No ciekawe co będzie dalej. Z tego co wiem wybory prezydenckie odbędą się w czerwcu a rodziny ofiar otrzymały od Rosji darmowe wizy. Ja czuję, że będzie niedługo wieeeelki burdel.

Syndrius daruj sobie takie uwagi. Zginęli ludzie.
Dzisiaj nawet czynni politycy odkładają bieżące sprawy polityczne na później.
A jeżeli nie szkoda Ci tych ludzi (bo są wśród nas tacy, którym to wisi), to po prostu zamilknij.
Okażcie szacunek. Wszyscy.

Jezu Chryste.....czy ja powiedziałem coś złego? Wiem że zginęli ludzie, wiem że osoby rządzące w naszym kraju nie żyją a ja nic takeigo złego nie powiedziałem. Nigdy nikomu nie życzyłem śmierci i nie życzę nawet jeśli tym kimś to kompletny dupek. Ja jestem ciekaw co bedzie dalej z naszym krajem, jestem ciekaw co inni ludzie zrobią. Pożyjemy, zobaczymy...

Po prostu Thingola wkurzył fakt, że pierwszy zabierasz głos w sprawach, o których masz najmniejsze pojęcie. Zamiast siedzieć cicho jak inni. Taka tragedia nie potrzebuje żadnych słów, więc najlepiej uszanować ją milczeniem a nie wdawać się w zbędne spekulacje. Powiedziałem.

Sorry, dziś czepiam się bardziej niż zwykle (dużo bardziej).
Ten "burdel" musiał mnie jakoś zaagrować ;/
Tak jak powiedziałem wcześniej - nie miejsce i czas na dyskusję.

Prośba do adminów - proponuję usunąć wszystkie komentarze i zablokować komentowanie w tym poście.
Możemy otworzyć temat na forum, jeśli ktoś czuje potrzebę porozmawiania na temat dzisiejszych wydarzeń i skutków dla wszystkich. To tylko propozycja. Po prostu uważam, że ten news to nie miejsce na kłótnie między nami.

Ciebie Syndrius jeszcze raz przepraszam.

Komentarze zostają, jednak znów proszę o poważne zastanowienie się nad każdym napisanym postem. Jeśli chcecie prowadzić dyskusję, forum jest dla Was otwarte.

Mną też dzisiaj szarga, ludzie dookoła to widzą i mam szczęście, że rozumieją, bo posypałoby mi się kilka znajomości. Tak jak Syndrius określił - jest "burdel" - media go nagłaśniają, a nie każdy za tym przepada. Ja nie chcę się publicznie wypowiadać o mojej opinii na temat obecnej sytuacji. Jeśli kogoś to interesuję, zapraszam na priv. Polecam to samo Wam zrobić, by uniknąć zbędnych dyskusji i niepotrzebnych sporów.

Polska sklonnośc do przesady....

Trzeba rozdzielic tragedie ludzi od tragedii państwa. Ludzi prywatnie jest szkoda. Ale czy państwo poniosło strate? Moim zdaniem - wcale niekoniecznie. O ile nie oceniam tych ludzi jako ludzi, o tyle ich decyzje polityczne i dzialania w strefie publicznej podlegaja ocenie. Jak najbardziej.

Przypominam ze prezydent i olbrzymia wiekszosc tych politykow byla socjalistami/faszystami (oceniam te czesc pogladaw ktore prezentowali publicznie). Stad mam do nich szacunek jako do byłych juz przeciwnikow miec nalezy. ale tylko taki.

To Kaczynski podpisal T.Lizbonski sprzedajacy nas do reszty EU. To ci ludzie popierali rozlew krwi na bliskim wschodzie okupujac afganistan, czy atakujac Irak (wbrew prawu miedzynarodowemu). Popierali system w ktorym wszyscy zyja na koszt innych tworzac jedynie dlugi (przypomnimy sobie o nich juz niedlugo btw). Nikt nie prostestowal gdy przepychano zabieranie dzieci rodzicom na podstawie decyzji urzednikow. Gwoli scislosci ci politycy ktorzy zyja dalej nie sa w niczym lepsi. Mogłbym tak długo ale przeciez kazdy chyba pamieta co ci ludzie soba prezentowali. Jezeli nie, nie ma nic do wniesienia w tym temacie.

