|
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce ...
Spotkanie XXXV
Sytuacja w galaktyce zdawała się powoli stabilizowaći spokój oraz harmonia na nowo na spotkaniach zagościłyprzyszłość zatem już w lepszych barwach rysowała sięmimo wcześniejszych mrocznych przewidywań.
Sojusz między Utapau i Fantazjonem umacniał sięco serca obu stron napełniało radościąnic bowiem nie skłania do działania takjak wspólne wsparcie i wzajemna pomoc.
Mimo to cały czas pracować trzebaby to co już na dobrych fundamentach stoidalej rozwijać prężnie się mogłoi wciąż do przodu parło pełne sił i zaangażowania...
Tsa, dawno Szychu nic tu nie wtrącał, więc tak dla odmiany relacja z nieco innego punktu widzenia. Ogólnie mówiąc, trzeba przyznać, że wszystko ładnie nam się stabilizuje. Nowy zarząd powoli wczuwa się w swoją rolę. Zaczynamy dostrzegać co i jak oraz ile pracy musiał wkładać poprzedni organ władzy w ogarnianie tego wszystkiego. W życie wchodzą ciekawe pomysły, widać że w stowarzyszeniu nareszcie coś się dzieje. Gwiezdne Wojny znów są motywem przewodnim. Dołącza do nas sporo nowych osób, co bardzo mnie osobiście cieszy. Dobrze, że pogodziliśmy też bałagan, jaki z początku panował przy łączeniu sali z Fantazjonem. Trud w to włożony owocuje. Poziom merytoryczny zdecydowanie się podnosi a wszyscy zdają się być szczęśliwi. Jednym zdaniem: cały czas naprzód, oby jak najdłużej.
Do Konstancji przybyłem na pół godziny po rozpoczęciu spotkania. Na szczęście nic konkretnego jeszcze się nie działo i spora część członków wciąż docierała na miejsce. Trzeba przyznać, że zima po tylu latach wreszcie dała nam się na poważnie we znaki, zapewne stąd te opóźnienia. No nic, przywitałem się z tymi obecnymi na sali, w przeważającej części osób z Fantazjonu (swoją drogą całkiem pokaźna grupka już im tam urosła, i dobrze) i zasiadłem koło Chebeata. Od słowa do słowa zaczęliśmy na szybko załatwiać sprawy majątkowe klubu, w międzyczasie zaś przybył Lord W oraz Thingol. Ten ostatni użyczając nam laptopa, znacząco przyspieszył naszą pracę, wzbogacając dodatkowo o możliwość poboru składki. Kiedy wydawało się, że wszelkie formalności zostały załatwione, osobiście z odpowiednimi papierami zaatakowałem rekrutów. Tak moi drodzy, biurokracja musi być. Petenci wypełnili pisemka, zostali zapieczątkowani i już w naszych szeregach na czysto i oficjalnie pojawiło się czterech nowych nerdów.
Tymczasem co i rusz napływały do nas kolejne osoby, część goszczących już wcześniej zasiadła do Jungle Speed’a, bądź wraz z członkami Fantazjonu grała w wiedzówkę dotyczącą historii Fantazjonu przygotowaną przez Syndriusa. Wujtas poprosił mnie o zaprezentowanie Hexa pozostałym Fantazjoniakom, co też zaraz uczyniłem. Wraz z Ikritem, Zielem oraz samym Wujtasem zasiadłem do rozgrywki, tłumacząc im oraz osobom przyglądającym się obowiązujące zasady i wprowadzając powoli w mechanikę rządzącą tą taktyczną planszówką. Kątem oka obserwowałem zaś zmagania drużyn w specjalności Lorda W – Familiadzie fanklubowej. Czas powoli sobie płynął. Wszyscy byli czymś pochłonięci co równało się (mam nadzieję)z dobrą zabawą. Po pewnym czasie dołączyli do nas Dante91 z Dagothem oraz kilka innych osób. Dokończyłem z chłopakami rozgrywkę w Hexa i zacząłem pomagać w szykowaniu kolejnego punktu programu, jakim był konkurs wiedzy o SSFGW Utapau – tradycyjnie organizowany przez Lorda W, już trzeci raz z rzędu. Niektórych pewnie męczy jedna kwestia. Ale tak, atrakcje XXXV spotkania całkowicie należały do naszego wiceprezesa! Punkt dla niego za piękny przykład aktywności (od niego się uczcie, moi młodzi padawani).
