|
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce ...
Spotkanie LVIII
Burza przetacza się przez całą galaktykę
wtedy w ludziach emocje wzbierają
którym prawie wszyscy ponieść się dają
bo tak jest gdy wdajesz się w politykę
Jedności wtedy nagle zebranym brakuje
a każdy różne dziwne domysły snuje
a gdy do tego natłok w głowie wszystkiego
to może zdarzyć się coś niespodziewanego
Gwar, ruch, akcji wiele w krótkim czasie
to w Gwiezdnych Wojnach zobaczyć da się
ale i wśród Nas zebranych tyle się dzieje
że można nakręcić nową "Nową Nadzieję"...
Sebbos z Syndriusem siedzieli przy stole debatując, a tuż obok Mistrz Seller krzątał się podłączając głośniki do laptopa. Milamber z Oddem szykowali stół do gry w Magic the Gathering, a Milka krążył po sali. Gwar roznosił się po całym MCKu, co było wyraźnym drogowskazem dla zbliżającego się Lorda W. Jednak głośno, to miało dopiero być. Gdy Lord W wszedł do sali dwójka siedzących pod oknem konspiratorów podniosła głowy. Mistrz Seller z zadowoleniem prezentował rozstawiony sprzęt, po czym nastały powitania.
Roznoszący się po budynku hałas sprowadził do dużej sali nieoczekiwanego gościa. Przez otwarte wrota wszedł Pan Ryszard Krasnodębski wywołują na wszystkich twarzach wyraźne zaskoczenie. Do głosu doszedł Sebbos, który opisał ogólną sytuacje: że ludzie mają sesję, muszą się uczyć i dlatego jest nas mało. Lord W dorzucił też, że wszyscy się schodzą, co też było prawdą. Pan Ryszard życzył Nam wszystkiego dobrego, po czym na odchodne dodał: działajcie! Sam zapewne nie wiedział, że jednak dziać się będzie. A działo się dużo, w dość szybkim tempie, jak za starych czasów spotkań łączonych, gdzie panował chaos, ruch i gwar.
Początek nie zapowiadał aż tylu wrażeń. "Bracia Kowalscy" postanowili włączyć Lorda W w ich tajemne konszachty. Syndrius odprowadził swą ofiarę na bok, tak by inni nie wiedzieli o czym rozmawiają, po czym wyjawił swą tajemnicę. Otóż urząd miasta postanowił nakręcić filmik ku czci Skierniewic i w projekcie można by wykorzystać Utapau. Sama nowina nie była niczym nowym bo słuchy krążyły po MCKu od dłuższego czasu. Niestety garść informacji przekazanych przez Syndriusa nie mówiła zbyt wiele, więc temat został odłożony.
Z racji tego, że czas mijał, a niewiele osób przybywało, to postanowiono zasiąść do planszówek. Lord W z Sebbosem, Syndriusem i Mistrzem Sellerem zaczęli rozkładanie planszy, w czym pomagał im Milka. Nie wiedząc czemu, ale Milka z Lordem W mieli różne wizje planszy i konflikt stopniowo narastał. Ostatecznie Milka musiał nawet użyć linijki (jeżeli myślicie, że do bicia po łapach, jak to miało miejsce czasami w szkołach w PRLu; to niestety się mylicie), do swej demonstracji, ale Lord w wyraźnie go zagłuszał, nie dając dojść do planszy. Ostatecznie Sebbos uspokoił wszystkich po czym nastał chwilowy spokój, ale emocje buzowały nadal. Lord W przyznał rację Milce, bo sam był nieświadomy faktu, że kółka z cyferkami różnią się wielkością.
Po objaśnieniu zasad Syndriusowi i Sellerowi obaj szybko załapali o co chodzi i rozpoczęła się długa i zażarta walka. W międzyczasie przyszli Thorin, Wujtas i ConAnuS. Wujtas widząc co się dzieje, że przy Oasadnikach walka trwa w najlepsze, sam razem z Milka i Thorinem zasiadł do Dominiona. Gdy ograł nowicjuszy, nastał czas rewanżu, a do ekipy dołączył Odd. W rzędzie po przeciwnej stronie, ConAnuS walczył z Milamberem w Magic the Gathering. Tymczasam nadal trwała walka z Osadników. Syndrius wyraźnie wiódł prym w wojowaniu na planszy rycerzem, obrabowując kolejnych gracz. Sam natomiast zyskał przydomek "Władca drewna - Lord of the wood", gdyż obstawił wszystkie pola z drewnem. Gra była bardzo wyrównana i mimo początkowej przewagi Sebbosa, w końcówce mu nie szło. Ostatecznie wygrał Lord W.
Gdy skończyła się przydługa rozgrywka w Osadników można było przystąpić do konkursu muzycznego Mistrza Sellera, nawiązującego do czołówek z seriali. Nieco wcześniej na sale weszła Exile. Mistrz Seller zarządził podział na cztery drużyny: Utapau (Exile i Lord W), Bracia Kowalscy (Sebbos i Syndrius), Dominion (Milka, Thorin, Wujtas, Odd) i Magicowcy (ConAnuS i Milamber). Początkowo wszyscy oswajali się z muzyką i poziomem trudności, ale po krótkiej chwili Thorin zaczął zgadywać wszystko jak leci. O dziwo walka między pozostałymi była bardzo wyrównana, a ConansuS i Milamber ostro rywalizowali z Niną i Lordem W, zdobywając ostatecznie Ex aeuquo drugie miejsce. Na ostatnim uplasował się Sebbos, ale to z racji tego, że został opuszczony przez Syndriusa i siła drużyny zmalała. Niewątpliwie największym znawcą muzyki okazał się Thorin, który wygrał już drugi konkurs muzyczny pod rząd.
