Skierniewickie Stowarzyszenie FanĂłw "Gwiezdnych wojen" "Utapau"
Strona główna - Forum - Statut - O nas - Kategorie newsów - Kontakt - Kalendarz - Galeria - Download - Szukaj - Ostatnie komentarze środa, Maj 08, 2024
Zarząd:
Prezes:
Milka - gg:274886

Wiceprezes:
Lord W - gg:2504559
E-mail: wpolskce@poczta.onet.pl

Skarbnik:
Thorin - gg:1505406
Artykuły
· Recencja "Ostatniego...
· Spotkanie Utapau CXII
· Recencja Łotra Jeden
· Spotkanie Utapau CXI
· Spotkanie Utapau CX
Aktualnie online
· Anonimowi: 11

· Zalogowani: 0

· Łącznie użytkowników: 98
· Najświeższy rekrut: Monika
Ostatnio online
ivered 4 tygodnie/dni
Nova26 tygodnie/dni
Damian29 tygodnie/dni
Thingol29 tygodnie/dni
jariniop32 tygodnie/dni
Lord W38 tygodnie/dni
Aero82 tygodnie/dni
Thorin117 tygodnie/dni
Chebeat208 tygodnie/dni
Vinga256 tygodnie/dni
Ankieta
Czy po ustaniu pandemii miałbyś ochotę na spotkanie członków SSFGW Utapau?





Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Reklama:
The Thing
Poranek zapowiadał się chłodny. Słońce nieśmiało przedzierało się poprzez chmury tworząc, razem z klifem, który oświetlało, całkiem ładny obrazek. Lekki wiaterek poruszał źdźbła trawy. Spokojne morze jakby od niechcenia rzucało delikatnymi falami, które rozpryskiwały się na litej skale. Cała scena przypominała te wszystkie krajobrazy zamieszczane w wakacyjnych holoprzewodnikach. Magiczne miejsca pełne swoistego uroku. Nic, tylko się urżnąć, pomyślał Dist i rozpostarł się w fotelu pilota.

W kabinie jego frachtowca panował zdecydowany nieporządek. Wszędzie walały się rozmaite przedmioty począwszy od poradników typu "Jak przyrządzić gulasz z nerfa" poprzez puste butelki koreliańskiej na różnych częściach garderoby, niekoniecznie męskiej, skończywszy. W ogólnym rozrachunku kokpit niewiele miał wspólnego z pomieszczeniem dowodzenia statku. Przypominał raczej pokój niesfornego nastolatka, co doskonale oddawało charakter młodego Nautolanina.

Dist przesunął nogą drążek sterowniczy i frachtowiec powoli zaczął osiadać na ziemi. Młodziak powrócił do pozycji siedzącej i przybrał w miarę oficjalny wygląd. Uderzeniem pięści przywołał obraz przekaźnika i ustawił dane kontaktowe. Projektor zabuczał w cichym proteście wobec złego traktowania, wyrzucił z siebie kilka iskier. Zgasł. Ups, za mocno. Dist wyszczerzył zęby i skinął na stojącego w kącie przestarzałego droida.

- Popsułem? - rzucił w stronę astromecha.

- Biiip, tit - seria ironicznych pisków zdezelowanej jednostki R4 rozeszła się po kabinie.

- Przecież widzę, że się zesrało! Pytam, czy dasz radę naprawić.

Robot zapiszczał jeszcze kilka razy po czym wyjechał z kabiny. Zawsze wetkną jakiś złom, a potem trzeba się z tym obtykać. Dobrze chociaż, że nie muszę karmić. Nautolanin uśmiechnął się, jakby chcąc samemu wyrazić uznanie dla swojego pierwszorzędnego dowcipu. Następnie sięgnął do kieszeni i wyjął przenośny holoprojektor. Odczepił od niego pozostałości po jakimś klejącym przedmiocie niewiadomego pochodzenia i położył go na konsoli. Otrzepał swoją kurtkę z okruchów i otworzył kanał konwersacyjny. Obraz zamigotał i pojawiła się postać ludzka wielkości pięści Dista. Mężczyzna z bujnym zarostem patrzył na Nautolanina z dozą irytacji i politowania.

