|
Styczeń tradycyjnie okazał się ciężki dla wielu studentów (niestety nie odbiegam od tej reguły) i jest to czas prawdziwych wojen gwiezdnych (w rzeczywistości aż tak źle nie jest, bo w sumie to tylko sesja). Po wielu bojach, udało mi się dotrzeć do bezpiecznej przystani i powspominać trochę już zamierzchłe czasy. Nawet na bratnim Fantazionie relacja ukazała się z mniejszym opóźnieniem (co skrupulatnie odnotowuję, będąc pod wrażeniem, tego co zrobił Wujtas), a na Utapau cisza. Pora nadrobić zaległości. Tych, którzy cierpliwie czekali i tych, którzy myśleli, że niczego nie będzie, zapraszam na kolejną podróż w świat SW, w świat Utapau.
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...
Spotkanie LVII
Przyszłość większości z Nas nieznana jest
ale z nadzieją wchodzimy w ten nowy rok
bo to Naszego zakonu będzie wielki test,
czy uda nam się w nadprzestrzeń skok?
"Przyszłość w ciągłym ruchu jest", tak rzekł
Yoda, mistrz sędziwy, co przed złem uciekł,
więc i my z nową nadzieją w nią spoglądamy
i cele do osiągnięcia sobie wyznaczamy.
Przyszłość da nam to, co zrobić chcemy
jeżeli wszyscy wspólnie ręce przyłożymy
do pracy, to marzenia częściowo spełnimy
choć jakie będą efekty, tego nie wiemy ...
Wiele wydarzyło się przez ostatnie dwa tygodnie, więc trudno sobie przypomnieć nawet drogę na spotkanie, ale w końcu za pomocą Mocy docieram do zakamarków swej pamięci i widzę (prawie niczym jasnowidz) ... tak, teraz widzę dokładnie. Jeśli Moc mi dobrze podpowiada to razem z Thingolem poszliśmy na pieszo do MCKu (coś chyba liczył na jakiś napój z Korelii) i co było dalej ... hm ... co tam było? No cóż - pamięć zawodzi, więc będę pisał intuicyjnie (choć mogę trochę przekręcać fakty).
Tradycyjnie punktualnie pod MCKiem pojawił się Mistrz Seller, po czym dołączyli do Niego Lord W i Thingol. Po chwili, pobraniu klucza do 218 od portiera, cała trójka siedziała w sali. Rozpoczęły się pogawędki o tym co co dzieje się w fandomie i w mieście. Z pewnością tematem naczelnym była zbliżająca się projekcja filmu Mroczne Widmo w 3D. Po chwili Thingol rozpakował swój plecak, z którego wyjął pudełeczka z kartami Magic the Gathering. Razem z Lordem W wspominali stare czasy z podstawówki, gdy razem z Chebeatem grali na korytarzach. Lord W z zainteresowaniem przeglądał talie i tak jak kiedyś, tak również dzisiaj był pełen uznania dla ich konstruktora. Tuż obok Mistrz Seller rozstawił laptopa i kontynuował tematy związane z SW, ale Thingola naszła myśl, aby przetestować stare talie.
Jako, że Thingol miał, je aż trzy, zaprosił również Mistrza Sellera do gry. Ten skrzywił się lekko, po czym odmówił, co Thingol skwitował uśmiechem. Lord W zdecydował się na grę Klerykami, natomiast Thingol zagrał Merfolkami. Początkowo Kleryki prezentowały się bardzo dobrze, ale słaba znajomość talii przez Lorda W doprowadziła do przegranej. Potem doszło do kolejnego pojedynku, gdzie Thingol przetestował Wizardów. Tu wynik był na korzyść Lorda (chyba, bo i tego pewny nie jestem). W każdym razie Thingol był zadowolony, ze wszystkich talii, nawet z tych przegranych. Rozpoczęła się kolejna dyskusja, a na salę wszedł Thorin i Milka. Po wymianie zdań, Thingol z Lordem W doszli do wnioski, że wszystkie talie wymagają dopracowania i spokojnie będą w stanie rywalizować z tymi w sekcji MTG Fantazionu (kto się zna i widział talie Fantazionowiczów, ten wie, że są bardzo mocne).
Gdy na sali było pięć osób można było przystąpić do gry przygotowanej przez Mistrza Sellera. Wszyscy zasiedli na krzesłach wokół laptopa. Powstały dwie drużyny: Milka & Thorin oraz Thingol & Lord W. Uczestnicy uważnie słuchali zasad Tabu, gry którą Mistrz Seller widział na Avangardzie 007 (przyp. autora - dla tych co nie wiedzą gra, była jedną z atrakcji Trek Sfery). Zasady były proste. Należało opisać podane hasło np: Obi Wan Kenobi, nie używając zakazanych słów i wyrażeń. No monitorze prezentowany był zestaw 5 hasał, które trzeba było odgadnąć w 3 minuty. Można było pominąć hasło mówiąc dalej, natomiast przy użyciu zakazanego słowa otrzymywało się punkty minusowe.
