Skierniewickie Stowarzyszenie FanĂłw "Gwiezdnych wojen" "Utapau"
Strona główna - Forum - Statut - O nas - Kategorie newsów - Kontakt - Kalendarz - Galeria - Download - Szukaj - Ostatnie komentarze Niedziela, Maj 19, 2024
Zarząd:
Prezes:
Milka - gg:274886

Wiceprezes:
Lord W - gg:2504559
E-mail: wpolskce@poczta.onet.pl

Skarbnik:
Thorin - gg:1505406
Artykuły
· Recencja "Ostatniego...
· Spotkanie Utapau CXII
· Recencja Łotra Jeden
· Spotkanie Utapau CXI
· Spotkanie Utapau CX
Aktualnie online
· Anonimowi: 15

· Zalogowani: 0

· Łącznie użytkowników: 98
· Najświeższy rekrut: Monika
Ostatnio online
ivered 6 tygodnie/dni
Nova27 tygodnie/dni
Damian31 tygodnie/dni
Thingol31 tygodnie/dni
jariniop34 tygodnie/dni
Lord W39 tygodnie/dni
Aero84 tygodnie/dni
Thorin118 tygodnie/dni
Chebeat210 tygodnie/dni
Vinga257 tygodnie/dni
Ankieta
Czy po ustaniu pandemii miałbyś ochotę na spotkanie członków SSFGW Utapau?





Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Reklama:
Polcon 2009


Wszystko było gotowe i zapięte na ostatni guzik. Admirał Thrawn mierzył swym wzrokiem po sali a szturmowcy prezentowali broń. To był wyjątkowy pokaz siły imperium, wśród zebranych z rożnych odległych zakątków galaktyki istot. Thrawn wiedział co robi, ale to nie był koniec. Nagle zabrzmiał Marsz Imperialny i przez rozsuwające się grodzia, do pomieszczenia weszli: admirał Motti i Boba Fet. Oczy zebranych skierowały się w ich kierunku, a Najemnik omiótł spojrzeniem po sali, oceniając zebrane towarzystwo. Sami najwięksi znawcy galaktyki. Dobrze o tym wiedział i w swym zamyśleniu i zadumie, nie zauważył, że sam Thrawn zasalutował wchodzącemu Mottiemiu. Tak. To nie Thrawn a Oni ogrywali główne role wśrod zebranych. Marsz imperialny dobiegał końca więc nadszedł czas by rozpocząć show na miarę Imperium.


Raport komandora Lorda W na polecenia admirała Lorda Kek Darth Tąbki.

Sobota 29 Sierpnia

9 : 00

Nastał nowy dzień. Maruderzy z trudem wygrzebywali się ze śpiworów, a poranne ptaszki i "nolify" dojadały zupkę chińską bądź wracały z toalety. Szczegóły pominę.

10 : 00

Udało się dotrzeć na teren Lodexu i usadowić z kilkominutowym opóźnieniem w sali 340. Na początek Star Wars Screen Test by Duran. Wszystko ożywiło się gdy na scenę wyskoczyli Syndrius i Chebeat. Niewątpliwie głos Chebeata naśladujący Jabbę ożywił i dobudził publiczność a potem sala zaczęła się rozkręcać. Syndrius niczym Luke szybko uporał się z prowadzacym show Duranem ( bib Fortuna) ale gwiazdą miał być Chebett, więc nie dał sie omamić sztuczkom Jedi i efektownie usunął Syndriusa (spuścił go w objęcia Rankora) , lecz ten powrócił w wcieleniu
Tarkina. Początkowo Exile wcieliła się w rolę Lei a Thingol Vadera ale duet ten nie sprawdził się, więc ponownie do konfrontacji z Syndriusem stanął Chębeat jako Vader. Trochę trwało zanim wyrwany z tłumu fan zdołał dostroić swój głos do Księżniczki Lei i odnaleźć wewnętrzny Puf...a potem było bum...i Leia rzuciła się na Syndriusa z pięściami. Vader okazał się zbyt słaby by ją utrzymać, więc obrano nowego, który miał się zmierzyć z Lukiem na Bespinie (w roli Luka niejaki Van Oli z ŁFSW) i wtedy się zaczęło... latanie, skakanie, płacz i śmiech przez łzy...ciągnięcie, pchanie i wkładanie... dialog w wykonani Van Oliego był jakże twardy, a zrazem ekspresywny niczym w austryjackich filmach...a scena trwała...trwała...aż Luke krzyknął nieeee..Wtedy do akcji wkroczyli Chebat i Szychu odgrywając rolę Hana Solo i Lei. Nad poprawnością scenki czuwał Thingol , który widząc herezje w scenie Vader vs Lukę szybko dostał od Durana rolę koordynatora. Od samego początku nic się nie układało.. Szychu nie mógł dostroić głosu.. a Duran pomylił Hana z Leią i Chebeatem...jeden wielki galimatias... więc na zakończenie został monolog. Luke mówi do R2. Tu nieoceniony ponownie okazał się Thingol, który pożyczył głosu Artoo... aż w końcu udało się bezpiecznie wylądować na Dagobha.

