Zgadza się. Nastał czas Rebelii. Słyszałem jednak ostatnio kilka ciekawych opinii o sztandarze. Szkoda, że są to rozmowy prywatne,a nie oficjalne na forum. Myślę, że razem moglibyśmy ustalić pewne kwestie i faktycznie zakończyć sztandar. Pewnego razu po jedzeniu w KFC udać się do Castoramy i zakupić stojak i ewentualnie nowy drzewiec i sztandar były gotowy do użytki. Jesteśmy rycerzami i mamy sztandar. A może by tak go zakończyć na 100 spotkanie i zrobić oficjalne wprowadzenie na oficjalne rozpoczęcie imprezy?

Ja ci podam najciekawszą opinię o tym nieszczęsnym sztandarze. Wy******ić go do śmieci.

Doszyć łaty zamiast haftować (oprócz liter) i będzie na pamiątkę. Albo powoli go kończyć, bądź co bądź świetnie odzwierciedla on Utapau, wiecznie w rozgardiaszu ale jednak trwające

Tradycja.

Ej, były już klucze w koszu, to teraz trzeba sztandar w koszu.

Tradycja 2.0

Ale klucze zostały z kosza wyciągnięte

Sztandar też zostanie wyciągnięty, niczym Excalibur, przez godnego Rycerza.

Sztandar już został wyciągnięty z niepamięci. Nadchodzi 100 spotkanie. Gotuj sztandar! Tylko nie dosłownie - na święta wystarczą Wam ryby i makowce.