Smierc ludzi narkotyzujacych narod boli - tak jak boli odwyk. Ale to jedyna droga do oczyszczenia. Bardziej sie obawiam niewykorzystania tej sytuacji.

A więc cześć ich pamięci, oby ta tragedia rozwiała symboliczna mgłe w ktorej sie znajdujemy i abysmy przejrzeli na oczy.

PS - Chyba wszyscy czujemy się jakbysmy obudzili sie w alternatywnej rzeczywistosci. A to wielkie westchnienie narodu ktorego jestesmy swiadkami jest, nie łudźmy się, westchnieniem ulgi....

PS - Jezeli PiS wystawi teraz do wyborów Z.Ziobrę, to moze je wygrac. Obym się mylił.

Lisie, "okupacja" Afganistanu to misja NATO w ramach ISAF więc w jaki sposób może być ona nielegalna? Natomiast nasza armia w Iraku stacjonuje od czasu prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Misja zakończyła się w 2008 roku i żołnierze wrócili do domu.

Faszyzm sprzeciwia się zasadom demokracji parlamentarnej - czyli rządzili nami ludzie w sposób demokratyczny dążąc jednocześnie do obalenia demokracji? Bo nie wiem jak inaczej rozumieć te poglądy faszystowskie o których wspominasz. A socjalizm - ograniczenie własności prywatnej i eliminacja kapitalistycznego wolnego rynku?

Na traktatach się nie znam - w końcu to Ty studiujesz stosunki międzynarodowe.

W sprawie dzieci - wyroki o ograniczeniu lub pozbawieniu praw rodzicielskich podejmują sądy. Natomiast interwencyjne odebranie dziecka przez pracownika socjalnego może być czasem dla niego ostatnim ratunkiem. Poza tym pracownik musiałby tego dokonać w obecności policji. Chodzi o ochronę dziecka przed przemocą, a nie wyrywanie go siłą z rąk rodziców i umieszczania go w placówce zastępczej.

Nie czuje się i nie czułem w żaden sposób narkotyzowany. Nie czuje że żyje pod czyimś jarzmem czy batem. Uważam jedynie że polscy politycy są zbyt poważni i czasami zbyt teatralni. Ale nie mieści mi się w głowie odbieranie czyjejś śmierci w sposób porównywalny ze śmiercią tyrana - z westchnieniem ulgi. Jakby to Saddam Hussain albo Józef Stalin się rozbił.

Honor i cześć oddaje jak w wojsku, nie osobie lecz stopniowi.

Nareszcie rzeczowa dyskusja

Moglem to napisać jasniej - ale teraz to dookresle; atak na afganistan był legalny, ale na irak juz nie.

Afgan zaatakowalismy z tytułu art.5 T.Waszyngtońskiego - czyli ze atak na jednego czlonka to atak na caly soj - i mu pomagamy. Prawnie jest ok - moralnie, no cóz.... traktat był pisany pod zimna wojne, i nikt nie przewidywał takiego rozwoju sytuacji (wojna asymetryczna). Nie oszukujmy sie - mordujemy tam ludzi i jak do tej pory zginelo ich w afganie (cywili rzecz jasna) duzo wiecej - dane z brzegu - w lipcu 2009 to było 1080 ludzi. czyli w trzy miechy ginie tam tylu ludzi ile zginelo w WTC. Pomnozyc sobie to przez lata tej wojny - nawet ostroznie szacujac - okolo 100 000 od 2001 roku a wiec jest to jatka. A szacuje w dół!

Odnosnie Iraku - sa to tylko fakty wiec pozwole sobie przytoczyc wikie;

"W listopadzie 2002 Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła Rezolucję nr 1441, która dawała Irakowi 30 dni na ostatecznie zastosowanie się do wcześniejszych rezolucji ONZ, a w szczególności przedstawienie dowodów zniszczenia zapasów broni masowego rażenia i dopuszczenie inspektorów ONZ do wszystkich obiektów na terenie Iraku. Przedostatni punkt (nr 13) tej rezolucji groził Irakowi bliżej niesprecyzowanymi "poważnymi konsekwencjami", co było później interpretowane przez rządy "koalicji antyirackiej" jako legalna podstawa rozpoczęcia inwazji na ten kraj.

