Spotkanie Utapau C
|
Thorin |
Dodany dnia 22 kwiecień 2015 23:18
|
Największe zło strony
Postów: 1650
Data rejestracji: 08.01.10
|
Ja mam jeden, a mogę załatwić dodatkowo jeszcze jeden.
Edit. Nagrody na konkursy są już kupione.
Edytowane przez Thorin dnia 23 kwiecień 2015 00:09 |
|
|
|
Lord W |
Dodany dnia 26 kwiecień 2015 13:47
|
Administrator
Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07
|
No to co Harry zrobisz jak będzie ten namiot?
Ciekawe co to za nagrody. Tort trzeba jeszcze zamówić i koniecznie świeczki z 100 |
|
|
|
Thorin |
Dodany dnia 26 kwiecień 2015 19:32
|
Największe zło strony
Postów: 1650
Data rejestracji: 08.01.10
|
Bardzo hmmm.... kreatywna/e i według mnie bardzo dobre. |
|
|
|
Harry |
Dodany dnia 27 kwiecień 2015 10:48
|
Użytkownik
Postów: 45
Data rejestracji: 03.06.13
|
Dzięki za odzew.
Niestety zawiodę was, nie mogę niczego przygotować. Maturka.
Jednakże do czerwca może przycisnę upgrade mojej prezenacji na SkierCon.
HPC. |
|
|
|
Thorin |
Dodany dnia 29 kwiecień 2015 00:23
|
Największe zło strony
Postów: 1650
Data rejestracji: 08.01.10
|
Lord W napisał/a:
Wstępny plan naszego spotkania wygląda tak (jeszcze bez rozpiski godzinowej):
* Wniesienia sztandaru
* Trójkonkurs Mistrza Sellera
* Wielkie Krojenie Tortu
* prezentacja fanfilmu Treasure of the Shadows
* epickie Kalambury - ?
Ja bym osobiście wolał żeby sztandar był wniesiony przed obejrzeniem TotSa. Takie jest moje zdanie, nie wiem jak reszta. Czyli podsumowując plan by wyglądał tak:
* Trójkonkurs Mistrza Sellera
* Wielkie Krojenie Tortu
* Wniesienia sztandaru
* prezentacja fanfilmu Treasure of the Shadows
* epickie Kalambury - Thorin |
|
|
|
Milka |
Dodany dnia 29 kwiecień 2015 00:31
|
Administrator
Postów: 1184
Data rejestracji: 03.10.09
|
Jak dla mnie najsensowniejsze jest wniesienie sztandaru razem z tortem. |
|
|
|
Thorin |
Dodany dnia 29 kwiecień 2015 01:03
|
Największe zło strony
Postów: 1650
Data rejestracji: 08.01.10
|
Tak myślałem wcześniej, ale nie byłem pewien co lepsze będzie. |
|
|
|
ivered |
Dodany dnia 29 kwiecień 2015 13:11
|
Użytkownik
Postów: 945
Data rejestracji: 21.01.07
|
Ale jak wnieść tort (ToTr ;P) razem ze sztandarem? Nie prościej najpierw zrobić super-oficjal w postaci odtrabienia sztandaru a potem po krótkim przemówieniu prezesa (albo innej wyznaczonej osoby) wprowadzić tort. Ew. tort już czeka przed wprowadzeniem sztandaru i jest gotowy od razu po zakończeniu przemówienia - taka wersja bez ceregieli.
Always a pleasure to meet a Jedi...
www.plis.carbonma...
United we stand, divided we fall. |
|
|
|
Lord W |
Dodany dnia 29 kwiecień 2015 21:46
|
Administrator
Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07
|
Ja to widzę tak:
*luźne gadanie przez 30 min;
*wniesienie sztandaru w akompaniamencie main theme
*Selleropoly
*wręczenie nagród w akompaniamencie Throne room
*tort i szampan (Ewok Celebration)
*przemówienie Prezesa
*kalambury
To jest moja propozycja. Spotkanie powinna się rozpocząć od mocnego uderzenia czyli wciągnięcia przez promień ściągający Dewastatora Tantiv IV i ewakuacji za pomocą kapsuły ratunkowej całego misternego planu. Trzeba dorobić odpowiednie zadymienie i jak wejdzie Vader to znak, że zaczęła się zabawa.