Uczestnicy grali w Tabu pierwszy raz, więc wyczuwało się dreszczyk emocji. Niewątpliwie pierwsza para miała trochę gorzej, gdyż konkurenci mogli wyciągnąć wnioski z ich błędów. Pierwszym odgadującym był Thingol, a osobą opisująca był Lord W, który z racji uciekającego czasu, podyktował wysokie tempo. Wszystko byłoby ok., gdyby tylko w pośpiechu nie używał zakazanych słów, co Milka z Thorinem wyraźnie wypunktowali. Początkowo hasła były bardzo łatwe, ale zakazane słowa same cisnęły się na usta. Ostatecznie po dodaniu ujemnych punktów drużyna Thingola miał jeden punkt ... ale na minusie. Kolejny duet wiedząc już o co chodzi odgadywał hasła dosyć płynnie, ale i tutaj nie obyło się bez wpadek. W drugiej kolejce zabłysnął Thingol, który perfekcyjnie opisywał hasła, co dało jego drużynie 5 pkt. Jednak Milka z Thorinem popełniali jeden, góra dwa błędy i przy kolejnej rundzie Lorda W i kilku zakazanych słowach, wyraźnie wyskoczyli na prowadzenie. W kolejnych rundach Mistrz Seller ograniczył czas, a i hasła z łatwych zrobiły się trudne. Grający mieli problem z opisem, co skutkowało pomijaniem haseł. Ostatecznie wygrali Milka z Thorinem mając 3 pkt przewagi. Tabu wywarło na wszystkich bardzo dobre wrażenie.
Po chwili przerwy gracze postanowili usiąść do memory TCW . pierwsza runda była zacięta i wyrównana i zakończyła się remisem (jeżeli dobrze pamiętam). Po przetasowaniu rozpoczęła się druga partia, ale u większości nastąpiło chyba przegrzanie procesorów, bo nikomu nie szło. Może wynikało to z braku zasilania, stąd tez naszła myśl, aby udać się na kebaba. Początkowo Mistrz Seller chciał zostać, ale ostatecznie skusił się na spacer i zakupił frytki, w odróżnieniu od całej reszty kebabożerców. Po 30 minutach przystąpiono do kolejnego punktu programu. Tym razem był to filmik Lego Star Wars "Padawańskie Widmo". Po walce Mistrza Sellera z komputerem i płytą, rozpoczął się pokaz. Na ekranie pojawiły się znane postacie: Mistrz Yoda, Jar Jar Binks, Palpatine, Cody, C3PO i R2D2, ale głównym bohaterem był mało znany Ian (choć po obejrzeniu tego filmiku, można zmienić zdanie; bo chyba gdzieś już tego chłopca widzieliśmy?). Filmik opowiada o sekretnych planach wykradzionych przez separatystów i wycieczce szkolnej w tle. Wiele zabawnych wątków i znanych postaci sprawia, że film się ogląda bardzo przyjemnie. To by było na tyle, co by nie zdradzać całej fabuły (choć już najważniejsze zdradziłem).
Po kolejnej przerwie powstały dwa zespoły. Jeden trzyosobowy; Milka, Thingol, Lord W zasiadł do MtG, natomiast Thorin z Mistrzem Sellerem zasiedli do Star Wars Miniatures. Walka rozpoczęła się na dobre. Przy pierwszym stoliku Lord W ponownie grający Klerykami uzyskał początkowo sporą przewagę nad Merfolkami kierowanymi przez Milkę i Wizardami Thingola. Początkowa przewaga, na nic się zdała bo jedna błędna akcja Lorda W przesądziła o tym, że wypadł praktycznie z gry. Thingol jako, że znał własne talie najlepiej, zaczął wyraźnie wieść prym. Milka do końca walczył dzielnie, ale ostatecznie to Thingol w ostatniej kolejce pokonał jednocześnie obu przeciwników. Tuż obok trwała zażarta walka między mistrzem Sellerem a Thorinem, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Ostatecznie zwyciężył Thorin.
Spotkanie dobiegało końca, gdyż wybiła 18. Po krótkiej rozmowie pod MCKiem, wszyscy ruszyli w swoim kierunku, myśląc już o premierze Mrocznego Widma 3D.
1. Spotkanie 57 odbyło się 7 stycznia 2012 roku, w godzinach 13 - 18, w sali 218.
2. Wzięli w nim udział: Thingol, Thorin, Milka, Mistrz Seller, Lord W.
3. Rozgrywki w MtG, SWM, memory TCW.
4. Tabu Mistrza Sellera
Zwycięzcy: Thorin i Milka. Gratulacje!
5. Pokaz filmu "Lego Star Wars Padawańskie Widmo".
6. Rozmowy o planach i przyszłości.
7. Zbiórka składki.
Niech Moc będzie z Wami!
PS 1. Tradycyjnie pozdrowienia dla nieobecnych i byłych członków (wyjątkowo dużo tego będzie); Tampiego, Ivereda, Aero, Szycha, Exile, Obi Wana Kenobiego, Vesemira, Mikela, Ulvbiorna (który wyjechał zagranicę, stąd jego nieobecność), Chebeata, KrisScrowa, Wujtasa, Alucarda, Syndriusa, Keyana, Ikirita, Saniera, Chudeusza, Oshogbo, Algernona, Master Dagotha, Dante 91, Matchka, oraz Novej.
PS 2. Trochę Nas mało było, ale mam nadzieję, ze to tylko chwilowa sytuacja.
PS 3. Podziękowanie dla Sellera za tabu, bardzo mi się podobało (za filmik również)
PS 4. Myślę, że w MtG lepiej jak będziemy grać na łączonym; ale talie są niezłe i można wypróbować w walce z Fantazionowiczami.
Ps 5. Szykujcie się na premierę Mrocznego Widma 3D.
PS 6. Ja w ramach relaksu biorę się za "Gwiazdę śmierci".
PS 7. Przepraszam za dwutygodniowe opóźnienie i dziwny wstęp.
Niech Moc będzie z Wami!
Lord W
|
|