Z opinią tą do samego końca nie zgadzał się sekretarz generalny Kofi Annan, a także trzech stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: Chiny, Rosja i Francja, argumentując, że taka interpretacja punktu 13. rezolucji 1441 jest sprzeczna z aktem wyższego rzędu – Kartą Narodów Zjednoczonych, której artykuł 42, wyraźnie stwierdza nielegalność militarnego naruszenia granic suwerennego państwa bez osobnej rezolucji Rady Bezpieczeństwa, która jawnie zezwalałaby na takie naruszenie. Tymczasem przeciw planowanemu atakowi na Irak wypowiedziała się większość członków Rady Bezpieczeństwa – trzech z pięciu stałych (z których każdy ma prawo weta) oraz 7 z 10 członków niestałych."

Zwyciezców sie nie sadzi - ale z pkt widzenia PM sprawa jest dosyc jasna. Nikt nie wyobraza sobie sadzenie USA, ale ekipy Busha i wszystkich którzy przylozyli reke do tego - powinny zostac osadzone. Ale jak wiemy - zwyciezcow....

Co do faszyzmu-socjalizmu. Definicji faszyzmu to jest duzo najłagodniej mówiac - wiec pojade po "integrlanych jego skladnikach": (sorry za wikie ale nie chce mi sie teraz grzebac po ksiazkach)

"Wielu różnych naukowców różnie definiuje faszyzm, niemniej poniższe elementy są najczęściej wymieniane jako integralne części faszyzmu: nacjonalizm, etatyzm, militaryzm, imperializm, totalitaryzm, antykomunizm, korporacjonizm, populizm oraz opozycja do politycznego i ekonomicznego liberalizmu."

I tak:

nacjonalizm - ( s.p. LK mieszal patriotyzm z nacjonalizmem poprzez stosowanie w komunikacji negatywnych emocji wzgledem "wrogow zew" - Rosji (Gruzja 2008 pamietacie?), w mniejszmy zakresie Niemiec (Steinbach btw tez nie lepsza - ale to zadne usprawiedliwienie zwlaszcza dla glowy państwa!)

etatyzm - wzywanie do interwencji panstwa, pakietow stym. na poczatku kryzysu, czyli to co zrobily w wiekszosci panstwa europy - tez faszyzujacej ja widac.... ( pamietacie jak jezdzili po Tusku - szczesliwie jest on zbyt leniwy zeby cokolwiek robic.

militaryzm - ok, dzis nie wypada w europie byc militarysta; ale n.b s.p.LK nie popieral zniesienia obow. sluzby wojsk. Kts to jeszcze pamieta?

imperializm - szczesliwie nie mamy mozliwosci uciskac innych. A czekaj, afgan. Hmm.... ale to zad*pie wiec nikt nie traktuje tego powaznie. Pozatym to nie jest nasza kolonia ani nie anektowalismy wiec juz nie bede naciagac. Po prostu ich tam odstrzeliwujemy from time to time. s.p. LK to popierał - podobnie jak linie USA w tym rejonie. Moralnie wiec - choc tylko moralnie - pewnie za to odpowiada. Mogl chociaz skrytykowac. Albo cos, a tak....

totalitaryzm - szczesliwie nie było takiej opcji, wiec tu konto s.p. LK ma czyste.

antykomunizm - to chyba oczywiste, w zasadzie to pierwsze skojarzenie zwiazane z s.p. LK

korporacjonizm - tutaj w zasadzie tez uznalbym s.p LK za czystego od tego zarzutu, poniewaz nikt obecnie nie posiada instrumentow do wprowadzenia tego typu rozwiazan - sa rozne grupy interesow i wogole - niełatwo. Ale z drugiej strony - s.p LK byl chadekiem a kto poparł korp.? - Pius XI i dalej za nim caly kosciol (imho - takie zagrywki KK sa m. in. przyczyna jego przejsciowych trudnosci - you mess with the gun - you get the bullet)

populizm - hmm.... bylo kilka akcji populistycznych ale któz ich w tych czasach nie stosuje. Jak to mowia "nie ukażesz nikogo tam gdzie wielu bładzi".

opozycja do eko i polit. liberalizmu - o milosc do nich to bym posądził ( i chyba kazdy kto minimalnie sledzil zycie polityczne ostatnich 5 lat) s.p. LK na samym koncu. No moze poza tym ze nie kochał(by) swojej s.p malżonki - a jak sie zdaje - kochał. A to dobrze.