No i w czasie jedzenia tortu puścimy zdjęcia ze spotkań na telewizorze.
|
|
|
|
MistrzSeller |
Dodany dnia 30 kwiecień 2015 00:03
|
Użytkownik
Postów: 1019
Data rejestracji: 13.09.09
|
Lordzie, Mądrze piszesz. Jestem za tą kolejnością
Czas jest względny
Moje książki SW: http://www.gwiezd...?nr=429673
Jeśli chcesz pożyczyć którąś odezwij się na PW. |
|
|
|
Milka |
Dodany dnia 30 kwiecień 2015 16:14
|
Administrator
Postów: 1184
Data rejestracji: 03.10.09
|
Nigdy więcej niczego w Nieborowie. |
|
|
|
Seboss |
Dodany dnia 01 maj 2015 12:19
|
Użytkownik
Postów: 261
Data rejestracji: 28.01.13
|
Tak dobrze chcą współpracować??
"Tylko że ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze" |
|
|
|
Lord W |
Dodany dnia 01 maj 2015 21:39
|
Administrator
Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07
|
No i po 30 minutach nagle za drzwi zacznie wpadać dym ... wszyscy zaskoczeni ... a tu Darth Vader ze szturmowcami wchodzi.
To by faktycznie był klimat
Dopiero teraz jak Harry załączył Avatara zauważyłem Jego posta. Faktycznie maturka jest.
Pytanie za 100 punktów - prowiant, kubeczki, szampan są już zakupione czy nie? Jak nie to Ci co mają chęć zbiórka o 11:30 na placu przed sądem i idziemy na zakupy. Szampan i poczęstunek musi być.
Mam nadzieje, że pomimo matur Harry wpadnie choćby na chwilę na część oficjalną. W końcu zdjęcie grupowe z 100 spotkania przejdzie do historii Utapau.
Co do soku pomarańczowego - to jak mówiłem na części nieoficjalne najważniejsze będą Gwiezdne wojny. Pole asteroid to już Avangarda, a Avagarda jest kiedy indziej. Wtedy możemy sobie zrobić pole asteroid przez Warszawę.
Nie wiem czy w tych domkach są czajniki elektryczne ale pomyślałem sobie że warto może zabrać czajnik i herbatę. Zawsze może się znaleźć ktoś nierozsądny co się słabo ubierze i mu będzie zimno, a herbata się przyda, albo taki co jednak będzie chciał się udać w pole asteroid.
No nic - już nie mogę się doczekać spotkania z przyjaciółmi Utapau. Mam nadzieję, że atrakcje będą na poziomie i zabawa będzie przednia.
Niech Moc będzie z Nami. |
|
|
|
Thorin |
Dodany dnia 02 maj 2015 09:08
|
Największe zło strony
Postów: 1650
Data rejestracji: 08.01.10
|
Kubeczki, talerzyki, widelce i noże są. |
|
|
|
MistrzSeller |
Dodany dnia 02 maj 2015 18:07
|
Użytkownik
Postów: 1019
Data rejestracji: 13.09.09
|
Jak dla mnie to spotkanie to kompletna porażka. Nie dość, że był tylko mój konkurs, to jeszcze przez większość czasu się nic nie działo i nawet nikt nie gadał o SW.
Zamiast skupiać się tylko na nieoficjalnej części. Trzeba było zorganizować porządne spotkanie. Nie wiem po co sie było rozdrabniać jak i tak wszyscy prawie nic nie robią i nic nie są w stanie przygotować.
