Skierniewickie Stowarzyszenie FanĂłw "Gwiezdnych wojen" "Utapau"
Strona główna - Forum - Statut - O nas - Kategorie newsów - Kontakt - Kalendarz - Galeria - Download - Szukaj - Ostatnie komentarze Niedziela, Listopad 24, 2024
Zarząd:
Prezes:
Milka - gg:274886

Wiceprezes:
Lord W - gg:2504559
E-mail: wpolskce@poczta.onet.pl

Skarbnik:
Thorin - gg:1505406
Artykuły
· Recencja "Ostatniego...
· Spotkanie Utapau CXII
· Recencja Łotra Jeden
· Spotkanie Utapau CXI
· Spotkanie Utapau CX
Aktualnie online
· Anonimowi: 49

· Zalogowani: 0

· Łącznie użytkowników: 98
· Najświeższy rekrut: Monika
Ostatnio online
Aero 2 tygodnie/dni
ivered 3 tygodnie/dni
Nova54 tygodnie/dni
Damian58 tygodnie/dni
Thingol58 tygodnie/dni
jariniop61 tygodnie/dni
Lord W66 tygodnie/dni
Thorin145 tygodnie/dni
Chebeat237 tygodnie/dni
Vinga284 tygodnie/dni
Ankieta
Czy po ustaniu pandemii miałbyś ochotę na spotkanie członków SSFGW Utapau?





Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Reklama:
Czym są Gwiezdne Wojny
Star Wars niesamowite uniwersum osadzone w realiach ... No właśnie zastanawialiście się kiedyś czym tak naprawdę są Gwiezdne wojny?

Najbardziej oczywiste jest stwierdzenie że to S-F. Wspaniałe statki kosmiczne, olbrzymia galaktyka do przemierzenia i niesamowita zaawansowana technologia. Akcja dzieje się w odległej przyszłości. W świecie zamieszkałym przez miliardy różnorodnych istot i ożywione maszyny zwane droidami. Ideał dla miłośnika nauki. Czy jednak do końca?

Saga zaczyna sie znamiennymi słowami Dawno, dawno temu w odległej galaktyce.... Co do jasnej, przecież tak zaczyna się większość baśni i legend Fantasy. Czemu więc w Uniwersum występuje Magia określana mianem Mocy? Jej użytkownicy nie są jednak czarodziejami lecz członkami dwóch zwalczających sie zakonów toczący widowiskowe pojedynki na miecze. Magia, zakony miecze i intryga rodem z kanonu fantasy przekonują do tego ze gwiezdne wojny należy zaliczyć do baśni. Baśni rozgrywających sie w bajkowym świecie pełnym potworów i magicznych stworzeń których moce potrafią zaskakiwać. Czy zatem Gwiezdne Wojny to baśń Fantasy osadzona dla niepoznaki w świecie przyszłości??

Część fanów wykształciła jednak inne określenie opisujące gatunek do którego należą Gwiezdne Wojny - Space Opera - takie określenie ukuto kiedy wiele dzieł poczęło łączyć ze sobą elementy S-F i Fantazy, Rycerze zakuci w stalowe zbroje rozbijający sie statkami kosmicznymi czy tez delikatne i niewielkie istoty władające olbrzymią potęga magii. Wszystko to wymieszane i opowiedziane w sposób tak przystępny i piękny że zachwycają sie nim całe pokolenia. Czy jesteśmy w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie i czy odpowiedź ta zmieni cokolwiek w naszym postrzeganiu Uniwersum Star Wars?

Na to pytanie musicie sami sobie odpowiedzieć. Warto przecież wiedzieć czego jest się fanem :) Więcej w tym krótkim tekście pytań niż odpowiedzi, jednak takie właśnie jest uniwersum, piękne skomplikowane i wymagające. Nie tylko zapewnia nam rozrywkę ale również skłania do myślenia. Pomyślcie zatem nad własną odpowiedzią na zadane pytanie. I pamiętajcie do jakiegokolwiek wniosku byście nie doszli nie będziecie mieli racji. I tym optymistycznym akcentem zakończę. B)



Chudeusz styczeń 03 2008
· Napisane przez Lord W dnia 28 październik 2008 21:55 · 1 komentarz · 18645 czytań · Drukuj
Komentarze
#1 | Lord W dnia 31 październik 2008 17:35
Aero dnia styczeń 04 2008 00:53:35