13 : 00

A potem nadleciał Wedge Antilies by powiedzieć jak zostać fanem. Oczywiście zależy jakim Fanem. Fan absolutny to jak się okazało; śpi w pościeli z Vaderem, ma wszędzie figurki Sw, książki. kubki, talerze, koszuli..zawsze i wszędzie jest fanem SW. Fan mózgowiec taki co wie wszystko..prawie wszystko. Znamy z autopsji. Fan złota rączka czyli prawie jak Krypta. Był też Fan historyk znający kanon i przerywający czytanie książki aby przeczytać komiks, potem jedną stronę książki, komiks, stronę książki, obejrzeć odcinek TCW, dwie strony książki, komiks tid..czytający wg chronologii wydarzeń..ale Thingol obalił tą tezę.

14 : 00

W międzyczasie ja z Syndriusem dorwaliśmy Gora, Smoka i Yaeriusa by rozdzielić między sobą nagrody za turniej w Pocket Models. Poszło nam to całkiem sprawnie, po czym wróciliśmy do sali 340. Do akcji wkraczył Yako z prelekcją o Polskim Fandomie. Na sali wiele starszych osób które zażarcie dyskutują o cczasach PRLu i latach 90. Zgromadzeni nie zostawiają suchej nitki na jednym z pierwszych konwentów na śląsku (bodajże Alderan), oraz wspominają Dagobah i Coruscony (Thingol nawet stawia tezę , że były najlepsze ze wszystkich). W międzyczasie Yako opisuje jeszcze sytuację w poszczególnych funklubach i zalicza wpadkę z admirałem Mottim. Można jedynie stwierdzić: niepokoi mnie pańska niewiedza, co też sala uczyniła. Yako szykował się do wyjścia awaryjnego przez okno, ale obyło się bez ekscesów.

16 : 00

Czas na przerwę, czyli zbiorowe wyjscie na kebaba w składzie: Lord W, Syndrius, Chebeat, Szychu, Mikel, Exile i Thingol. Każdy bierze coś dla siebie: jedni kanapkę, drudzy bułkę a jeszcze inni tortillę. Na zewnątrz w oczekiwaniu na wszystkich Thingol i Chebaet co chwilę zagadują Ninę , która bardziej niż chłopakami zajęta jest kebabem. Gdy ostatnia osoba wyszła z baru , Exile wstąpiła po kolejną porcję. W końcu ktoś musiał zastąpić KrisScrowa Kebsożercę. Gdy żołądki nawet najgłodniejszych i wymagających konsumentów zostały napełnione udaliśmy się w stronę LODEKSU obradując o wieczornych punktach programu.

17 : 00

Przy wejściu do LODEKSu spotkaliśmy Novą. Pogawędziliśmy chwilę po czym udaliśmy się do sali 340. A tam na środku sali stał człowiek w stroju admirała w obstawie szturmowców. Po cichaczu weszliśmy i zajęliśmy ostatnie wolne miejsca. Na środku sali stał Duran w stroju Jedi i pokrótce opisał Rebel Legion i chciał juz przekazać głos stronie imperialnej, gdy w samą porę do sali weszła Nova w stroju Padme, a wtedy Duran zaczął ja rozbierać na części pierwsze (żadne zbereźne rzeczy nie przystają Jedi oczywiście), tzn opisywać poszczególne elementy jej stroju. Gdy
prezentacja dobiegła końca admirał przedstawił członków 501 Legionu: szturmowców, pilota rebelii, admirała i innych. W tle leciały slajdy z akcji w Łodzi, Poznaniu, Zielonej Górze, Gorzowie, Warszawie, Wrocławiu, Bydgoszczy
(mam nadzieję, że nie bardzo poprzekręcałem) i innych miastach. Potem nastała seria pytań , głownie chłopca z pierwszego rzędu, ale gdy wyjawił , że nie oglądał epizodów 4- 6 admirał , stęknął lekko, wzruszył ramionami i odpowiedział: musisz obejrzeć. Ogólnie trzeba przyznać mówił krótko i rzeczowo a głównym mówca był pilot imperium i czasami wchodzący w słowo Duran. Gdy prezentacja dobiegła końca, porobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i czekaliśmy na kolejny punkt programu.