Socjalizm - wiaze sie z wieloma czynikami ktore juz wymienilem - etatyzm, anty-lib i tego typu. Moge o tym pisac i pisac ale to tylko jak bardzo bedzie trzeba.

Traktaty juz odhaczylem.

A z tymi dziecmi to jest trudna sprawa. W mediach mowili mało, ale było taka akcja co jedna pracownica jakiegos tam urzedu zginela podczas proby takiej interwencji. Szkoda jej ale to sa poboczne konsekwencje takiego prawa. Bezsprzecznie potepiam maltretowanie kogokolwiek. I należy karac ludzi jak zrobia komus krzywde fizyczna. Ale nie zmieniam z tego powodu zasady ze dzieci naleza do rodzicow i nie mozna ich im odebrac. Podnosisz argument prewencji - zgoda moze komus uratowac to zycie (w teorii bo przeciez nie znamy przyszlosci). Ale idac tym tokiem myslenia - to przeciez mozesz komus tym rozstanie zryc psyche i sie sam zabije - w teorii wszystko jest mozliwe. Chcesz brac na siebie odpowiedzialnosc za zycie obcych ludzi? Ja nie. W historii ludzkosc radzila sobie bez tego typu rozwiazan - nawet ojciec Bethovena zdaje sie go bil - i co? I wyrósl na wspanialego czlowieka. Ponownie przytocze - you mess with the gun - i dalej wiecie.

A teraz koncowka - no coz, kazdy jest tylko subiektywnym obserwatorem rzeczywistosci. Ja tez. I moge sie mylic we wszystkim. Stwiedziles ze politycy sa zbyt powazni i teatralni. To b. dobre okreslenie.

Oglądamy jedną scenę i jedno przedstawienie ale ty jesteś na tragedii, ja na komedii.

Jestesmy subiektywni, i dla mnie politycy to zgraja pajacow Nie czujesz sie narkotyzowany - i ja też nie. Z tym ze w moim przypadku jest to zasada "I don't take a shit". Kiedys bylem zwolennikiem demokracji i wyborcą PiS. Naprawde. Ale potem zaczelo mi sie zmieniac- gdzies tak na II roku studiow. Kilka debat z udzialem owych politykow (takie studia), troche czytania mysli polit. troche praktyk w MinGosie zeby zobaczyc ten syf w akcji od srodka, troche obserwacji i - troche dyskusji ze znajomymi roznych opcji przy kielichu . I zmienilem poglady - jak widac na przeciwne obecnemu systemowi. Ale nie jestem faszysta - bo stoje na opcji monarchistycznej. I jestem tzw. Kolibrem. Stad prosze mnie nie posadzac o sprzyjanie PO-SLD-PSL-PiS ani kogokolwiek z okolicy

Dlatego tez nie przezywam tej tragedii jakos b. dramatycznie. smuci mnie to co sie stalo - ale jeszcze bardziej smuci mnie sama mysl co sie dalej dziac bedzie.

Dlaczego wiec nie sadzimy w wiekszosci ze s.p. LK byl faszysta-soc. otóz dlatego ze nie manifestuje sie tego w sposob jaki uznamy za "faszystowski" czy "totalitarny". To co teraz napisalem wymaga jakiejs tam wiedzy i jakiejs tam umiejetnosci analizy tego co sie widzi. Wiekszosc ludzi nie ma - bo nie potrzebuje - pierwszego. A z drugim to sam nie wiem czy gorzej, czy lepiej.

Anyway - Aero dobrze podniosl te kwestie i pokazal ze mozna pisac dobre commenty coby admini nie zamykali nam watkow "z góry". Mam nadzieje ze sprostalem zadaniu

PS: sorry za posta giganta xD