- Witam szefa, szefie. Przywiozłem klamoty. - Dist rzucił w stronę zwierzchnika przekonujący uśmiech i wypiął dumnie pierś.

- Dobrze słyszeć. Ale… czemu korzystasz z prywatnego przekaźnika? - zapytał nieco podejrzliwie jego rozmówca.

- Ten, no… Rozpiep... Powiedz lepiej tym na górze, że ich statki to jedna, wielka kupa banthy. Byle czego dotknę, no zresztą sam popatrz. - Dist podniósł komunikator tak, aby przełożony mógł rozejrzeć się po kokpicie.

- To chyba nie jest to, o czym myślę… Jest? - człowiek skrzywił się z niesmakiem przyglądając się czemuś w kabinie frachtowca.

- Eee… W zasadzie to nie musisz patrzeć. - Dist szybko obrócił przekaźnik i uśmiechnął się głupio.

- Dobra. Masz jakąś godzinę na przygotowanie wszystkiego. Bez odbioru. - rzucił mężczyzna i obraz zniknął.

Xerf niepotrzebnie się tak wszystkim zamartwia, pomyślał Nautolanin. W końcu, czy ja wyglądam na kogoś nieodpowiedzialnego? Nikt nie raczył odpowiedzieć na to pytanie, więc Dist tylko westchnął i skierował się w stronę wyjścia. Chwilę potem był już na zewnątrz. Płaszcz powiewał mu na wietrze, gdy stanął na brzegu klifu i spojrzał w dal. Słońce wzeszło już na dobre. Dwa ptaki przeleciały nad nim skrzecząc jakby pogrążone w rozmowie. Nautolanin założył ręce na piersi i odetchnął.

Nagle poranną ciszę przerwał zagłuszony ryk nasilający się z każdą chwilą. Z początku nierozpoznawalny do złudzenia przypominał stado rozjuszonych, dzikich zwierząt. W jednej chwili zza chmur wyłonił się statek – identyczny jakim przyleciał Dist. Za nim, w odległości nie większej niż strzał z blastera, leciał kolejny. A dalej jeszcze dwa. Kilka mrugnięć oka późnej całe niebo stało się szare i aż gęste od durastalowych monstrów zmierzających w tym samym kierunku. Dist nieco zdziwiony spoglądał w niebo licząc kolejne, wyłaniające się zza chmur frachtowce jednak zgubił się już przy pierwszej setce. Mimo to szybko przybrał bardziej charakterystyczną dla siebie minę – szeroki uśmiech. Z początku zaskoczył go fakt, że przybyli tak wcześnie. Z drugiej jednak strony może to i lepiej.

- Cóż, w takim razie trzeba ruszać tyłek do roboty. - powiedział sam do siebie. Po raz ostatni spojrzał na stalowe niebo. Z kieszeni przy kurtce wyjął piersiówkę i pogwizdując ruszył w stronę swojego statku.
· Napisane przez Szychu dnia 22 styczeń 2009 22:22 · 8 komentarzy · 15991 czytań · Drukuj
Komentarze
#1 | Szychu dnia 22 styczeń 2009 22:23
Zdecydowanie pisane bardziej dla mnie niż dla Was. Dlatego nie spodziewam się zbytnio pochlebnych opinii. Nadrzędnym celem była zmiana klimatu, przejście w coś bardziej naturalnego, codziennego. Już widzę, że wyszło średnio. Po pierwsze za krótko i bez większego celu. Ale skoro i tak leży na twardzielu to pomyślałem, że mogę się z Wami podzielić Wink

(smaczkiem jest umieszczenie całości w uniwersum Star Wars Combine)

A kto wie, może w przyszłości wstęp do czegoś większego?
#2 | KrisScrow dnia 22 styczeń 2009 22:35
z drugiej strony lepiej ze zaczynasz od małych rzeczy... bo niektórzy nawet by ich nie przeczytali - mysle ze co najmniej dziesięciostronicowe opowiadania wojciecha na fantazionie czytam tylko ja i moze wujtas z adziem Pfft
#3 | Thingol dnia 22 styczeń 2009 23:29
Kris - ja też czytam fanfici Lorda (przynajmniej ostatni przeczytałem)

Dist..znaczy Szychu - kozacko przeczytać coś, co w zasadzie miało naprawdę (mimo,że wirtualnie) miejsce około rok temu (bo to Sat`Skar, prawda? Pfft )

Mi się podoba i to bardzo Smile
#4 | Szychu dnia 22 styczeń 2009 23:42
Sat'Skar w 100%.