Nom, uśmiałem się nieźle. Baśn, bajka, ale jednak baśn.... Nazwanie Star Wars bajką to błąd rzeczowy. Baśn - ok, zgodzę się. Ale niestety nie ma takiego gatunku jak baśn fantasy czy baśn nie-fantasy, gdyż w ogólnym założeniu każda baśn ma w sobie coś z fantasy - nadprzyrodzone zjawiska, stworzenia. Space Opera? Nie słyszałem, raczej kojarzy mi się ze Star Trekiem i tego rodzaju tasiemcami telewizyjnymi, no ale w końcu Gwiezdne Wojny też do tego zmierzają. Wychodzi na to że sam nie wiesz czego jesteś fanem. A jeśli sam w duchu sobie odpowiedziałeś - to nie masz i tak racji według swojego wywodu. MtFbwY.

Lord W dnia styczeń 04 2008 14:17:21

Pozdrowienia dla "najnowszego i najstarszego użytkownika" w Nowym Roku. Ja z polskiego byłem dobry, ale nie aż tak, żeby szastać gatunkami, ale wydaje mi się, że SW to po prostu film. Oczywiście mobę nie mieć racji.

Mesio dnia styczeń 04 2008 15:18:39

a SW nie jest przypadkiem (albo specjalnie ) sience-fiction? sience, bo tam jest sporo wynalazkow, ktore teraz sa opracowywane na swieceie, a fiction bo (badz co badz ) to nie nasza era/wymiar/galaktyka jednkze czymkolwiek sa Gwiezdne Wojny pewnym jest, iz George Lucas spisal sie na gwiazde smierci po brzegi wypelnionym coorelianska whisky i kredytami

Chudeusz dnia styczeń 04 2008 18:55:58

Hehe no proszę ktoś to przeczytał i niestety reakcja jest dokładnie taka jak się spodziewałem
Ale przynajmniej zaczęliście myśleć a to już dobrze wróży

Po kolei
@Aero Dlaczego SW to nie bajka? Masz tu dobrego księcia i księżniczkę, dzielnych rycerzy i happy end pomimo wszelkich przeciwności losu. No ja wiem że w fandomie są ludzie twierdzący ze metrowe miśki z dzidami są w stanie rozgromić legion imperium nie ponosząc żadnych strat,
Baśń niekoniecnzie musi być Fantasy, Baśniowe elementy mozna obecnie spotkać w szerokiej gamie opowiadań fantasy czy Space opery.
Nie zdecydowanie nie jestem fanem, bycie fanem jest zdecydowanie zbyt ograniczające

@ Lord W
Hehe Zdrowe podejście do tematu, szacunek

@Mesio przynajmniej masz własne zdanie I bardzo dobrze natomiast co do GL i jego wielkości to zajmę się tym tematem w jednym z następnych artykułów.

Aero dnia styczeń 04 2008 20:20:21

Bajka to utwór literacki! SW ma fabułę zbliżoną do baśni, nie do bajek. Chudeusz, mylisz pojecia. Sam najpierw zacznij myslec, wtedy pogadamy. Aha, poza tym to wlasnie napisalem ze nie ma czegos takiego jak basn fantasy - kazda basn ma w sobie cos z fantasy, bo fantasy jest oparte na basniach. Proste, jasne... [a kto to czyta ten trąba.]

Chudeusz dnia styczeń 04 2008 20:35:37

Ech cięzko się zrozumieć jak sie tak pisze Spierasz się o semantykę językową, To tak jakbyś przekonywał ze nie ma większej połowy czy też Faktu autentycznego

Za PWN :bajka, podstawowy gatunek ustnej twórczości ludowej, alegoryczna przypowieść, często z życia zwierząt, o charakterze satyryczno-dydaktycznym; utwór narracyjny lub epigramatyczny głoszący naukę moralną.

A teraz SW Mamy chwewiego i ewoki zatem element zwierzęcy występuje, Mamy narrację, mamy wreszcie masę satyry i moralizatorstwa w całej trylogii (w nowej nieco więcej niż w starej)
Wniosek przesłanki bajki zostają spełnione Dziękuje za uwagę.