Do konkursu zasiedliśmy w pokaźnej ekipie. Obok mnie znaleźli się Thingol, Ikrit, Mikel, Chebeat, Ulvbjorn, Mistrz Seller oraz obrońca zeszłorocznego tytułu mistrza – Dagoth. Rozgrywka była zacięta. Na modłę Jednego z Dziesięciu każdy odpowiadał na pytania, liczył i tracił szanse, typował innych. Ksywki, imiona, kolory mieczy, mopy i kebabożercy co i rusz się mylili, każdy chciał zostać w grze. Czas płynął a graczy ubywało. W decydującym finale miałem zaszczyt zasiąść już trzeci raz, rywalizując tym razem z Ulvbjornem a także Obrońcą Tytułu. Szliśmy ramię w ramię, każdy atakował tym, co miał. Udało mi się nawet wyrobić pewną przewagę nad przeciwnikami, jednak gdy Ulvbjorn pożegnał się z rozgrywką, Dagoth rozpoczął kontratak. Szczęśliwie odpowiadał na stawiane przez Lorda pytania i brnął dalej. Niestety, szczęście nie dopisało mi i w tym roku. Zbytnia pewność siebie pozwoliła mi pomylić Mikela z Syndriusem i zakończyłem tę batalię. Nadal jednak liczyły się punkty. Tutaj jednak Dagoth wiedział, że walczy o wszystko i serią trafnych odpowiedzi wywalczył sobie przewagę nade mną jednocześnie zostając Mistrzem Wiedzy o Utapau. Cóż, spróbujemy za rok :)
Atmosfera troszkę osłabła, ludzie rozeszli się by nieco ochłonąć i rozprostować nogi. Korzystając z chwili wolnego zasiadłem z Combine’owcami do laptopa, gdzie razem z Thingolem snuliśmy plany na najbliższe miesiące gry w przeglądarkowe MMO. Czas niestety płynął nieubłaganie. Zdając sobie z tego sprawę, szybko ogarnęliśmy skład grających w wiedzówkę przygotowaną przez Saniera (prowadzoną przez Ikrita, z powodu niemożności przyjazdu tego pierwszego). Chętnych do gry było aż nadto. Ulvbjorn, Dagoth, Seller, Obi-Wan, Milka, Mikel, Dante91, Thingol, Thorin, Exile, Chebeat, Lord W i ja rozpoczęliśmy rywalizację. Ikrit dzielnie sprawował się w roli prowadzącego, Oshogbo zapisywał wszystkie wyniki a poszczególne osoby wyłamywały się z rozgrywki. Wszystkiemu czujnym okiem przyglądał się Ivered. W ścisłym finale konkursu znaleźli się Thingol, Exile oraz Chebeat, co ostatecznie zaowocowało wygraną tego ostatniego. Gratulujemy prezesowi i czekamy na wiedzówkę przygotowaną tym razem przez niego.
Zbliżała się godzina 18sta, ludzie z Fantazjonu kończyli kolejną partię Hexa (czyżby się spodobało? :D) i wszyscy powoli zbieraliśmy się do wyjścia. Stoły wróciły na miejsca, krzesła także i sala znów świeciła czystością. Z nadzieją, że wrócimy tu za miesiąc przynajmniej w tak samo licznym składzie, opuściliśmy Konstancję. Na odchodne pstryknąłem sobie jeszcze zdjątko z Ikritem, coby zapełnić fanklubową galerię i każdy udał się w swoją stronę. No cóż, prawie każdy, gdyż spora część z nas ruszyła obstawiać Piwiarnię. To jeszcze nie był koniec.
Z godziną 19:30 udaliśmy się na stację PKP. Tam wyczekując niecierpliwie przywitaliśmy nikogo innego jak Keyana wracającego z dalekiej podróży do Warszawy. Zapewnił, że tęskni i wróci. I to już niebawem. Czekamy zatem, bo nerdów nigdy za wiele.
W skrócie:
1. Spotkanie 35 Utapau oraz 7 Fantazjonu odbyło się 9 stycznia 2009 (sobota) w godzinach 13:00 - 18:00.
2. Udział wzięli: Thingol, Ivered, Ulvbjorn, Ikrit, Mistrz Seller, Oshogbo, Obi - Wan Kenobi, Milka, Mikel, Thorin, Master Dagoth, Dante 91, Exile, Padme (witamy na spotkaniach), Szychu, Chebeat, Syndrius, Algernon, Alucard, KrisScrow, Wujtas, Talvi, Dżidżi, Sebbos, Zielu, Lord W oraz inni (proszę o przypomnienie to uzupełnię bo nie znam wszystkich).
3. Konkurs wiedzy o Fantazjonie by Syndrius - zwycięstwo Wujtas
4. Prezentacja i nauka gry w Neuroshimę Hex by Szychu
5. Konkurs wiedzowy SW by Sanier, prowadzony przez Ikrita - zwycięstwo Chebeat
6. Familiada by Lord W - zwycięstwo KNC w składzie: Chebeat, Syndrius, Mistrz Seller, Obi Wan Kenobi, Milka
7. Konkurs wiedzy o Utapau by Lord W - zwycięstwo Master Dagoth
8. Sprawy wewnątrzfanklubowe
a) Zatwierdzenie sposobu punktowania aktywności
b) Pobór składki
c) Przyjęcie nowych członków (Algernon, Milka, Obi-Wan oraz Mistrz Seller)
P.S.y.
* Przepraszam za wszelkie przeinaczenie faktów, pominięcia osób czy opuszczenie niektórych zdarzeń. Opierałem się jedynie na mej pamięci (gorszej niż ta Lorda) wobec czego mogły powstać różnorakie kwiatki. (poprawiać mnie)
* Podziękowania dla Lorda za przygotowanie punktów programu i ogólne czuwanie nad spotkaniem.
* Podziękowania dla Thingola za sprzęt komputerowy
* Podziękowania dla Padme za przybycie. Przepraszam, że nie poświęciliśmy Ci zbyt dużo czasu ale to już weszło w nawyk, że nowi od razu rzucani są na głębokie wody. Mimo wszystko mam nadzieję, że się podobało i zapraszamy ponownie.
* Gratulacje dla wszystkich zwycięzców wszystkich konkursów organizowanych zarówno przez Fantazjon jak i Utapau. W szczególności dla Dagotha - za kolejny raz z rzędu zwycięstwo w Konkursie wiedzy o SSFGW Utapau
* Dzięki Cheb, że FX wreszcie do mnie wrócił i świeci jak dawniej (stęskniłem się za moim skarbeńkiem)
* Pozdrowienia dla nieobecnych: Keyana, Matchka, Aero, Vesemira (vel Pawła), Saniera, TMP, Chudeusza i Novej.
* Zapraszamy 6 lutego na godzinę 13:00 w klubie Konstancja przy ulicy Kopernika 5 :)
Relację popełnił Szychu
|
|