Mam dość tego, że tylko ja coś robię w tym fanklubie. Nie dość, że nie mam z kim pogadać na spotkaniach, to jak ja czegoś nie przygotuje to nic się nie dzieje.
Czas jest względny
Moje książki SW: http://www.gwiezd...?nr=429673
Jeśli chcesz pożyczyć którąś odezwij się na PW. |
|
|
|
Lord W |
Dodany dnia 03 maj 2015 17:40
|
Administrator
Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07
|
Tu masz Sellerze ciut racji, ale ...
Moc jest silna w Nas. Nie wszystko wyszło, ale chłopaki chcieli dobrze ...mogliśmy się lepiej przygotować i byłoby jeszcze fajniej. Ale wszelkie porażki i niedociągnięcia są potrzebne i ważne, bo dają do myślenia i stymulują do działania, żeby coś zrobić jeszcze lepiej.
Sztandar jest i będzie na lata. Twój konkurs też się wszystkim bardzo podobał - naprawdę zrobił furorę. Karty były wyjątkowe a ostatnia runda zapadła w pamięć. Uwierz mi, że nie mówię tego Ci, żeby się przypodobać, tylko takie były odgłosy ludzi.
LARP choć wielu wciągnięto siłą okazał się hitem. Czasami coś co Nas nie interesuje może okazać się chwilą, która pozostanie w głowie na dłużej. Uwierz mi - pod koniec nieoficjala czuć było, że to było wyjątkowe spotkanie. Zresztą fakt, że Kataran przeszedł na nie specjalnie 15 km piechotą o czymś świadczy. Było zimno, ale ludzi się wspierali. Nie narzekaliśmy i cieszyliśmy się.
No i Gwiezdne wojny - naprawdę były. LARP był cały SW. Nawet Kloszo, który nie obczajał SW rozwalił system.
Ja się nie zrażam tym wszystkim, a nawet takie spotkanie mnie do wielu rzeczy zainspirowało. Choćby dało do myślenia w kontekście 10-lecia Utapau. Nie wszystko się udało. Warto zatem usiąść, porozmawiać i po prostu kolejne tego typu wyjątkowe spotkanie lepiej dopracować z odpowiednim wyprzedzeniem. Uwierz mi, że warto tez czasami zostawić pewną furtkę ... nie wszystko musi być zaplanowane od A do Z.
Np. przy ognisku w rozmowie Nelani okazało się, że Avangarda, na której organizowaliśmy z Centerpointem blok SW był jednym z najlepszych. Ja też tak uważam - czasami przy odpowiednim nastawieniu pewne rzeczy wychodzą, a czasami nie. Wtedy jechaliśmy z optymizmem, zaangażowaniem, a także z świadomością, że robimy coś przełomowego i wyjątkowego. Takie luźne rozmowy przy ognisku i wspomnienia starych czasów też są inspiracją i pokazują co ludzie pamiętają.
No i warto znowu być ekipę - więcej dialogu i wspólnego działania i będzie dobrze. To, że spotkanie 100 zaczęło się źle, nie znaczy, że takie było. Dzięki Tobie Mistrzu i Alucardowi i tym ludziom, którzy byli otwarci, chcieli się wspólnie bawić, chcieli rozmawiać, współpracować - uwierz mi - przeżyliśmy wyjątkowe wspólne chwile. Dla mnie to spotkanie zakończyło się wraz z odjazdem Exa i Katarna i uwierz mi, że choć pewne rzeczy się nie udały to czuć było, że to była naprawdę ciekawa i wyjątkowa przygoda i że było naprawdę wyjątkowo.
Oczywiście brakowało mi Thingola, Szycha, Chebeta, Aero, Chudego, Klonów i wielu innych, ale pamiętaliśmy o nich - zarówno w naszych wspólnych rozmowach i puszczając zdjęcia. Choć nie spotkaliśmy się dzisiaj, to nigdy nie wiesz, kiedy Nasze drogi się skrzyżują ponownie i jaką wspólna przygodę uda się przeżyć.