W SW nic nie jest tak oczywiste jak się wydaje

Mesio dnia styczeń 04 2008 22:13:30

'A teraz SW Mamy chwewiego i ewoki zatem element zwierzęcy występuje'. Nie zgadzam sie z Toba. Nie zaprzeczysz, ze chewbacca to przedstawiciel INTELIGENTNEJ rasy wookie, natomiast Ewoki to prymitywne, ale jednak myslace stworzenia. Moglbysd takze na przyklad dac Jabbe albo mistrza Yode.

Chudeusz dnia styczeń 04 2008 22:35:31

Zwierzęta w bajkach są inteligentne i często obdarzone ludzkimi cechami dzięki temu przesłanie jest prostsze w odbiorze i nikogo nie obraża.

Thingol dnia styczeń 05 2008 21:04:09

Ewoki nie są prymitywne! Wytworzyły swoją własną, prostą co prawda, ale Cywilizację.

Co do semantyki gatunkowej, tak to jest baśń, a nie bajka, ale jeszcze bardziej to jest MIT.
Alegoria wspólnych elementów ze wszystkich mitologii na świecie. Dlatego Star Wars dociera do ludzi na całym świecie (a bajki już nie...). Większość wartości oraz problematyka SW jest alegoryczna i jednocześnie uniwersalna.
I co do mitologii nie możecie zaprzeczyć, bo to o SW mówił sam Lucas.

Zresztą, mam film dokumentalny "Mitologia Star Wars" - przyniosę na najbliższe spotkanie.

Lordzie, na miłość Mocy, SW nie może być po prostu filmem - 1. to jest 6 filmów. 2. gatunek jednak musi mieć, przecież nie jest to komedia romantyczna (chyba że Epizod II )

Thingol dnia styczeń 05 2008 21:05:38

aha...i "Star Wars is something more than a movie"

Chudeusz dnia styczeń 05 2008 21:45:45

I przy odrobinie szczęścia będzie można do programu dopisać dyskusję na ten temat. A tak i nie przynosić mieczy na dyskusję krzesła nam wystarczą.

Ivered dnia styczeń 06 2008 22:50:32

SW to jest... biznes prosze panstwa

" Alegoria wspolnych elementów... " - na litosc bez takich wywijasow jezykowych, bo to nie jest ani sensowne ani smieszne.

episode II NIE jest komedia, tym bardziej komedia romantyczna ( nie wiem co tam romantycznego jest... )

I co to wogole za okreslenie " ze kazdy wniosek bedzie mylny " . Znaczenie to sposob rozumienia, cokolwiek ktos sobie o tym pomyslal zrobil to na jakiejs podstawie... jak udowodnisz Lordowi ze SW to nie jest film to dojde z domu na konstancje na rekach

Thingol dnia styczeń 07 2008 00:08:48

Nie wkurwiaj mnie, ok? Ja Ci nie pojeżdzam Twoich sformułowań (a niektóre też są beznadziejne).

TO JEST Alegoria wspólnych elementów we wszystkich mitologiach świata(mówił to sam George Lucas). Ale skoro nie potrafisz zrozumieć takiego terminu, to uszanuj tych którzy potrafią się nią posługiwać i rozumieją sens tego sformułowania.

Mesio dnia styczeń 07 2008 14:36:58

aaaaaa.... czyli cos z mitologii greckiej, cos ze skandynawskiej, coz z azteckiej i tak az do konca mitologii? ciekawe nie powiem Lucas ma leb na karku xD

Chudeusz dnia styczeń 07 2008 18:20:57

Ja mam dwa pytania ;>
1. Ivered będziesz 19 na spotkaniu ??
2. daleko masz do domu??
Ivered dnia styczeń 07 2008 18:29:58
jezeli lubisz popisywac sie umiejetnoscia komplikowania nawet najprostszych rzeczy to prosze bardzo...

tylko po co? dla satysfakcji ze czytam tego posta 2-3x zamiast 1x?

nie komplikuj sobie zycia, samo sie skomplikuje xD

a odnosnie mitologii w SW - Lucas ma leb bez watpienia, bo bardzo zgrabnie to polaczyl, choc po prawdzie odwolywanie sie do motywow z mitologii nie jest czyms specjalnie odkrywczym

Mysle ze Lord ma skojarzenie ktore powinno byc wymieniane na 1st miejscu - SW zaczelo sie od filmu i gdyby nie film nie byloby tego tematu . Wiadomo sa ksiazki, EU i cala masa stuffu... ale chrzescijanstwo zaczelo sie od Chrystusa a komunizm w zawdzieczamy Marksowi/Leninowi - tak samo wlasnie bez ep IV nic by nie bylo

Moc z pierwszą trylogia!

