK-iem.
- teraz? Spotkanie ogólnie jest od 15 i o tej będę.
- spoko. To czekam "
Seboss - choć wiele razy był na spotkaniach skierniewickich fanów gwiezdnych wojen, nigdy tak naprawdę oficjalnie nie dołączył do stowarzyszenia. Ostatnimi czasy zaangażował się we wspólny projekt z "Utapau" - konwent SkierCon, poświęcając mu bardzo dużo energii i czasu. Był też stałym gościem spotkań, które od jakiegoś czasu zamiast o godz. 13, rozpoczynały się o 15. Miał zatem trochę czasu, aby pokrążyć po mieście.
Gdy wybiła odpowiednia godzina zjawił się pod salą 104. Po chwili była już większość ekipy: Mistrz Seller, Milka, Thorin, Thingol. Seboss ogłosił im dobre wieści, związane z konwentem, po czym nie tracąc czasu przystąpili do tworzenia strony internetowej. Dyskusja była burzliwa, a Thingol z wyrazem strudzonej twarzy przekształcał poszczególne elementy zgodnie z życzeniem ogółu. Prawdziwy ból głowy nastał, z przybyciem spóźnionego Lorda W. Mnogość koncepcji i czepianie się detali, nie sprzyjały twórczej inwencji Thingola.
W ramach przerwy dyskusja objęła filmik promujący konwent. Jako pierwszy swoją wiję przedstawił Seboss. Wtedy ożywił się Thingol, który wstał zza stołu i wychodząc na środek sali, zobrazował swój trailer - Jedi idącego przez SkierCon. Swoje trzy grosze dorzucił Mstrz Seller, ale temat został zakończony stwierdzeniem, że potrzebny jest scenariusz i reżyser. Wnioski były proste: sami tego nie zrobimy, potrzebna jest pomoc.
Po burzy mózgów nastała chwila rozluźnienia. Thingol z Thorinem działali przy stronie, a Milka przetestował nową grę karcianą Mistrza Sellera, wzorowaną na "Slavice". Seboss pełen energii zasiadł na chwilę przy pianinie, po czym chwycił miecz świetlny i wraz z Lordem W rozpoczęli symulację pojedynku. Lord W walczył lekko, z pochyloną posturą, wykonując zazwyczaj ciosy z boku, w dolne części ciała. Seboss bez problemu je parował, a gdy zaczynał się wczuwać, jego ciosy były agresywne i silne i istniało duże prawdopodobieństwo, że któryś z mieczów tego nie przetrwa.
Po zakończeniu partii przez Mistrza Sellera i Milkę, wszyscy przystąpili do kalambur. Powstały dwa zespoły: Thorin z Sebossem kontra Mistrz Seller i Milka. Początkowo walka była wyrównana, a Seboss, przy teoretycznie słabszej znajomości filmu, radził sobie z cytatami. Wtedy do gry dołączył Thingol i zamiast wesprzeć zespół słabszy (niestety teoria pokryła się z praktyką) przystał do Milki i Sellera. Od tej pory przewaga jego zespołu rosła w dosyć szybkim tempie. Choć trzeba przyznać, że Seboss pokazywał hasła wyśmienicie, jak choćby pogromcę słońc, czy kryptę - gdzie widać było zasuwany właz nad ciałem zmarłego. Niestety Thorin nie zawsze kojarzył fakty. Przy hasłach za 1 pkt. drużyna Thingola była bezbłędna, wygrywając bezapelacyjnie.
Po kalamburach nastała chwila przerwy, po czym Seboss z Milką zasiedli do działania w html, Thorin z Thingolem rozpoczęli walkę w Star Wars Miniatures, a Lord W z Sellerem zasiedli do "Star Warsiki" (jakże to głupio brzmi - nieprawdaż?). Gdy zbliżała się 19 Seboss musiał opuścić lokal. Na koniec doszło do małej utarczki słownej w związku z SkierConem 0 i zmianą terminu. Choć nie wszystkim było to na rękę, należało zaakceptować zaistniałą sytuację. Gdy wszelkie uwagi zostały wygłoszone, wysłuchane i rozważone, cała ekipa rozpoczęła sprzątanie sali, po czym wspólnie udała się na nieoficjal. Wszelkie problemy odeszły w niepamięć i rozpoczął się czas biesiadowania, w dawnym biesiadowie, a głównym tematem przewodnim był udział w familiadzie - tej prawdziwej.
Niech Moc będzie z Wami!
1. Spotkanie 73 odbyło się 13 kwietnia, w godz 15-20, w Młodzieżowym Centrum Kultury w sali 104.
2. Udział wzięli w nim: Thingol, Thorin, Milka, Mistrz Seller, Seboss i Lord W
3. Tworzenie strony internetowej SkierConu
4. Kalambury
Zwycięzcy: Thingol, Mistrz Seller, Milka
5. Rozgrywki w Star Wasikę i SWM
6. Dyskusja o konwencie
PS 1. Pozdrowienia dla Naszych byłych i nieobecnych członków: Obi-Wana Kenobiego, Szycha, Exile, Ivereda, Aero, Algernona, Oshogbo, Ulvbiorna, Keyana, Ikrita, Saniera, Chudeusza, Master Dagotha, Dante 91, Matchka, Syndriusa, KrisScrowa, Mikela, Tampiego, Novej, Vesemiera bratniego Fantazionu.
PS 2. Specjalnie podziękowania dla Wujtasa i Klosza za pożyczenie planszówek i rady.
PS 3. Czy w Waszych głowach nadal 10 spotkanie Fantazionu jest kojarzone z 10.04. 2010?
Zapraszamy serdecznie na SkierCon 0 - 11 maja, w godz 13-20!
Niech Moc będzie z Wami!
Lord W
|
|