Tuż obok przy stole zasiedli Thingol i Szychu, którzy niezauważalnie wdarli się do sali. Thingol układał kostkę Rubika, a Szychu kontrolował czas, tak aby wyrobić się na pociąg do stolicy, gdzie miał spotkać z Klonami (pozdrowienia z Skce). Po zakończeniu konkursu muzycznego dorwali Lorda W, ale w tym czasie ConAnuS poinformował zebranych o sesji Rady Miasta, a Sebbos równocześnie rozpoczął nabór do kalambur. Emocje wyraźnie wzrosły u kilku osób. Wujtas krążył po sali szukając chętnych do kalambur, a Szychu nawoływał do wysłuchania ważnych spraw, z racji na uciekający czas i niebawem odjeżdżającego pociąg. Po krótkotrwałym opanowaniu sytuacji Utapau omówiło szybko, ale dość czytelnie sytuację związaną z premierą Mrocznego Widma i filmikiem odnośnie 555-lecia miasta (jednak tu pozostało wiele niewiadomych).
To było jednak preludium, bo prawdziwa wojna nerwów i wymiana zdań wybuchła po ogłoszeniu przez ConAnuSa o informacji o likwidacji MCKu. Rozpoczęło się snucie różnych wizji i pytanie: co z Nami będzie? Jedni radzili by działać (ConAuS), inni by sondować (Lord W), a jeszcze inny by czekać. Do głosu dochodził również Thingol, ale jakiegoś wspólnego wyjścia nie udało się ustalić. Szychu z Thingolem opuścili salę, a reszta będąc chwilowo w pacie, postanowiła zasiąść jednak do kalambur Sebbosa. Powstały trzy drużyny:Mistrz Seller, Exile i Lord W; Odd, Thorin, Milka; Wujtas, ConAnuS i Milamber. Hasła zostały podzielone na cztery kategorie: film, książka, gry i śmieszne. Najwięcej kontrowersji wywoływała hasła śmieszne, które trudno było pokazać. Największe trudności mieli Lord W, Exile i Mistrz Seller, którzy odgadywali hasła w ostatniej chwili. Dodatkowo Nina zrezygnowała z pokazywania (widząc chyba bezradność partnerów), więc trzeba było się mocna sprężyć. Końcówkę zawaliła drużyna Milki, która brała najtrudniejsze, bo najdziwniejsze, śmieszne hasła. Ostatecznie zwyciężyła drużyna ConAnuS, Milamber, Wujtas (kora wyraźnie grała w gry), a ten ostatni został Man of the day (niczym w skokach narciarskich) - wygrywając we wszystkich konkursach, w jakich brał udział.
Cała ekipa zebrała się po 18, po czym pod MCKiem trwały nadal różne dyskusje. Lord W szukał przyczyny zmartwienia Niny, a Sebbos opowiadał o studiach. Potem tematem przewodnim stały się elewacje budynków przy ulicy Mickiewicza, przy czym Lord W obstawiał zielony, a Wujtas czerwony i biorąc pod uwagę fakt, że jeden z nich jest zapewne daltonistą, to wszystko się zgadza. Widząc jednak zmarzniętą Ninę i wyczerpywanie się tematów zastępczych (choć była też mowa o starych, dobrych czasach) wszyscy rozeszli się do domów, a Sebbos z Exile pomknęli w nadprzestrzeń.
Niech Moc będzie z Wami!
1. Spotkanie 58 odbyło się 28 stycznia 2012, w sali 104, w godz. 13 -18.
2. Wzięli w nim udział: Thingol, Szychu, Exile, Milka, Mistrz Seller, Thorin, Wujtas, Syndrius, Sebbos, Milamber, ConAnuS, Odd i Lord W.
3. Rozgrywki w MtG, Dominiona i Osadników
4. Konkurs muzyczny Mistrza Sellera
Zwycięzcy: Thorin, Milka, Wujtas, Odd
5. Dyskusja na trzy ważne tematy:
- premiera Mrocznego Widma 3D
- filmik o 555-leciu Skierniewic
- likwidacja MCKu
6. Kalambury Sebbosa
Zwycięzcy: ConAnuS, Milamber, Wujtas
PS 1. Pozdrowienie dla wszystkich nieobecnych zarówno z Utapau jak i z Fantazionu.
PS 2. Sorry Milka za kłótnię przy Osadnikach. Zwracam honor - miałeś rację.
PS 3. Nie wiem co było przyczyną smutku Niny w kalamburach, ale zapewne razem z Sellerem zbyt słabo pokazywaliśmy i może mieliśmy pretensje do Niny, albo ja tak szybko rzucając hasła nie ułatwiałem roboty. Przepraszam Nina i głowa do góry, to tylko zabawa, a emocje bywają różne.
Utapau powróci na spotkaniu 59 - 4 lutego 2012.
Niech Moc będzie z Wami!
Lord W
(również jeszcze powróci, ale dopiero na spotkanie łączone i to nie sam ... a z agentem 007)
|
|