18 : 00

Nagle zrobił się gwar, a ja zająłem jedno z ostatnich wolnych miejsc na sali zarezerwowanych przez Synsdriusa. Niestety część ekipy miała mniej wygodne miejsca.. tzw oparcia o ławki. Imperialni , Nova i Duran ustawili się w rzędzie a do sali weszły gwiazdy wieczoru: Jeremy Bulloch i Richard LeParmentier, czyli odtwórcy ról Boby Fetta i admirała Mottiego. Na początek goście zarządzili krótki konkurs sceniczny i poprosili kandydatów o zgłoszenie się. Nim Jeremy skończył mówić ręka Syndriusa była w górze i niebawem stanął obok trójki ochotników. Gdy Syndrius
wyszedł na środek, przede mną usiadł Thingol, szepcząc mi swoje obawy na ucho. Syndrius, stał i przeżywał, aż nadeszła jego kolej. Wziął broń i nastała chwila oczekiwania wśród zebranych. Syndrius szybko uporał się z swoją kwestią po czym wrócił na miejsce obok mnie i zapytał : jak mi poszło? Z tremy i zaangażowania mógł nie zauważyć pochwał Jeremiego: że było bardzo dobrze. Nawet Thingol posłał mi uśmiech na znak , że było ok. Aby tradycji stało się zadość, po Syndriusie na środek wyszedł nie kto inny jak Chebeat (musiał dzielnie dotrzymywać kroku Syndriusowi, który spisał się całkiem nieźle). Obok niego przy stole admiralicji zasiadł Młody Motti z 501 i urodziwa fanka SW. W rolę Vadera wcielił się Richard LePermentier, a jego rolę mieli odgrywać kolejni ochotnicy. Młody Motti spisał się wyśmienicie i nastała kolej na Chebeata. I wtedy Richard spytał go czy zna kwestię. No co Chebeat odpowiedział: nie. Wtedy Richard zapytał: To co tu tu robisz? Chebeat a z nim cała sala roześmiała się. Po czym Chebat powiedział. że nie wie i rzucił, że Thingol jest prawdziwym fanem i nas godnie reprezentuje. Thingol jak na fana przystało wykazał się znajomością tekstu i jak to Chebeat ujął godnie nas zreprezentował. Chebeat wydukał coś i odetchnął słuchając dialogu koleżanki obok. Jej też poszło całkiem nieźle, po czym podziękowano ochotnikom i przy stole zasiedli Richard i Jeremy. Chwila na kącik plastyczny. Na początek , krótka anegdota z planu filmowego, po czym Richard narysował model hali zdjęciowej. W jednym końcu znajdowała się kantyna z Mos Eisly, a w drugim sala konferencyjny, a cały ogromny środek zajmowała makieta Sokola Milenium. Słuchacze byli naprawdę pod wrażeniem. Potem nastała kolej na Jeremiego, który pozował z bronią do zdjęć i aby nie być gorszym od Richarda rownież chwycił za kredę i narysował Swój portret. Po kilku kolejnych pytanich spotkanie dobiegło końaca a my ponownie rozpoczęliśmy kolejną sesję zdjeciową z aktorami i 501 Legionem.

Po 20 : 00

Gala Zajdlowska. Zasiedliśmy jak przystało na studentów w jednym z ostatnich rzędów auli (XXX, lub yyy) Politechniki Łódzkiej i czekaliśmy na film " Tam i z Powrotem" . Na początek jednak posypałay się brawa za zwijanie i rozwijanie. Gdy udało sie cós wyświetklić okazało sem, że były to niekończące się reklamy i podziękowania dla sponsorów i organizatorów (Tu szczególne podziekowania należą się niewątpliwie Politechnice Łódzkiej, Smerfowi i Łódzkiemu Fanklubowi Star Wars). W końcu doczekaliśmy się filmu. 15 minutowy seans o podrózy w czasie, sensie życia i następujących zmianach dawał wiele do myślenia. Na zakończenie rozległy się brawa a Thingol podsumował to krótko: całkiem fajny i trudno se z nik nie zgodzić. Po seansie nastąpiły nominacje do nagrody Zajdla, a Szychu poszukiwał wzrokiem wyczytanego Johna Wicka (twórcę systemów RPG ) i jak na zawołanie tuż za nami przemieszczała się postać w czarnym kapeluszu. Poproszony przez Szycha odstąpiłem mu mój polconowy informator i wnet z Chebeatem rzucili się na idącego gościa, by po chwili cieszyć się z autografów Wicka. W końcu Pani Zajdel wręczyła nagrodę finałową i gala dobiegała końca. Wtedy my postanowiliśmy się ewakuować i gdy byliśmy już przy drzwiach prowadzący chóralnie ogłosili z mównicy:

Polcon 2009 uznaje się za zamknięty.
· Napisane przez Lord W dnia 06 wrzesień 2009 23:44 · 14 komentarzy · 43804 czytań · Drukuj
Komentarze
#1 | Thingol dnia 07 wrzesień 2009 08:03
Relacja jest...epicka. Najbardziej epicka ze wszystkich dotychczasowych.

Świetna robota Komandorze!!! Wink
#2 | ivered dnia 07 wrzesień 2009 08:10
robi wrazenie swoja wielkoscia Smile
#3 | Syndrius dnia 07 wrzesień 2009 15:07
relacja rewelacyjna.
#4 | Lord W dnia 07 wrzesień 2009 17:51
Przeczytanie tego zajmuje 10 minut. Sory za błędy szczególnie na ostatniej stronie.

Syndrius ja Ci dam bohomazy... nie doceniasz naszej fantastycznej wizji? Co do pierwszego dnia to nie dośc, że czekaliśmy 3 godziny w złej , kolejce to ja jeszcze musiałem lecieć po dowód, gdy przybiegłem powiedzieli nam, że nie ma miejsc do spania, a jak już dostałem akredytację to nie miałem pieczątki. To wszystko można było w 30 min załatwić, ale i tak bylo fajnie. W sumie to była jedna z atrakcji.Wink
#5 | Szychu dnia 07 wrzesień 2009 19:59
Dobrze jest.
#6 | MistrzSeller dnia 13 wrzesień 2009 19:35
W relacji z soboty jest błąd. Prelekcje jak zostać fanem prowadzili Wedge i Taraissu, a nie sam Wedge.

Co do teorii Wedge'a- też się z nią nie zgadzam.
#7 | Thingol dnia 13 wrzesień 2009 20:29
Lord ma tendencję do przekręcania Nicków ;-)
#8 | Lord W dnia 18 wrzesień 2009 10:30
Ja nic nie przekręciłem w tym wypadku tylko nie pamiętałem nicka, pani współprowadzącej...jeżeli są jeszcze jakieś błędy to przepraszam (szczególnie za ortograficzne i przekręcone nicki).
#9 | Nova dnia 22 wrzesień 2009 23:04
Świetne... ale gdzie są foty?
#10 | Thingol dnia 22 wrzesień 2009 23:59
Nie ma.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 75% [3 głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 25% [1 głos]
Dobre Dobre 0% [Brak oceny]
Średnie Średnie 0% [Brak oceny]
Słabe Słabe 0% [Brak oceny]
Kalendarz
Po Wt śr Cz Pi So Ni
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/08/2023 18:17
Cytaty fanklubowe są dostępne dla zalogowanych. Prośba o podesłanie zdjęcia z ostatniego nieofa to wrzucę na stronę. Będzie dostępne tylko dla zalogowanych.

22/02/2022 21:22
Niech Moc będzie z Wami! Yoda

22/02/2022 20:49
Dziękować. Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że co niektórzy wchodzą jeszcze na stronę. Wink

26/12/2021 23:04
Wesołych Świąt X Mas

24/05/2021 22:22
Superancko. Grin

21/05/2021 09:29
Bo miałem czasem przyśpieszenia, powoli kończę już ten statek, coś wrzucę Smile

20/05/2021 18:27
Ja rzadziej wchodziłem to tempo pracy Ivereda wydawało się imponujące. Wink

20/05/2021 18:25
Odnotowuję, że znowu byłem Wink Grin

17/05/2021 21:42
Póki co trzymam się go Wink

14/05/2021 21:20
I bardzo dobrze Lordzie Smile

Warto zobaczyć:


Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów Gwiezdnych Wojen "Utapau"
HTML, PHP, coding, etc: Chebeat
Design: Chebeat & Thingol

Star Wars jest znakiem towarowym Lucasfilm, ble, ble, ble... (użyto w celach fanowskich..)


Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2009 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.