Moje... korzenie Wink
#5 | Lord W dnia 23 styczeń 2009 20:34
Bardzo fajne. Też domyśliłem się o co chodzi. Szychu, powiem tak, albo masz rzeczywiscie duży talent, albo ukrywałeś Swe opowiadania, bo w ciągu 3 dni dwa tak dobre teksty. Czapki z głów Panowie. Nie masz czego wstydzic i z jężeli ktoś komuś nie dorasta do pięt to ja Tobie. Grin

I mówie to całkowicie serio. Ja widzę, że Ty taki przyczajony tygrys , ukryty smok, nie chciałeś sie talentem chwalić. Jak bedziesz pisal w takim tępie i na ytakim poziomie to spokojnie możesz uzbierać pokaźny zbiór fajnych opowiadań SW. Wink
#6 | Szychu dnia 23 styczeń 2009 21:31
No cóż. Dziękuję za słowa uznania.
I już śpieszę z wyjaśnieniem. Owe dwa fanfici napisałem już dawno "w głowie". Ale jak to często bywa, lenistwo nie dawało mi możliwości przelania ich na papier. (w tym wypadku na kilobajty)
Udało mi się jednak zmobilizować i efekty widzimy na stronie.
Skoro tak wam się podoba to mogę obiecać, że przynajmniej jedno w miesiącu opowiadanko postaram się dorzucić do puli. Wink
#7 | Exile dnia 26 styczeń 2009 00:13
Moim zdaniem brakuje tu akcji. Nie mówię że jest źle, tylko po prostu jakoś nie porywa. Wcześniejsze bardziej mi się podobało i lepiej trzymało w napięciu. Tylko nie bić mnie za ten komentarz Pfft


ps. Szychu sam chciałeś ;p
#8 | Master Dagoth dnia 17 luty 2009 18:07
mi tam się podobało
i to był dist jakiego znam;D
pogadamy i mi coś o kretach napiszeszPfft
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 100% [3 głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [Brak oceny]
Dobre Dobre 0% [Brak oceny]
Średnie Średnie 0% [Brak oceny]
Słabe Słabe 0% [Brak oceny]
Kalendarz
Po Wt śr Cz Pi So Ni
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/08/2023 18:17
Cytaty fanklubowe są dostępne dla zalogowanych. Prośba o podesłanie zdjęcia z ostatniego nieofa to wrzucę na stronę. Będzie dostępne tylko dla zalogowanych.

22/02/2022 21:22
Niech Moc będzie z Wami! Yoda

22/02/2022 20:49
Dziękować. Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że co niektórzy wchodzą jeszcze na stronę. Wink

26/12/2021 23:04
Wesołych Świąt X Mas

24/05/2021 22:22
Superancko. Grin

21/05/2021 09:29
Bo miałem czasem przyśpieszenia, powoli kończę już ten statek, coś wrzucę Smile

20/05/2021 18:27
Ja rzadziej wchodziłem to tempo pracy Ivereda wydawało się imponujące. Wink

20/05/2021 18:25
Odnotowuję, że znowu byłem Wink Grin

17/05/2021 21:42
Póki co trzymam się go Wink

14/05/2021 21:20
I bardzo dobrze Lordzie Smile

Warto zobaczyć:


Skierniewickie Stowarzyszenie Fanów Gwiezdnych Wojen "Utapau"
HTML, PHP, coding, etc: Chebeat
Design: Chebeat & Thingol

Star Wars jest znakiem towarowym Lucasfilm, ble, ble, ble... (użyto w celach fanowskich..)


Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2009 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.