Thingol dnia styczeń 07 2008 21:04:28

tylko że ep IV powstał pod wpływem inspiracji filozofią Josepha Cambhella, który to własnie uważał, że "aby mity pozostawały czytelne i zrozumiałe, należy je uwspółcześniać". Lucas powybierał z każdej mitologii to co się powtarza (albo jest bardzo do siebie zbliżone), uwspółcześnił = zrobił SW.

P.S. jakoś nikt przed Tobą nie czepiał się mojej wypowiedzi, więc nie wiem kto tu ciągle coś komplikuje.
Jak Ci się nie podoba, możesz nie czytać

Ivered dnia styczeń 07 2008 21:31:47

zapewne zaden obywatel korei polnocnej rowniez nie czepia sie swojego rzadu...

ale z tego co pamietam to lucas wpadl na pomysl stowrzenia Jedi podczas pobytu w szpitalu... i nie jestem pewien czy akurat wtedy myslal zeby to zaczerpnac z mitologii - chocaiz nie wiadomo co on sobie mysli wogole
tak samo postac np. Kmicica - widzicie analogie do Hana Solo? ja mysle ze pewne tematy ( moze nawet i wiekszosc ) ma swoje zrodlo w mitologii ( ktore de facto tez musza miec swoje zrodlo w czyms, roznica polega na tym ze zostaly spisane stad je znamy). Tak wiec robiac jakakolwiek sztuke mozemy sie spodziewac ze to juz gdzies w jakims micie w jakiejs formie juz było... w skrajnej postaci - mit o prometeuszu ktory zawinal ogien bogom - postep ludzkosci . plyta CD - epokowe odejscie od dyskietek i vinyli - rowniez rozwoj ludzkosci. Czy tworca czul sie jak prometeusz? Jak widzimy takie hardcorowe odnoszenie sie do mitow mozna by mnozyc i mnozyc anwet niekoniecznie na poletku sztuki... Dyskusja nad mitami a SW jest bardzo ciekawa i rozwijajaca ale w swej istocie chyba nieco... nie doprowadzi do zadnych sensownych wnioskow, nawet na temat SW.

ale to bylo moje bardzo hardcorowe zdanie i bardzo hardcorowe porownanie ( CD do ognia i prometeusza xD ) wiec prosze traktowac z dystansem ( porowownanie) bo chcialem ukazac ze "odkrycie" w SW odniesien do mitologii to odkrycie w stylu " czlowiek pod woda nie moze oddychac ( bez przyrzadow wspomagajacych! ) - a wiec niezbyt odkrywcze, rzeklbym wogole . poniekad nie bylo juz kiedys na jakims konwencie debat/prelek na ten temat?

Chudeusz dnia styczeń 07 2008 22:45:41

Możliwe ze były prelki i być powinny. Osobiscie nie podzielam Fanatycznego zachwytu Filmami a zwłaszcza Geoge Lucasem Uważam ze on BYŁ wielki ale już nie jest. Ale to temat na następny artykuł który będzie po spotkaniu natomiast wracając do dyskusji chciałem napisać kilka zdań.

Thingol masz rację ale jak to bywa nie do końca. Mitologiczne elementy owszem występują, ale ciężko mi do mitologi zaliczyć kowboja Solo, Złego Imperatora Stalin Tfu paplatine czy rycerzy jedi wymachujących Katana...Tfu lightsaberami. Lukas owszem zawarł w pierwszej trylogii wiele mitów i nauk moralnych ale uważam że zamierzenie było nieco inne. Wymieszał on wszystko to co najfajniejsze w wielu kulturach i okresach historycznych, Dorzucił garść niezłej historii, przyprawił rewelacyjnymi efektami i otrzymał Gwiezdne Wojny. Całe uniwersum o którym ludzie pamiętają pomimo ze od jego powstania minęło już 30 lat. I to jest właśnie wspaniałe w SW że nie starzeją się ani trochę, przesłanie które niosły 30 lat temu jest tak samo aktualne dzisiaj.

