|
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...
Spotkanie XXXIX
Cóż, wierszyka dziś nie będzie
Ciemna noc panuje wszędzie
A relacja na kolanie
Szybko, sprawnie, w mig powstanie
Wszyscy sprawę tę olali
i relacji zaniechali,
trzeba jednak machnąć się
i zapełnić luki dwie.
W mig na stronie będzie szum,
do relacji zleci tłum.
Chociaż miało nie być wiersza,
ot tak powstał, choć już pierwsza.
Okay, na wstępie musicie mi wybaczyć głupi humor, który załącza mi się zwykle grubo po północy. No traf chciał, że akurat teraz mamy taką porę. Także ten wierszyk to też tak nie z mojej winy xD Dobra, do rzeczy. Relacja będzie krótka, zwięzła i będzie to typowa zapchajdziura. Postaram się jakoś ująć to, co działo się tydzień (sic!) temu i ogólnie to, co jeszcze pamiętam.
Zapowiadało się całkiem ładne popołudnie, gdy razem z TMP dojeżdżaliśmy na miejsce spotkania. Wypakowaliśmy się z samochodu i wkroczyliśmy do sali. Byliśmy dobrą godzinkę po czasie, więc zebrało się tam już sporo osób. Główną atrakcją była oczywiście Nova (która zaszczyciła nas swoją wizytą - nareszcie). Przywitaliśmy się zatem ze wszystkimi i z braku zajęć ruszyliśmy z rozstawianiem krzeseł na przeprowadzenie kalambur. Te, wyjątkowo prowadzone przez Exile (znudziło się pokazywanie Jabby? xD) wspieraną przez Novą, jak zwykle cieszyły się dużą popularnością. Na stanowisku nie mogło zabraknąć Ivereda, który dzielnie asystował dziewczynom. Reszta podzieliła się na trzy grupy. Kox Squad reprezentowali: Thingol, TMP, Mikel, Vesemir (?); Armię Ciemności (czy inne Dzieci Nocy): Chebeat, Thorin, Mistrz Seller, Obi Wan, zaś w skład (osłabionej wersji) Familii wchodzili: Lord W, Syndrius, Milka i ja. Walka była zacięta, jak to zwykle bywa. Nie zabrakło nowych taktyk jak np. zagadywania przeciwników czy rozprawy o Power Rangers. Kolejne hasła przetaczały się przez salę, grupy szły łeb w łeb. Ostatecznym zwycięstwem mógł poszczycić się mój team.
Dalej przyszła pora na prelekcję mistrza Sellera na temat historii książek SW w Polsce (swoją drogą bardzo ciekawą). Wszyscy słuchali w skupieniu, od czasu do czasu posiłkując się się wyjściem na świeże powietrze (zapewne w celu poukładania sobie nadmiaru istotnych informacji). Po odsłuchaniu wykładu, chwila przerwy na uzupełnienie zapasów w postaci płynów i pokarmów. Wywiązały się też luźne, towarzyskie rozmówki. Czas płynął w miłej atmosferze. Ostatnim punktem programu była krzyżówka przygotowana przez Lorda W. Obejmowała różne hasła punktowane ilością liter. Tu także walka wydawała się wyrównana. Niewątpliwie prym wiodła drużyna z Algernonem, TMP i Sebossem, gdzie chłopaki kilkanaście razy wybierali do odgadnięcia to samo hasło. Wszystkim udzielił się dobry nastrój. Jak to zwykle zaś bywa przy dobrej zabawie, czas płynął nieubłaganie i po skończonej krzyżówce musieliśmy się zwijać. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Po opuszczeniu Konstancji przenieśliśmy się na after party do Alhambry...
Spotkanie w punktach:
1. Spotkanie XXXIX odbyło się 22 maja 2010 w godzinach 13 - 18.
2. Uczestniczyli w nim: Thingol, Ivered, Exile, Chebeat, Szychu, TMP, Algernon, Mistrz Seller, Thorin, Vesemir, Milka, Mikel, Obi Wan Kenobi, Syndrius, Lord W oraz nasz gość specjalny Nova
3. Kalambury Exile - Zwycięstwo Familia Squad
4. Prelekcja Mistrza Sellera "Historia książek SW w Polsce"
5. Krzyżówka Lorda W - zwycięstwo teamu Chebeata
6. Pozdrowienia dla nieobecnych (za dużo was, żeby wymieniać)
7. Prepare for epic XL Star Wars meeting!
8. Mecz Inter Mediolan - Bayern Monachium 2:0
...
69. Nova - fajnie, że wreszcie przyjechałaś.
Niech Moc będzie z Wami
Szysz3k
|
|