Wszedłem do Konstancji i nagle zewsząd uderzyła mnie wszechogarniająca cisza. Nikt nic nie mówił, było jakoś dziwnie. W sali byli już Thingol, Chebeat i Kudłaty, który zwykle nie gości u nas na spotkaniach. Prezes podłączał laptopa. Podszedłem, wymieniliśmy kilka uwag odnośnie SWC i czekaliśmy na pozostałych. Potem zjawiły się klony z KrisScrowem, Tampi, Ivered, Matchek i można powiedzieć, że XXI spotkanie odbyło się w takim składzie. Mimo 10 osobowej ekipy, dla mnie, było to najmniejsze spotkanie Utapaur1; dotychczas. Praktycznie nikt nic nie mówił. Było inaczej. Wyjątkowo czas leciał bardzo wolno. Można by dodać, że skoro nawet Prezes oddał się pojedynkowi w Pockety z Dante91 (z którym wygrał), to naprawdę czuć było niecodziennie spokojną, leniwą atmosferę. Do atrakcji spotkania zaliczały się też pojedynki na rlightsaberyr1; (wreszcie kije wróciły na spotkania), jakieś tam gry na laptopie no i wspomniane wcześniej Pockety (ja osobiście podejmowałem braciszka Dagotha, który poczuł smak porażki) oraz już chyba wprowadzone na stałe do programu kalambury. Wszystko ma jednak swój koniec. Wybiła 18:00, zaś my udaliśmy się z Konstancji w bardziej nieoficjalne miejsce, jakim była pizzeria Alhambra. Potem to już tylko część nieoficjalna, eRPGowa pizza, wspomnienia gier z dzieciństwa, żarty itd.
Nie wiem, czy tym razem jest sens robić skrócone podsumowanie, no ale niech stracę.
1. Spotkanie odbyło się w klubie Konstancja o godz. 15:00 w składzie: Thingol, Chebeat, Ivered, Kudłaty, Matchek, Dagoth, Dante91, KrisScrow, Tampi, Szychu
2. Ci, których nie było chyba nie muszą żałować, bo nie stracili tak dużo.
3. Mam nadzieję, że spotkanie XXII będzie bardziej żywe.
Wasz brat, przyjaciel, kumpel, fan SW
Szychu
|