Ps. Utrzymujmy dyskusję na poziomie rzeczowych argumentów, bez wycieczek osobistych. Fani star wars powinni być nieco wyżej w ewolucji od polityków.

Thingol dnia styczeń 07 2008 23:02:40

dziękuję, ale porównanie do korei północnej mnie zabolało, jak również wszystkie inne komentarze(pisane podtekstem) na temat mojej osoby i sposobu prowadzenia fanklubu ze strony kolegi (??) Ivereda, które na dodatek go nie dotyczą, bo nie jest członkiem fanklubu

Mesio dnia styczeń 08 2008 15:10:37

wedug mnie Star Wars to po prostu inny swiat. Wymyslony z mysla o tych wszystkich, ktorzy do pewnego czasu takiego swiata nie posiadali. tak samo jak LOTR Tolkiena albo kurde underworld. We wladcach pierscieni bohaterami sa LEGENDARNE elfy, krasnoludy, nizolki czy ci orkowie. natomiast w underworldzie walka toczy sie miedzy wilkolakami i wampirami ktore TEZ SA ZAPISANE NA KSIEGACG LEGEND. star wars to po prostu swiat dla milosnikow wielkich bitew, wspanialych bohaterow i ich madrych mentorow. co do tego, ze SW zawiera w sobie cos z mitologi jest bez dyskusji. jednak roznica jest znaczaca. TECHNOLOGIA. w LOTR czy UW nie ma mowy o rzeczach ktore teraz sa badane na planecie ziemia. sa tylko uzywane (karabiny w UW czy miecze w LOTR). natomiast w SW sa jony, czasteczki i te inne pierdoly o ktorych uczymy/uczylismy sie w szkole na lekcjach chemii, fizyki oraz biologii. ktos se ze mna nie zgadza? (cicho wiem ze wszyscy xD)

Chudeusz dnia styczeń 08 2008 16:52:39

Ekhem to co Lucas zrobił z fizyką i nauką w uniwersum SW woła o pomstę do nieba a jak kiedyś dorwą do członkowie Miłośników Fizyki Stosowanej to nie ma przebacz. To co masz w SW jest pseudo techniką

Thingol dnia styczeń 08 2008 18:38:48

wiesz Chudeuszu, ta takie ^ argumenty odpowiadam tak:
czy gdybyś zapytał ludzi żyjących na wsi 150-200 lat temu, że przez TO (i w tej chwili wyjmuję z kieszeni telefon komórkowy) będzie można rozmawiać z człowiekiem z drugiej strony świata, słuchać muzyki i robić zdjęcia, to czy odpowiedziałby Ci że "TAK OCZYWIŚCIE" czy raczej wyśmiał? ;>

pogadajmy o technice z SW za 200-300 lat...ok?
Chudeusz dnia styczeń 08 2008 20:31:09
Mistrzu, jak rozumiem jesteś w stanie potwierdzić że w kosmosie dźwięk sie rozchodzi, Ze pojazd w przestrzeni jest w stanie wyhamować w miejscu czy tez zawrócić jak MC nad endorem Jestem również całkowicie pewien że liczne przypadki nagłej dekompresji w próżni nie wpływają szkodliwie na zdrowie żywych organizmów. To tylko część przykładów niezgodności z podstawami fizyki, i o nie mi chodziło w poprzednim poście.
PS. I tak najlepsze są promienie lasera które można odbić mieczem (sic) i które po opuszczeniu lufy broni lecą w dowolnie przez siebie obranym kierunku
Za to właśnie kocham SW

Ivered dnia styczeń 08 2008 20:52:57

No niestety fizyka SW lamie nieraz podstawowe prawa i watpie np. czy dzwiek sie bedzie roznosil w przstrzeni kosmicznej nawet i za miliard lat

ale np. co do miecza swietlnego to jest nawet teoretyczna mozliwosc jego skonstruowania - plazma trzymajaca sie dookola jakiegos druta ( nie pamietam z czego on byl zrobiony ale mogl byc jakis polimaterial ) i calosc bodajze trzymana w polu elektromagnetycznym - czekamy wiec tylko az opanujemy mozliwosc stosunkowo taniego i wydajnego otrzymywania plazmy i pol el-mag.