Po opiniach ludzi poznasz, czy im się podobało. Dla mnie było to udane spotkanie. wciąż mam je w głowie.
A Gwiezdne wojny i Utapau idą dalej do przodu. Praca u podstaw to podstawa, ale niebawem przyjdzie znowu pora polecieć w nieznane i przeżyć kolejne wyjątkowe i niezapomniane chwile. Ale to od tego z jakim nastawieniem w głowie podejdziesz do sprawy, zależy też czy przygoda to da ci się szczęście i pozwoli ci znaleźć coś czego szukasz lub pokazać coś co Cie zmotywuje.
Spotkanie 100 było naprawę super. Dzięki wielkie za wspólną zabawę, no i dzięki dla Milki i Thorina - oni naprawę się starali i trzeba to docenić.
|
|
|
|
MistrzSeller |
Dodany dnia 03 maj 2015 19:26
|
Użytkownik
Postów: 1019
Data rejestracji: 13.09.09
|
co do Avangardy to wtedy wyszło nam, bo się przyłożyliśmy, a nie czekaliśmy na ostatnią chwilę ogarniając wszystko na spontanie. Tak samo z pierwszym skierconem. Co by o tobie Lordzie nie mówić, to jednak potrafiłeś ciągnąć nas w stronę jakiegoś celu i sprawiać by było to ogarnięte. Teraz wróciliśmy do podejścia "Jakoś to będzie"
Czas jest względny
Moje książki SW: http://www.gwiezd...?nr=429673
Jeśli chcesz pożyczyć którąś odezwij się na PW. |
|
|
|
Lord W |
Dodany dnia 04 maj 2015 11:21
|
Administrator
Postów: 4931
Data rejestracji: 15.02.07
|
Ale to ciągnięcie dla niektórych też już było męczące.
Zresztą życie pisze scenariusze radosne bardziej i mniej i czasami my sami musimy się umieć cieszyć z tych wyjątkowych chwil. Np. dla mnie bardzo radosna chwilą było przybycie Vesemira. To był Nasz taki cicho ciemny - może na spotkaniach nie robił duo atrakcji, ale był i przyszedł na Naszą 100 i nie bał się z Nami bawić i pomóc w zabraniu ludzi do Nieborowa.
Czasami jest jak w przypowieści o synie marnotrawnym. Masz 100 wiernych oddanych sprawie i pracowitych baranków, ale cieszysz się jak ujrzysz tego jednego zabłąkanego.
Dlatego ja Cię Mistrzu Sellerze rozumiem - bo ludzie przyzwyczaili się do dobrego - tego co robisz i nawet jeżeli to doceniają, to nie umieją wyrazić albo nie widzą potrzeby, bo to jest normą. A tak - jak przyjdzie jakiś Syn marnotrawny to się wszyscy cieszą z samego faktu, że przyszedł. Ale my w głębi duszy doceniamy.
Tak samo jest z Thingolem. Wszyscy o Niego pytali. Bo on jest symbolem. Ty też jesteś symbolem. Możesz spać spokojnie - właśnie przez to co robiłeś i robisz zbudowałeś sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu. Jesteś znany nie tylko u nas ale w całym polskim fandomie. A Ci, którzy mieli okazję uczestniczyć w Twoich punktach programu i prelekcjach choć mogą narzekać na Twoją wymowę czy styl to uwierz mi, że Cię nie zapomną i gdzieś w głębi duszy docenią.
Zresztą - wystarczy rzucić okiem na post Milki odnośnie Nieborowa i ocenić teraz sytuację po powrocie. Gospodarze byli bardzo gościnni i nie mieliśmy ani problemów z ogniskiem, ani z LARPem, ani z wyjazdem. Czasami pewne rzeczy niektórzy ludzie niepotrzebnie hejtują, dopiero po czasie są je w stanie docenić. Dlatego ten facebook mnie tak irytuje, bo ilekroć tam wchodzę to mam wrażenie, że ze wsząd wylewa się jakiś jad, zło: polityka, życie prywatne moich znajomych. Po co mi to? Warto się cieszyć, a to co nie wychodzi poprawiać.
Tylko trzeba odróżniać poprawianie od radykalnych zmian i bezsensownego czepiania się. No i potrzeba jest dobrego ducha. Zauważ, że o dziwo tamta Avangarda jak i SkierCon powstały za kadencji ... Szycha. Choć go często nie było na spotykaniach to jednak był takim pozytywnym motorem. Byliśmy wtedy ekipą - na konwentach trzymaliśmy się razem.
No i odnośnie latania po lesie - czasami trzeba też latać po lesie, a jak uda się to połączyć z SW i dać grupie trochę radości to bardzo dobrze. Jako urzędnik uwierz mi, że siedzę w robocie po kilka a czasami kilkanaście godzin. Często wracam słynnym Kmicicem, także choć w pewnym sensie pracuję na kolei, to tak jak inni stoję w zatłoczonym korytarzu. Brakuje mi i ruchu i słońca - bo ja lubię przyrodę. Nigdy nie byłem dobry z WFu (może nawet bylem najgorszy) - siatkówka, noga, ręczną (jedynie w szachy byłem dobry, ale to nie sport) - i choć byłem słaby to nigdy się nie zrażałem, grałem i o dziwo bardzo lubię sport (choć większość nie chciałaby mieć mnie w swojej drużynie). Nie mozna od razu czegoś negatywnie oceniać - taka forma rozrywki, wypoczynku też jest potrzebna - nie robimy spotkań w lesie co miesiąc (choć może dla zdrowia i wyciszenia umysły byłoby to bardziej wskazane). Czasami też warto stanąć i pomyśleć o czymś na łonie natury. Myśli się inaczej niż czytając facebboka. Choć ja rozumiem, że Ty potrzebujesz kontaktu z ludźmi i jak to mówi Katarn - facebook jest zarazem świetny bo pomaga, łączyć inspirować i wymieniać się szybko pomysłami.
Możesz mi wierzyć bądź nie - ale LARP był udany. Ludzie się wcielali w postacie i to nie był LaRP łapu capu. Adziu się przygotował - była fabuła, opisy postaci. Było zacnie. Także nie wszystko w 100 spotkaniu było złe, a całościowo spotkanie było bardzo dobre. W nocy kto chciał spał, a kto nie grał w planszówki. Ja też nie mam już tyle czasu, żeby sobie tak po prostu pograć w luźniej w planszówki.
Dobra - trochę pofilozofowałem to pora zażyć powietrza, a wieczorem zasiąść do pisanie relacji. Bo działo się i źle nie było. Było epicko i wyjątkowo, a po komplecie zdjęć od Ivereda i ŁFSW to docenicie bo ze mnie fotograf slaby, a i baterie mi wysiadły. |
|
|
|
MistrzSeller |
Dodany dnia 04 maj 2015 11:38
|
Użytkownik
Postów: 1019
Data rejestracji: 13.09.09
|
Powstały za kadencji Szycha, ale jego wkład był dość mały.
Pamiętam, że przy Avangardzie miał załatwić by utapau było wpisane jako współtwórcy bloku i przesłać im logo. Nie zrobił tego
Tak samo miał prelekcje na SkierConie, której o ile dobrze pamiętam nie przygotował.
Po prostu wtedy tak naprawdę rządziłeś ty lordzie.
Czas jest względny
Moje książki SW: http://www.gwiezd...?nr=429673
Jeśli chcesz pożyczyć którąś odezwij się na PW. |
|
|
|
Seboss |
Dodany dnia 04 maj 2015 17:08
|
Użytkownik
Postów: 261
Data rejestracji: 28.01.13
|
Tutaj sprostowanie. Z prelekcji na skiercon się wywiązał.
"Tylko że ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze" |
|
|