PS - jezeli oamiec mnie nie myli to chyba jeszcze jeste "honorowym czlonkiem" wiec bez przesady z tym calkowicie nie dotyczy, przynajmniej mnie to nie zlewa totalnie wbrew pozorom... A porownanie bylo takie jakie bylo bo lubie skuteczne dzialania ( zreszta kto nie lubi ) i nie mialo byc bolesne czy obrazliwe tylko mialo byc w miare elokwentne i zaskakujace. Uzylbym go bez wachania po raz drugi gdyby trzeba było xD

a odnosnie [ kolegi ?? ] to obie strony ( ja i thingol ) sie przylozyly solennie do takiego stanu rzeczy, w sumie nie jest zadna tajemnica ze nasza dalsza wspolpraca nie bylaby mozliwa, stad obecny status quo jest najlepszy z mozliwych i lepsze dyskusje tutaj niz w realu

ale istotna czesc tego posta zostala zawarta przed "PS" i ps tylko dla totalnie niezorientowanych/nowych czlonkow fanklubu byl coby sie nie dziwowali niektorym sytuacjom na forum.

Thingol dnia styczeń 08 2008 20:58:23

już totalnie offtop, co do status quo, to ja nigdy nie powiedziałem, że dalsza współpraca jest możliwa

i daruj sobie następnym razem takie porównania które mogą kogoś zaboleć, bo będę je kasował.

Ivered dnia styczeń 08 2008 21:03:34

USSR welcome to...?

Thingol dnia styczeń 08 2008 22:19:30

widać sprawia Ci to przyjemność. Sianie niezgody, tworzenie sztucznych konfliktów i prowokowanie mnie. Jakbyś miał satysfakcję. Wiem, że nie lubisz mojej osoby ani mojego sposobu bycia. Ale chociaż miej odwagę powiedzieć w oczy, nie musisz się uciekać do bezsensownych podtekstów. Ja mam odwagę napisać, że Cię nie lubię i nie odpowiada mi Twój styl bycia,a tolerowałem to i nie robiłem ukrytych wycieczek w kierunku Twojej szanownej osoby.
Dziękuję za uwagę.

Mam wrażenie że członkowie SFSW Utapau nie odczuwają żadnych podobieństw do USSR. Mam również wrażenie, że im odpowiadają takie władze jakie wybrali.

Lord W dnia styczeń 12 2008 18:55:13

USSR albo USA. Taka to dyskusja. To co, ustalmy Wreszcie StarWars to film wyprodukowany przez Lucasa W USA i puszczony w 1977r. Z czego czerpał Lucas (baśni, bajki, mity, legendy, kino SF lub fantazy) może podlegać dyskusji.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Kalendarz
Po Wt śr Cz Pi So Ni
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/08/2023 18:17
Cytaty fanklubowe są dostępne dla zalogowanych. Prośba o podesłanie zdjęcia z ostatniego nieofa to wrzucę na stronę. Będzie dostępne tylko dla zalogowanych.

22/02/2022 21:22
Niech Moc będzie z Wami! Yoda

22/02/2022 20:49
Dziękować. Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że co niektórzy wchodzą jeszcze na stronę. Wink

26/12/2021 23:04
Wesołych Świąt X Mas

24/05/2021 22:22
Superancko. Grin

21/05/2021 09:29
Bo miałem czasem przyśpieszenia, powoli kończę już ten statek, coś wrzucę Smile

20/05/2021 18:27
Ja rzadziej wchodziłem to tempo pracy Ivereda wydawało się imponujące. Wink

20/05/2021 18:25
Odnotowuję, że znowu byłem Wink Grin

17/05/2021 21:42
Póki co trzymam się go Wink

14/05/2021 21:20
I bardzo dobrze Lordzie Smile

Warto zobaczyć:


Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów Gwiezdnych Wojen "Utapau"
HTML, PHP, coding, etc: Chebeat
Design: Chebeat & Thingol

Star Wars jest znakiem towarowym Lucasfilm, ble, ble, ble... (użyto w celach fanowskich..)


Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2009 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.